Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

jak to ze mna jest ?

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
aronia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 2 grudnia 2014, o 19:13

5 grudnia 2014, o 15:08

Witam!
od 4 misiecy zmagam sie z nerwica lekowa...tak naprawde dzialac zaczelam miesiac temu...bylo znosnie raz lepiej raz gorzej...objawy somatyczne lekkie zawroty w glowie gula w gardle leki oczywiescie i do tej pory 3 przezyte napady paniki, w pierwszyh misiacach...18 dni temu rzucilam palenie iteraz nie wiem co sie dzieje...co jest prawda a co fikcja...myslalam ze daje sobie z tym rade a tutaj istny cyrk...jakies bole w klatce piersiowej ktorymi za bardzo sie nie przejmuje ale najgorsze to jest totalne przybicie.. .nie mialam tego wczesniej nawet po ataku paniki nigdy! Ciagle placz i te mysli ze tak naprawde nie potrafie sie z nerwica uporac. Ze zawsze tak bedzie....a naprawde zaczelam juz nawet 'lubic ' lek...nie wiem sama czy to moje nieodpowiednie podejscie czy to niepalenie...bede wdzieczna za jakakolwiwk odpowiedz
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

5 grudnia 2014, o 15:55

Witaj serdecznie na forum Aronio. :)
Na logikę, myślę, że papierosy były dla Ciebie odstresowaniem, a gdy je odstawiłaś poziom nerwowości wzrósł. Skumulował sie problem ogólnej nerwicy i dodatkowo problemu pojawiającego sie gdy rzuca się uzależnienie. Stad tak nieznane Ci i silne odczucia. Będzie Ci trochę ciężej pewnie, ale gdy zmniejszy sie problem odstawienia papierosów, to juz będzie z górki. Proponuje zainteresować sie artykułami w dziale dla zwierzaków, bo walka z nerwicą musi sie rozpocząć od dogłębnego zrozumienia, z czym masz do czynienia, czyli co z tobą jest.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 grudnia 2014, o 16:24

Zwierzątka jesteśmy ciasteczku :DD ;)
To jest wszystko bujda!
aronia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 2 grudnia 2014, o 19:13

5 grudnia 2014, o 17:24

Dziekuje bardzo za odpowiedz!! Z tym ze ja zaczelam juz tak jak pisalam miesiac temu proces odburzania sugerujac sie Wsszymi radami....czylj akceptacja porxucenie kontroli ryzykowanie...mysle ze szlo mi w miare dobrze...potrafilam juz nawet przeczekiwac ten lęk.... a nagle pojawklo sie To i cuda niewidy....mysli peeeelno...juz lęki nawet zeszly na drugj plan bo pojawilo sie 2 dnj temu to uczucie beznadziei...sama nie wiem. Przeczekam to chyba jakos...ale czy tk mozliwe ze po naprawde dobrym czasie nagle przychodzi az tak zly?? Jeslj tak to czy ja jestem na dobrej drodze? Czy cos moze robie zle??
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

5 grudnia 2014, o 19:32

haha dla zwierzakow :D

Tak aronia mozliwe, ze tak sie dzieje, bo dopoki ten stan sie nie unormuje calkiem to moga pojawiac sie objawy czy ataki.
Idz rowniez do psychologa jesli nie chodzisz, dobrze miec takiego specjaliste pod reka.
Niepalenie moze wplywac na to ze ci sie pogorszylo bo moglas czuc sie niespokojna. Ale ogolnie to kryzysy sa nieuniknione :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

5 grudnia 2014, o 20:26

Sory za te zwierzaki, miało być dział dla świeżaków oczywiście. xD Autokorekta, a ciężko się pisze na telefonie na mrozie w rękawiczkach. :DD
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Bajkopisarz
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 21 listopada 2014, o 19:53

5 grudnia 2014, o 20:37

Ja ze swojej strony pragnę dodać, że gratuluję Ci rzucenia palenia! Tak Trzymaj!
Myślę, że warto te lęki przeczekać... w imię wyższego dobra, jakim jest życie bez papierosa.
Jestem dobrej myśli, sądzę, że to wszystko się unormuje... może jakaś lekoterapia, a może zwyczajna wizyta u psychologa. Na pewno zaczerpnąłbym gdzieś jeszcze pomocy w tak trudnym czasie jakim jest kilkanaście dni po odłożeniu ostatniego papierosa.
( : Marzenia spełniają się z Bożą Pomocą, lecz nawet Jej, należy podać pomocną dłoń : )


************************1....2....3....4....1....
******************4. Rób KAIZEN (ciągłe udoskonalania)
************3. Obserwuj GAMBATSU (wady, niedociągnięcia)
******2. Szukaj MUDA (aspektu życia do udoskonalania)
1. Spójrz na GEMBA (Siebie, otoczenie)
Awatar użytkownika
bunia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 138
Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00

9 stycznia 2015, o 19:39

Ja za kazdym razem jak mnie nerwica chwytala to mialam swoja rutyne z rana,wstawalam z rana i pierwsze co papieros a pozniej rumianek. I tak nabawilam sie zlego nawyku a mianowice kopce jak lokomotywa jak mnie lapie. Wiem ze przez to wzrasta cisnienie itd ale mnie to uspokaja. Ostatnio jak nerwica mnie puscila i czulam sie juz calkiem ok to rzucilam palenie i nie palilam przez dwa miesiace. Nerwica zlapala znowu i po prostu NIE MOGE SIE OBEJSC BEZ PAPIEROSA. WieM Ze to dlatego ze jak mialam DD to przez ta chwile jak palilam czulam sie w miare realnie.
Dlatego podziwiam ze dalas rady rzucic w trakcie odburzania i trzymaj sie postanowienia,organizm roznie moze reagowac na brak nikotyny szczegolnie jak dlugo palilas

-- 9 stycznia 2015, o 19:39 --
Ja za kazdym razem jak mnie nerwica chwytala to mialam swoja rutyne z rana,wstawalam z rana i pierwsze co papieros a pozniej rumianek. I tak nabawilam sie zlego nawyku a mianowice kopce jak lokomotywa jak mnie lapie. Wiem ze przez to wzrasta cisnienie itd ale mnie to uspokaja. Ostatnio jak nerwica mnie puscila i czulam sie juz calkiem ok to rzucilam palenie i nie palilam przez dwa miesiace. Nerwica zlapala znowu i po prostu NIE MOGE SIE OBEJSC BEZ PAPIEROSA. WieM Ze to dlatego ze jak mialam DD to przez ta chwile jak palilam czulam sie w miare realnie.
Dlatego podziwiam ze dalas rady rzucic w trakcie odburzania i trzymaj sie postanowienia,organizm roznie moze reagowac na brak nikotyny szczegolnie jak dlugo palilas
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
ODPOWIEDZ