Hej, błagam o pomoc.

odnalezionyon · 8 grudnia 2020, o 16:58

Bardzo obciążające są tez myśli natrętne, podjąłem psychoterapię która jest super i trwa nadal brałem leki ale srednio to działa;/ ciagle mózg swoje a ja swoje:(

Daria.Dabrowska · 8 grudnia 2020, o 17:54

odnalezionyon pisze: ↑
8 grudnia 2020, o 16:58
Bardzo obciążające są tez myśli natrętne, podjąłem psychoterapię która jest super i trwa nadal brałem leki ale srednio to działa;/ ciagle mózg swoje a ja swoje:(

Niestety mózg potrzebuje dłuższego okresu czasu na wyłącznie myśli natrętnych.. Pół roku to moim zdaniem bardzo krótki okres no chyba że dla jakiś epizodów nerwicy... Ale jeśli trwamy długo w mechanizmie lękowym to potrzebujemy dawać sobie sporo tego czasu.. I oczywiście traktować w odpowiedni sposób m.natrętne...

odnalezionyon · 12 grudnia 2020, o 22:05

Dzieki Daria, jesteś kochana, robie co mogę by wyrwać się z tego wszystkiego

, może praca by tu pomogła...coś co oderwie na codzień od tych myśli.

Daria.Dabrowska · 12 grudnia 2020, o 22:55

A co robisz na co dzień?

Monializa · 12 grudnia 2020, o 23:34

cagan13 pisze: ↑
8 grudnia 2020, o 04:54
Dzien dobry. Czytam te wpisy i jestem praktycznie pewien , ze piszecie o mnie. Zaburzenie lekowe doprowadzilo mnie do zachowan, ktore patrzac z boku dzis po latach uczynilo mnie :" inwalida emocjionalnym:"". Jednak praca nad emocjami.. akceptacja i odburzanie aktywne min zmiana nawykow daje owoce , ktore przede wszytskim odkrywaja ze to jest wielka iluzja. Klamstwem okazaolo sie ze jestem chory na nieuleczalne choroby. stan przed zaburzeniem zostal zniwelony i obecnie dostrzegam iz wsparcie jakie otrzymywalem i nadal je mam z ust raczej pisania waszego : forum" jest lekiem na ta dolegliowsc zwana nerwica. Wiara ze to jest w glowie i w obszarze emocji dala swiatelko w tunelu. Dlatego dzis po 6 miesiacach nieobecnosci ponownie pisze by dac swiadectwo na uzdrowienie pelne......

Napisałeś gdzieś swoją historię?
Jeśli nie zrób to i daj nam parę wskazówek i nadzieji, że da się! Bardzo proszę:)
Monia

Maciej Bizoń · 13 grudnia 2020, o 09:27

Monializa pisze: ↑
12 grudnia 2020, o 23:34

cagan13 pisze: ↑
8 grudnia 2020, o 04:54
Dzien dobry. Czytam te wpisy i jestem praktycznie pewien , ze piszecie o mnie. Zaburzenie lekowe doprowadzilo mnie do zachowan, ktore patrzac z boku dzis po latach uczynilo mnie :" inwalida emocjionalnym:"". Jednak praca nad emocjami.. akceptacja i odburzanie aktywne min zmiana nawykow daje owoce , ktore przede wszytskim odkrywaja ze to jest wielka iluzja. Klamstwem okazaolo sie ze jestem chory na nieuleczalne choroby. stan przed zaburzeniem zostal zniwelony i obecnie dostrzegam iz wsparcie jakie otrzymywalem i nadal je mam z ust raczej pisania waszego : forum" jest lekiem na ta dolegliowsc zwana nerwica. Wiara ze to jest w glowie i w obszarze emocji dala swiatelko w tunelu. Dlatego dzis po 6 miesiacach nieobecnosci ponownie pisze by dac swiadectwo na uzdrowienie pelne......
Napisałeś gdzieś swoją historię?
Jeśli nie zrób to i daj nam parę wskazówek i nadzieji, że da się! Bardzo proszę:)
Monia

Cagan Bracie ...a gdzie fota ?