Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

jak się odkręcić...

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

11 października 2015, o 16:02

chyba się trochę pogubiłam.. jest mi ciężko przez całe te zaburzenie, ale i z powodu ogólnie życia.. i tu się zaczyna;
gdy cokolwiek się dzieje, gdy mam podjąć jakąś decyzję, wyrazić opinię, pomyśleć o przyszłości (a w tej chwili mam dużo powodów aby o niej myśleć) to w mojej głowie pojawiają się myśli, pytania czy ja tak właśnie powinnam myśleć.. czy to są moje własne, osobiste wartości - czy ja tak na prawdę uważam, tego chcę i tak czuję.. to takie poczucie jakbym nie znała samej siebie.. może tak dokładniej opisując całokształt to po prostu zrobiłam z całej siebie i SWOJEGO UMYSŁU zaburzenie, wszystko co pomyślę wydaję mi się obce, ZABURZONE - ale tak mocno, że właśnie przez to mam te myśli - nie znam siebie, nie wiem czego chcę, nie wiem czy tak właśnie na prawdę czuję..

przykład sytuacji :

poważna rozmowa na temat wspólnej przyszłości itp. - rozmawiamy, pojawiają się lekkie emocje (na co dzień totalna blokada dobrych i złych), pojawiają się nawet łzy (szok, bo długo nie umiałam uronić ani jednej.. co mnie też martwiło, bo kiedyś często reagowałam tak na silne emocje)
i tutaj te myśli - czy ja tak na prawdę czuję.. czy to co powiedziałam to ja tego na prawdę chcę.. czy to wszystko to ja.. czy zaburzenie..

chęć wspólnego spędzenia czasu z kimś - czy ja na prawdę chcę czy chcę bo boję się być sama..

już sama nawet stwierdziłam, że ja może nie do końca rozumiem nerwicę, ale już tyle mi się udało a to męczy najbardziej.
bo jak mam funkcjonować skoro nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na to czy to co czuję to moje uczucia, moje, moje moooje własne czy one są z zaburzenia a ja tak na prawdę czuje zupełnie inaczej..

często patrzę w przeszłość (nie tak odlęgłą bo zaburzenie mam 4 miesiące) i przypominam sobie siebie z przed ataku paniki i początku tego wszystkiego.. i wtedy próbuję porównać sobie terazniejsze emocje do dawnej siebie - czzy w tej sytuacji tez bym tak myslala.. robie wszytsko zeby przypomniec sobie SAMĄ SIEBIE.. ale malo mi sie udaje..

trochę to chyba skomplikowane, ale sama nie wiem jak już to opisać.. czy to jest nadal depresonalizacja..? (wszystkie te objawy nie miały miejsca nigdy wcześniej)
pisząc to czuje się fatalnie.. jakbym zjadła wszystkie rozumy.. trochę mi wstyd.. ;// ale chcę się tego pozbyć..
MiłyCzłowiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 26 września 2015, o 01:23

11 października 2015, o 16:51

Powinnaś z ignorować na razie wszystkie myśli i żyć tu i teraz.
Najlepiej nie wdawać się wewnętrzne dyskusje bo i tak nie dadzą ci odpowiedzi.
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

12 października 2015, o 02:39

Kochana, widać od razu, że jesteś przepełniona złymi emojami. Nie miej wątpliwości, to, co Ci dolega to nerwica, tak samo, jak innym na tym forum. Nie bądź dla siebie taka okrutna, to wszystko jest bardzo ciężkie... Ciężko to udźwignąć "na trzeźwo", a przy dd to już w ogóle ma się wrażenie totalnego bezsensu. Ale to minie, zobaczysz, tylko dopuść do siebie taką mysl, ze masz zwyczajne ludzkie prawo, aby gorzej sie czuc. I że to TYLKO nerwica, i że to minie, bo zawsze mija.
No i trzymaj się! A tutaj zawsze możesz liczyć na pomoc dobrych duszyczek ;-)
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

13 października 2015, o 08:38

Tak tylko czy te mysli sa normalne..jak sie zz nich wygrzebac.. :(
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

13 października 2015, o 13:03

Wiele osób z nerwicą męczą te same pytania co Ciebie, czy to moje myśli, moje decyzje, czy ja tego na prawdę chcę itd. Też tak miałam i nadal czasem czuje, że stara Ja by pewnie zrobiła inaczej. Niestety, nerwica nas trochę zmienia, człowiek dojrzewa jakoś tak szybciej, zwracamy bardzo dużą uwagę na swoje emocje. Kiedyś gdy miało się zły dzień, mówiło się : Wstałam lewą nogą i wszystko mnie denerwuje ... i temat się kończył. W nerwicy niestety, nasze samopoczucie to temat rzeka, od razu pojawiają się myśli DLACZEGO ? przecież wczoraj było dobrze, a dziś ni z gruszki ni z pietruszki czujemy się jak wrak człowieka. Nerwica często atakuje sprawy sercowe więc nie ulegaj iluzji i nie nabieraj się na to, że być może jesteś z tą osobą , bo boisz się samotności itd. Jakbyś nie kochała swojej drugiej połówki to byś się tak nad tym intensywnie nie zastanawiała. Każde emocje, czy te złe czy dobre są Twoje. Masz zaburzenie emocjonalne, mogą kierować Tobą emocje, ale to nadal Ty :) Postaraj się żyć teraźniejszością i nie analizować każdej swojej decyzji.. po prostu zaufaj sobie. Nadal masz swój rozum, podejmujesz swoje decyzje i trzeba iść do przodu.
Jak się z nich wygrzebać ?
Małymi kroczkami, bez zbędnej spiny. Zobaczysz, że z biegiem czasu zaczniesz sama z tego wychodzić, bo nerwica zacznie słabnąc, będziesz czuć swoją osobowość coraz mocniej, złe emocje zostaną zastąpione nowymi i jakoś reszta się uloży :)
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

13 października 2015, o 13:25

Wlasnie choc troche bardziej poczuc ta swoja osobowosc.. moje marzenie.. czuje sie jak automat.. robie, mowie i mysle o wszystkim jak na autopilocie :p stad tez te mysli czy ja tego wlasnie chcialam.. jakis lek, ze cos mna kieruje a nie ja sama soba.. dziwne to.. czyli w skrocie wszystko co czuje jest moje.. nie analizowac.. przetrwac to i zyc :) dziekuje bardzo za wsparcie Green.
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

14 października 2015, o 01:02

Paul1na pomyśl sobie jak masz fajnie że pamiętasz siebie sprzed zaburzenia. Nerwica determinuje Cię tylko w tej chwili, jeszcze trochę to potrwa pewnie ale nie masz życia poukładanego pod swój lęk on teraz Ci utrudnia spokojne spojrzenie ale jesteś do niego zdolna. A w ogóle po nerwicy jak juz ktoś mądrze powiedział jesteśmy dojrzalsi - polecam poczytać teorię dezintegracji pozytywnej Dąbrowskiego, chocby na Wikipedii jest krótko opisane o co w tym chodzi - myślę że to Ci może dać poczucie że to co się teraz dzieje jest dobre bo czyni Cię bardziej złożonym i lepszym człowiekiem. Ja nie pamiętam życia bez nerwicy ale po przeczytaniu jego prac poczułam pierwszy raz nadzieję że może być inaczej. I u Ciebie nie będzie tak jak było ale będzie jeszcze lepiej jak przestaniesz tego wyczekiwać i w pewnym momencie zorientujesz się wow czuję siebie, mam z powrotem swoją swojość niezakłóconą obawam i nawet tego nie zauważyłam! :)
Czasami trzeba się zgubić w ciemnym lesie żeby dotrzeć do miejsca z którego lepiej widać cały krajobraz i drogę którą szłaś :)
ODPOWIEDZ