Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
"Gorsze dni "
- MaciekMacku
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 97
- Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22
Ostatnimi czasy mam gorszy okres i za każdym razem gdy mam duży lęk itp.. To czytam posty odburzonych i często sie przewija stwierdzenie że "gorsze dni się zdarzają" tzn.. że jak wyjdę z tego być może kiedyś o ile się w ogóle da to ni z gruchy ni z pietruchy będzie mnie ogarniać paniczny lęk albo jakieś mega natręty? Co jest rozumiane przez to stwierdzenie? Bo ja bym chciał się wyzbyć lęku wolnoplynacego, natretnych myśli, impulsów itp. całkowicie.. Osoba z nerwicą zawsze będzie mieć objawy?
Nie bój się lęku ...
"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"
- Yayatoure
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 266
- Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29
"Gorsze dni" zdarzają się w fazie odburzania, tzn. nasilone objawy, większa ilość natrętów itp. Jeśli wychodzisz z zaburzenia, to nie masz potem napadów lęku panicznego, bo nie jesteś w zaburzeniu i twój mózg olewa natręty. Po odburzeniu możesz mieć stres, problemy ale to tak jak każdy je ma i nie oznacza to powrotu do zaburzenia.
Odburzenie to zrozumienie, że te nasze lęki to tylko iluzja, jak z niej wyjdziemy to będziemy się tylko z tego śmiać.
Najważniejsze to przełamywać się i akceptować to że może być gorzej, każdy kolejny kryzys jest już tylko słabszy
Odburzenie to zrozumienie, że te nasze lęki to tylko iluzja, jak z niej wyjdziemy to będziemy się tylko z tego śmiać.
Najważniejsze to przełamywać się i akceptować to że może być gorzej, każdy kolejny kryzys jest już tylko słabszy
- ciekawy94
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58
Wiadomo, to potrzebne okresy, weź chłopie poczytaj moje wpisy. Kiedyś przeżywałem kryzysy, a teraz pochodzę do nich jako normalność. Odsyłam Cię do moich postów i tam Sobie poczytaj Yayatoure Ci napisał bardzo dobrze, dystans i akceptacja + cierpliwość daje sukces
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
- MaciekMacku
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 97
- Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22
Dzięki panowie kryzysie mialem sporo ale tak jak mówi yayatoure zawsze slabsze teraz jakoś mnir bardziej targa, ale przejdę ten etap choćby czołgając się!!!!
Nie bój się lęku ...
"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"
- ciekawy94
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58
post83165.html#p83165MaciekMacku pisze:Dzięki panowie kryzysie mialem sporo ale tak jak mówi yayatoure zawsze slabsze teraz jakoś mnir bardziej targa, ale przejdę ten etap choćby czołgając się!!!!
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26