Cześć. Myślałem że wyzdrowiałem z DD, jednak co jakiś czas mi wracało. Niestety odrealnienie mam bardzo często - mniejsze czy większe. Problem pojawia się głównie w pracy kiedy mam dużo na głowie jednocześnie - występuje natłok obowiązków, duża odpowiedzialność i często mnie zaburza i dopiero w weekend przechodzi... pojawia się stres w tygodniu, zaczynam zapominać, gubię myśli, nie wiem co chce powiedzieć, NIE ROZUMIEM JAK KTOŚ COŚ DO MNIE MÓWI. jak zdystansować się do pracy i obowiązków? ciągle mam wrażenie że zrobię coś nie tak i popełnię błąd co przyniesie dużo konsekwencji, odkręcania wszystkiego itp.. Z góry dzięki za pomoc

Nie chcę być pesymistką, ale myślę, że dla osób ze słabym system nerwowy otoczenie jest niezwykle ważne i powinno być stymulujące, żeby człowiek nie był sam i nie rozkminiał lęków i niebyt stresujące, żeby nie generować dodatkowego napięcia. I teraz niech mi ktoś znajdzie takie środowisko, to jak igła w stogu siana.

Ja mam podobny problem, jak jest stres albo dużo się dzieje to gubię wątek.
Wczoraj cały dzien latałam po mieście i załatwiałam sprawy, byłam też w urzędzie i musiałam wypełnić
pare dokumentów, ale na wiekszosci tylko podpis i data... ale w pewnym momencie po prostu nie wiedziałam co mam napisać.
Po prostu wyłączyło mi się myślenie, nie wspominając o dacie...
Albo o tym co ktoś do mnie mówi, patrze jak gupia i po prostu nie rozumiem, mogę odpowiedzieć tylko "aha "
Jak mam dużo na głowie to staram sie zaprowadzić jakiś porządek, trzymać nad tym kontrolę a to znowuż powoduje
większe napięcie bo ciężko jest tak wszystko kontrolować;)
W efekcie zapominam o wielu rzeczach i tak;)

I to jest mój problem od lat, w stresie się gubię.
Natomiast Tobie chcę przypomnieć żebyś był dla siebie cierpliwy i wyrozumiały bo przy stanach dd to normalne.
Na szczecie Ty już wiesz że to mija:)