Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

hmm

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

6 maja 2017, o 14:30

witam
zmagam sie z tym stanem 3 rok wiele poknalam
nie umiem znalesc snesu zycia bo mysl mowi nie staraj sie i tak umrzesz
boje sie smierci
dodam ze wywolalo to smierci mojego ojca babci i mamy w ciagu 1.5 roku mama mialam udar
oczywiscie mialam wszystkie objawy itd
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

6 maja 2017, o 21:31

margo13 pisze:
6 maja 2017, o 14:30
witam
zmagam sie z tym stanem 3 rok wiele poknalam
nie umiem znalesc snesu zycia bo mysl mowi nie staraj sie i tak umrzesz
boje sie smierci
dodam ze wywolalo to smierci mojego ojca babci i mamy w ciagu 1.5 roku mama mialam udar
oczywiscie mialam wszystkie objawy itd
Twoja myśl nie może wywołać niczyjej śmierci.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

6 maja 2017, o 21:48

nie moge zaakceptowac smierci samo slowo paralizuje mnie
pokonalam wiele lekow ale lek smieci nie daje mi zyc co chwile sie boje ze zaraz umre albo po co sie starasz jak i tak umrzesz
dodam ze od 5 miesiecy nie biore nic a mialam wszystkie znane objawy na mysli wywolalo mialm ze to smierc bliskich wywolala nerwice sorki czasem zamet w glowie ;oh
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

7 maja 2017, o 10:56

slowo smiersc mnie paralizuje od rana do rana nie akceptuje smierci -ma ktos pomysl jak to pokonac ;brr ;brr ;brr
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 maja 2017, o 11:37

Ja miałam taki okres w zyciu, jak miałam 20+ lat że ciągle o tym myślałam i o sensie życia.
Tylko wtedy nie wiedzialam że to nerwicowe.
Dużo czytałam, szukałam różnych potwierdzeń na to że jednak coś dalej jest.
Nic z tym nie robilam, po prostu z czasem to przeszło bo zajęlam się życiem, chłopakiem, pracą.
Życie realne najlepiej wypiera takie tematy.
A na to że dalej coś jest życie samo przyniosło mi potwierdzenie ale nie będę sie tu o tym rozpisywać.

Dziś mam 36 lat i za 4 będę miała 40! :) o mamo :)
Szkoda mi czasu na rozmyślanie o tym, staram się cieszyć życiem, tym co jest teraz
i jestem ciekawa co będzie dalej bo uważam że życie to pole nieskończonych możliwości i to jest piękne.
To że masz takie lęki i myśli to normalne, myślę że to z czasem naturalnie przejdzie
a może przydałaby sie jakas terapia żeby sobie z kimś fajnym o tym pogadać.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

7 maja 2017, o 11:44

Victor pisał o tym, o odpowiedniej filozofii do życia i o tym, żeby zaakceptować pewne rzeczy, na które nie mamy wpływu. Jedni ludzie ratują to wiarą w boga, drudzy mają inne przemyślenia. Najważniejsze to wiedzieć to, że w życiu nie chodzi o to, aby być szczęśliwym i żyć wiecznie, lecz aby wykorzystać szansę, którą dostaliśmy i przezwyciężać przeciwności losu do czasu, aż umrzemy. I każdy człowiek umrze, ale od ciebie zależy czy umrzesz z uśmiechem na twarzy i pomyślisz sobie "kur... miałem/miałam nerwicę, różne przeciwności losu, ogólnie życie było przepełnione walką, staraniami, dążeniem do celów, ale nie poddałem się i jestem z tego dumny" czy będziesz przepełniona strachem i smutkiem, brakiem możliwości rozwoju do samego końca. Uwierz mi, ja też boję się śmierci i tez chciałbym żyć wiecznie, mieć zdrową żonę i dzieci w przyszłości i kolorowe życie, ale trzeba spojrzeć na to ze strony realistycznej - nie wiemy jak będzie, a moim zadaniem jako człowieka jest dążyć do szczęścia i walczyć o nie pomimo tego, że dni na tym świecie są policzone. Tracąc chęć do życia niczego nie zmienisz, ale wiem, że nie zależy to od ciebie, lecz od nerwicy. Nerwica celowo podsyła ci stany i myśli, które powodują strach. Musisz zacząć czytać, słuchać i korzystać z forum, rozmawiać z ludźmi i starać się dążyć do lepszego samopoczucia :)
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

7 maja 2017, o 19:48

bylam u psychologa mowil ze jedym wyjsciem sa leki ( bralam przez rok na wlasna reke odstawilam bo nie czulam po nich nic )
6 miesiac jestem bez nie umiem znalesc sensu radosci zycia .wiem ze kazdy musi odejsc akceptuje starosc tz taka smierc kolo 80 .boje sie ze zaraz umre dzis zaraz ( mialam wszystkie objawy pokonalam je ataki paniki tez dodam ze nie moglam jezdzic autem mialam takie napiecia miesni sze nie mogla siedziec i ruszac sie ) to wszystko pokanalam poza smiercia akceptacja jej wiem skad sie to wiedzielo 10 miesiecy moja mama lezala na intensywnej stacji byla w spiaczce itd ale nie tylko mama wiedzialam ale tez innych ludzi i ich dramaty ,i tak stracilam sens zycia ( mam dzieci wiem rozumiem itd ) byl czas kiedy szlam ulica to widzialam ludzi cieszacy sie itd i myslam po co wam te szczescie jak i tak umrzecie dodam ze mam depresje lekowa i wszytskie odrealnienia daje rade tylko ten 1 lek nie umiem pojac ;brr
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 maja 2017, o 20:19

To co piszesz to na pewno częsciowo żałoba, której nie da sie przyspieszyć.
I pewnien smutek musi się wypalić.
Takie przemyślenia sa niestety chyba częścia tego...
A reszta to wyglada na typowe takie rozkminki lękowe i od stanu depresyjnego.
ja tez to miałam, dosyc dlugoi... i to wydawalo mi się że nigdy nie przejdzie.
Ale przeszło.
A leki to były na lęki czy to było coś na poprawę humoru?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

7 maja 2017, o 21:54

na leki brala leki
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

7 maja 2017, o 21:56

3 lata krece sie w tym stanie od 6 miesiecy bez lekow
smierci jej nie akceptuje stara smierc tak babci itd
nie umiem znalesc sensu zycia bo widze tylko smierc po co mam cos robic jak i tak umre :grr:
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 maja 2017, o 23:05

margo13 pisze:
7 maja 2017, o 21:56
nie umiem znalesc sensu zycia bo widze tylko smierc po co mam cos robic jak i tak umre :grr:
No i tez dokładnie o tej streści posty pisałam, o proszę:
post29939.html#p29939

Na pewno sa momenty kiedy o tym zapominasz, chociaż na chwilkę, a potem ci sie przypomina, nagle.
To sa własnie natrety lękowe.
Nie muszą one wywoływać lęku, moga być wlasnie takie dołujace.

Tak sobie myslę, a może byś na to spojrzała trochę od strony filozoficznej,
że każda dusza ma jakiś plan na to ile tu będzie, i nikt nie jest naszą własnoscią,
nie należy do nas i może sie realizowac tak jak chce i odejść tak jak sobie "zaplanował" duchowo.
Ale nie mozna przez to powiedzieć że jego życie nie miało sensu, nawet jesli było bardzo krótkie.
Chociaż ja polecam nie rozkminiać tylko zaakceptować że jesli masz lęk to mozesz mieć
taką natretną myśl i zaabsorbować się mimo wszystko realnym życiem.
A ta myśl nie będzie Ciebie dreczyć wiecznie, pewnego dnia stwoerdzisz "a co tam, ale i tak jest fajnie"
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

9 maja 2017, o 15:13

mam pytanie ? czy wychodzac z tego stanu moga byc bole glowy mam wrazenie a wczsniej mialam piski w uszach nie do wytrzymania teraz zamienilo sie to ma zakykanie ucha ?
czuje jak wiele objawow znika
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

9 maja 2017, o 17:14

A ja bylam wczoraj na trrapi poznawczo beh i babka wgl nie wiedziala o.co mi.chodzi. zapisywala wszystkie mysli na kartce i tyle. Teraz mam tak jakbym miala pustke w glowie a dzis katem oka w pracy wydawalo mi sie ze jakby wozek jezdzil po czym popatrzylam i nic tam nie bylo. Co ja mam robic i teraz sie boje ze ta terapeutka moze cos z tym zrobic. Co mam.robic czy to sa jakies urojenia czy cos. Przed snem.mam tak zr pokazuja mi sie obrazy jakby pod powieka. Nie raz tak jakby mnie ktos strzelil albo jakis huk w glowie . Caly czas mysle zr.moge miec schiza albo jakas osobowosc schizoidalna albo paranoje. Teraz mam tak ze kazdej mysli sie boje. Co radzicie
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

9 maja 2017, o 20:42

ja nie moge stac nogi jak z waty .do tego zmiana pomieszczen -nie bede narzekac ide dalej :hehe:
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

9 maja 2017, o 20:51

chcialabym powiedziec ze nie daje rady i sie poddac ale poki co mam jeszcze troche sily do walki .nikomu nie zycze tych stanow najgorzej jak sie nie ma wsparcia i jesz sie samemu
zastanawiam mnie ile sie z tego wychodzi bo jestem na tej drodze .tylko nie mialam takiego napiecia jak teraz i dodam ze nic nie robie na sile -nie wiedzialam ze tak boli <boks> co za kupa
ODPOWIEDZ