Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej znowu ja,

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Martinq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 23 maja 2014, o 22:40

3 czerwca 2014, o 21:24

Hej, to znowu ja, nie wiedziałem gdzie to napisać :)
Nie bardzo wiem jak to napisać, nie chcę żeby wyszło że się żalę ale na serio wydaje mi się że mogę być psychopatą, przemyślałem parę rzeczy, przeczytałem parę artykułów i moje objawy zgadzają się prawie w 100% z tymi niżej wymienionymi :
- nie czuję emocji
- nie wiem jak się zachować w 'sytuacjach społecznych' ( idę na ulicy to nie wiem co zrobić jak widzę znajomego w odległości 15m, czy powiedzieć cześć czy pomachać czy co zrobić, i to tak ze wszystkim mam )
- manipulowałem ludźmi, i cały czas to robię, nie potrafię się oduczyć
- nie potrafię się wczuć w drugą osobę
- nie potrafię się uczyć na swoich błędach
- nie mam realnego planu na przyszłość
- często pasożytuję na innych, wołam rodziców o kasę a mam 17 lat :p
- jestem w prącie egocentryczny, cały czas myślę o swoich objawach i myślę o tym że kupię sobie nowe buty czy motor, czy coś
- cały czas żyję w innym świecie, fantazjuję
- cały czas potrzebuję stymulacji ( odrabianie lekcji przy muzyce albo serialu, prace koło domu przy muzyce, w szkole czuję że zeświruję dopóki nie przyjdę do domu siądę na kompa, puszczę smutną muzykę, "wypłaczę się" i zmarnuję cały dzień na siedzenie przed kompem albo coś, zerowa przyjemność z kontaktów z ludźmi )
- dzielę ludzi na "lepszych" i "gorszych", Ci gorsi to Ci którzy są ode mnie słabsi, mogę przy nich poudawać fajnego i się nie zorientują, a lepsi to Ci którzy mi się tak jakby "nie dają" nw, jak to opisać. I nie mogę przestać tego robić, tak jakbym robił to podświadomie.
I czytałem też, że psychopaci inaczej pojmują własne słowa i starają się zawsze je dopasować do kontekstu wypowiedzi tak żeby wyszło że są inni niż są naprawdę, i potrafią udawać normalnych - czyli to co ja teraz robię. Nawet jak piszę to teraz, to wiem że nie potrafiłbym powiedzieć nawet 1/5 z tego w prawdziwym świecie bo chcą to powiedzieć wyszło by to mniej więcej tak "hmm....noo...tego... nie wiem jak to powiedzieć...niee nic mi nie jest, jest git...tylko trochę nooo..." albo od razu zmieniłbym temat na coś zabawnego. I całe życie coś było ze mną nie tak, zawsze miałem takie wrażenie, że ludzie po pogadaniu ze mną przez 5 min widzą jaki jestem na prawdę, i traktują mnie inaczej. Ja się teraz powinienem przejmować, że mnie zwyzywacie, że znowu się użalam ale teraz to mi to lata, mało rzeczy mnie ostatnio obchodzi. Dziewczynie odpisuję tak chyba z przyzwyczajenia, i zawsze szukam takiego tekstu 'żeby ona mogła odpisać więcej' nawet jeśli mi się nie chce pisać i piszę jakieś głupoty z dupy, nw czasami zastanawiam się 30 min co jej odpisać żeby było 'fajne'. I nawet nie czuję już tego całego "lęku", jestem otępiały, ale nie zlękniony, nie mam ataków duszności, nie boli mnie serce, nie zalewa mnie zimny pot, nie boli brzuch ani nie mam zawrotów głowy. Nawet jak próbuję się wypłakać to nie mogę, ja się nawet już nie boję, nic nie czuję, gdyby nie to że powiedziałem sobie że się nie poddam to bym siedział cały dzień i gapił się w ścianę. Nawet się już w sumie wypłakać nie mogę bo płaczę tak bez emocji,same łzy i marszczę twarz i to jest taki jakby płacz po którym się czuję lepiej, psycholog w nast. Piątek ale nie wiem czy wytrzymam, nie wiem co mi jest ale to na 100 pro nie jest dd. Błagam pomóż ktoś, nawet jestem pewny że to co napisałem brzmi jak by to pisał 100% psychol :) A i przy okazji ludzi z tego forum widzę jako takie nicki z avatarami które coś tam piszą, nie potrafię wgl sobie wyobrazić że ktoś z was ma jakieś życie,czy coś, a próbowałem. Często myślę o samobójstwie bo to będzie chyba lepiej jak się zabiję, niż jakbym miał wyrosnąć na drugiego Trynkiewicza czy inne gówno, ale zabić się nie mam jaj tak więc... :) I nie dochodzi do mnie ta gadka w stylu "nie nakręcaj się" nie wiem, próbuję ale noo... Byle do psychologa...
[b][i]Stay strong[/i][/b]
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

4 czerwca 2014, o 21:10

Nie masz zadnego schiza, jestes pogubiony emocjonalnie, brak ci dystansu i pogubiles sie osobowo przez te wieczne maski doskonalosci...
Dobrze ze idziesz na terapie ale nie oczekuj zmian po dwoch wizytach, potrzebna tobie jest praca na dluzej i nauka wlasnie tych powyzszych kwiestii.
Chorob sobie nie wkrecaj, nie diagnozuj sie samemu. Tu nie chodzi o to aby dostac DIAGNOZE bo w przypadku zaburzen emocji i osobowych to jest ogol roznych powiklanych kwestii, lekowych, emocjonalnych, nawykow zlego dzialania itp.
Wiec tu raczej chodzi o to aby uswiadomic sobie ze to wszystko krok po kroku musi byc zmieniane.
To nie dziala takz e dostaniesz DIAGNOZE dwa leki, 5 zadan i juz sie wszystko zmieni.
Wiec cierpliwosci ucz sie juz teraz :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Martinq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 23 maja 2014, o 22:40

6 czerwca 2014, o 16:45

Cześć Wojciech :) Pewnie masz rację, ja już stary nie wiem co mam myśleć, dzisiaj ze szkoły chciałem w klapkach wyjść :) a zaburzenia emocjonalne można chyba wykluczyć z prozaicznego powodu - u mnie ich brak ( emocji ) :) Dzięki za odp tak wgl :)
[b][i]Stay strong[/i][/b]
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

6 czerwca 2014, o 18:41

Dlatego ze wlasnie sa zaburzone z powodu wielu czynikow zapewne :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Martinq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 23 maja 2014, o 22:40

6 czerwca 2014, o 20:08

Mozliwe to jest ? Zwalilem sobie 5 razy na siłe i jest nawet lajt, w dupie mam wszystko
[b][i]Stay strong[/i][/b]
ODPOWIEDZ