Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Gorsze dni - kilka wątpliwości

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
fleuri
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53

29 grudnia 2015, o 15:39

Witam! Trochę już czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Na szczęście, naprawdę się polepszyło, wiele rzeczy się nauczyłam, dzięki terapii i dzięki forum, za co bardzo Wam dziękuję.
Niestety, przez ostatnie problemy z tarczycą, bardzo pogorszyło się moje samopoczucie. Chciałabym zadać Wam parę pytań, aby rozwiać moje nowe lękowe wątpliwości.

1. Czy myśli typu: siedzę w restauracji i myślę, czy aby nie zatruto mojego jedzenia (ale zjadam je).

2. Grymas na twarzy znajomego albo spojrzenie kogoś obcego - myśl, że ktoś mi chce coś zrobić albo mówi o mnie.

3. Nasłuchiwanie, czy dźwięki, które słyszę, słyszą inni.

4. Czy umiejętność wybudzania się z koszmarów nie jest szkodliwa? Chodzi mi o coś w stylu świadomego śnienia (wyobrażam sobie klawisz "Escape", jak w grach komputerowych i wtedy wychodzę z koszmaru).

5. Boję się wszelkiej maści chorób, średnio raz w tygodniu mam nową chorobę. Nawet kota znajomej boję się dotykać, żeby czegoś nie złapać.

6. Niewyraźnie mówię, nie mam nawet czasami siły mówić, mam wrażenie, że seplenię.

7. Mój wewnętrzny głos mnie tak prowokuje, powiedziałabym, bo ja się boję, że kiedyś usłyszę głosy, to sama do siebie mówię swoje imię np. albo mówię sobie "tak, usłyszysz".

8. Czy dolegliwości w postaci bólu głowy, zgagi, nudności oraz bólu pleców mogą faktycznie być spowodowane nerwicą?

9. Czy warto zrobić EEG głowy? Ponieważ niejednokrotnie widziałam na forum, że tego typu badania robi się na początku, po diagnozie, ale mi nigdy tego nie zaproponowano.

10. Czy dam radę sobie poradzić bez leków? Psychiatra proponowała mi ewentualny powrót, ale ja nie bardzo chcę.


Dziękuję Wam z góry za odpowiedź.
Przepraszam, jeśli podobne pytania się pojawiły już.

Pozdrawiam serdecznie.

-- 29 grudnia 2015, o 00:17 --

Przypomniałam się jeszcze o jednej, idiotycznej myśli: zobaczyłam marionetki do teatrzyków dla dzieci i pomyślałam, że co by się stało, gdyby mnie zamieniono w taką marionetkę. I tak jest ze wszystkim. Boję się nawet wspomnienia o duchach, kosmitach, wśród demonach itp.

Albo przyjaciółka wyjęła telefon, żeby komuś odpisać,a mi się w głowie pojawiła myśl, że chce zadzwonić po kogoś, kto mi może krzywdę zrobić. Dlaczego takie myśli się w ogóle pojawiają? To ten cholerny chochlik myślowy?

-- 29 grudnia 2015, o 16:39 --
Witam! Trochę już czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Na szczęście, naprawdę się polepszyło, wiele rzeczy się nauczyłam, dzięki terapii i dzięki forum, za co bardzo Wam dziękuję.
Niestety, przez ostatnie problemy z tarczycą, bardzo pogorszyło się moje samopoczucie. Chciałabym zadać Wam parę pytań, aby rozwiać moje nowe lękowe wątpliwości.

1. Czy myśli typu: siedzę w restauracji i myślę, czy aby nie zatruto mojego jedzenia (ale zjadam je).

2. Grymas na twarzy znajomego albo spojrzenie kogoś obcego - myśl, że ktoś mi chce coś zrobić albo mówi o mnie.

3. Nasłuchiwanie, czy dźwięki, które słyszę, słyszą inni.

4. Czy umiejętność wybudzania się z koszmarów nie jest szkodliwa? Chodzi mi o coś w stylu świadomego śnienia (wyobrażam sobie klawisz "Escape", jak w grach komputerowych i wtedy wychodzę z koszmaru).

5. Boję się wszelkiej maści chorób, średnio raz w tygodniu mam nową chorobę. Nawet kota znajomej boję się dotykać, żeby czegoś nie złapać.

6. Niewyraźnie mówię, nie mam nawet czasami siły mówić, mam wrażenie, że seplenię.

7. Mój wewnętrzny głos mnie tak prowokuje, powiedziałabym, bo ja się boję, że kiedyś usłyszę głosy, to sama do siebie mówię swoje imię np. albo mówię sobie "tak, usłyszysz".

8. Czy dolegliwości w postaci bólu głowy, zgagi, nudności oraz bólu pleców mogą faktycznie być spowodowane nerwicą?

9. Czy warto zrobić EEG głowy? Ponieważ niejednokrotnie widziałam na forum, że tego typu badania robi się na początku, po diagnozie, ale mi nigdy tego nie zaproponowano.

10. Czy dam radę sobie poradzić bez leków? Psychiatra proponowała mi ewentualny powrót, ale ja nie bardzo chcę.


Dziękuję Wam z góry za odpowiedź.
Przepraszam, jeśli podobne pytania się pojawiły już.

Pozdrawiam serdecznie.

-- 29 grudnia 2015, o 00:17 --

Przypomniałam się jeszcze o jednej, idiotycznej myśli: zobaczyłam marionetki do teatrzyków dla dzieci i pomyślałam, że co by się stało, gdyby mnie zamieniono w taką marionetkę. I tak jest ze wszystkim. Boję się nawet wspomnienia o duchach, kosmitach, demonach itp.

Albo przyjaciółka wyjęła telefon, żeby komuś odpisać,a mi się w głowie pojawiła myśl, że chce zadzwonić po kogoś, kto mi może krzywdę zrobić. Dlaczego takie myśli się w ogóle pojawiają? To ten cholerny chochlik myślowy?
Awatar użytkownika
MaciekMacku
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22

29 grudnia 2015, o 16:46

Wydaję mi się że wszytko jest normalne w nerwicy w 100% ;) sam mam to samo np. z punktem 1 ale w innych postaciach . To natrętne myśli ;) a punkt 4 mnie najbardziej zainteresował bo mam tka od kiedy tylko pamiętam :D nawet przed nerwicą robię dosłownie to samo haha :D


Nie bój się lęku ...

"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"

dobkusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 25
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 13:01

29 grudnia 2015, o 16:58

sporo p-któw nas łączy
ja takie historie sobie wkręcałam że głowa mała - trochę inne niż Twoje ale podobnie w sumie
8 - jak najbardziej tak - z tym że ja mam do tego masę innych atrakcji, więc uważam że to wszystko masz od nerwicy - spokojnie to typowe objawy
10 - ja jestem teraz w dole bo mam nawrót - ale byłam kiedyś w takim stanie że z łóżka nie wychodziłam - wyprawa do wc i powrót do łóżka, na nogach nie mogłam ustać i wyszłam z tego dzięki psychoterapii (psychoterapeutka przychodziła do domu na początku- bo nie mogłam wyjść takie jazdy miałam), doszłam do stanu w którym po hipermarketach śmigałam - i to wszystko bez leków - niestety teraz mam nawrót - no ale nie jest tak żle jak było na początku - planuję wrócić na psychoterapie - o lekach nawet nie myślę :) więc uda ci sie zobaczysz - ja jestem przykładem że można a Ty nie jesteś w takim tragicznym stanie w jakim ja byłam
Awatar użytkownika
fleuri
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53

29 grudnia 2015, o 20:46

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź! Niezwykle pomagają mi zapewnienia i wyjaśnienia, że to tylko nerwica.

MaciekMacku, jakoś tak się nakręciłam, że takim "wychodzeniem z koszmarów, można sobie krzywdę zrobić, ale to nawet chyba uzasadnienia żadnego nie ma. Cieszę się, że nie jestem w tym sama :)

Dobkusiu, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej!
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

30 grudnia 2015, o 02:40

1 i 2 zdarzają mi się często, 3 mam non stop czym wkurzam najbliższych, bo ciągle pytam "ej, słyszałeś toooooo?????/ ;(:<:/:s", 4 chciałabym potrafić, ale niestety nie umiem, bo nawet jak sie wybudze to trafie z powrotem do tego samego koszmaru, 5 nie wiem ile chorób miałam w tym miesiącu - cięzko zliczyc :D Problemy z żołądkiem/jelitami są ściśle powiązane z nerwicą, czy w ogóle z jakimkolwiek stresem. Może to zespół jelita drażliwego? Też nie mogę czytać o paranormal rzeczach, chociaż kiedyś uwielbiałam to robić, to teraz po prostu czuje niepokój i pojawiają mi sie nowe wkręty ;d
Także generalnie nic nadzwyczajnego Ci nie dolega ;D
Awatar użytkownika
koziolek123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 67
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 14:32

30 grudnia 2015, o 03:40

Jako że przeszedłem to zaburzenie co ty masz i wcale nie oznacza to ze jestem wolny po powrocila stara zla przyjaciolka nerwic.Moze powiedziec tobie z perespektywy weterana zaburzen że to co masz mimo że neizle daje w kosc.Da się wyleczyc mi psycholog dal taka porade .
A mianowicie technike odczuwania swojego ciala .Polega ona na napinaniu miesni i poznawaniu swego ciala budowaniu swiadomosci
Mi to pomoglo rerlacyjnie na takie zaburzenia teraz automatycznie mimowolnie to robie.Jak bedziesz zinteresowana to poszperam znajde materialy na ten temat
.to obija sie o metody relaksacji.teraz mam duzo gorsze ale coz i z tego trza wyjsc
dobkusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 25
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 13:01

30 grudnia 2015, o 18:28

koziolek123 ja byłabym zainteresowana
każda metoda warta wypróbowania :)
ana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 08:16

30 grudnia 2015, o 20:41

a czy to nie jest po prostu metoda relaksacji - trening relaksacji progresywnej Jacobsona? Dla mnie super. Zazwyczaj zasypiam już po parunastu minutach:) (choć nie taki jest cel)
Awatar użytkownika
fleuri
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53

24 stycznia 2016, o 00:38

-- 30 grudnia 2015, o 22:15 --
Dzięki za odpowiedzi :)
Dołączam się do prośby, chętnie poznam tę metodę.
Zdrówka wszystkim życzę!

-- 23 stycznia 2016, o 19:38 --
Witam!

Niestety, pozwolę sobie jeszcze raz zawrócić Wam głowę.
W czwartek miałam robioną tomografię głowy z kontrastem (powodem skierowania były nieustępujące, ćmiące bóle głowy oraz drżenie wzroku/obrazu). Lekarz-neurolog nawet nie omawiał wyników ze mną, tylko zostawił je w administracji z wiadomością, że wszystko jest OK. I w sumie powinno mnie to uspokoić, nie tylko ze względu na te dolegliwości wspomniane wcześniej, ale i również z powodu mojego podstawowego lęku w ostatnim czasie - lęku przed schizofrenią. Z tego, co wiem, na skanach z tomografii można zobaczyć ewentualne zmiany mogące świadczyć o tej chorobie.
Wiadomość, że "wyniki są prawidłowe", pocieszyła mnie na krótko, ponieważ po powrocie do domu popełniłam "nerwicową zbrodnię" - zaczęłam googlować zdjęcia mózgu zdrowego człowieka a schizofrenika. No i znalazłam pewne podobieństwo na jednym ze zdjęć. Efekt - wariuję ze strachu. Widzę się z psychiatrą na początku lutego (druga wizyta w celu wznowienia terapii, nerwicę mam od 4 lat). Na pewno pokażę mu te wyniki. Ale jednak do wizyty trochę jeszcze zostało i za nic w świecie nie umiem się uspokoić i przestać myśleć o tym, że może a nuż coś tam w mózgu się zmienia ku niedobremu.

Macie może pomysł, co zrobić? Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
ODPOWIEDZ