Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Fobia przed pobieraniem krwi

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Hubercik777
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 28 lutego 2024, o 21:17

28 lutego 2024, o 21:30

Cześć, to mój pierwszy post także witam wszystkich zaburzonych i odburzonych :D

Krótko o mnie, mam 22 lata i nerwice od roku, to forum dało mi mega dużo, szczególne podziękowania dla Victora bo od jego materiałów zacząłem i mega mi pomogły.

Od małego mam paniczny lęk, już chyba fobię przed pobieraniem krwi. Pamiętam dobrze jak za dzieciaka uciekałem rodzicom z przychodnii do babci która mieszkała ok 1km od przychodnii byleby nie pobrać krwi. Od zawsze było coś nie tak z tym i każde pobranie to blada twarz i trzask na podłogę.

Ostatni raz krew pobierałem 5 lat temu, żeby było śmieszniej po tygodniu zadzwonili, że się zepsuła i ponowne pobieranie. Panie pielęgniarki mnie pamiętały więc od razu po pobraniu na kozetkę, żebym znowu nie spłynął na korytarzu.

Problem jest taki, że bardzo bym chciał ją pobrać. Mam nerwicę od roku i wstyd się przyznać ale nie zrobiłem od tego czasu żadnego badania, bo wszystko zaczyna się od morfologii. Radzę sobie już dobrze, nawet w ciężkich chwilach próbuje sobie mówić, że jestem zdrowy ale czasem to nie wystarcza. Wiem, że komplet badań dałby mi wieelki komfort psychiczny.

Dodatkowo częstym takim panicznym obrazem podczas ataku paniki czy gorszego momentu był obraz karetki, szpitala itp. I to tylko pogarszało sytuacje. A ten strach jest tylko i wyłącznie przed pobieraniem krwi i tym, że szpital od razu kojarzy mi się z wenflonem. Gdybym się nie bał pobierania, to w takim złym momencie bym sobie powiedział: no dobra to niech mnie zabiorą zbadają i z głowy, ale no niestety nie powiem tak :|

Mówię o tym jako o fobii bo wiem, że nic mi się nie stanie, że nie umre itp. Ale za żadne skarby nie potrafię tego zrobić, na samą myśl o pobieraniu krwi już mnie żyły bolą.

Może ktoś z was coś doradzi, psycholog nie za bardzo pomogła.

Lub poradźcie mi może są jakieś badania które warto zrobić bez pobierania krwii, tak dla uspokojenia myśli. Sami wiecie jak jest duszności, kołatanie serca, kłucie w klatce - niby wiem, że nerwica ale nie badając się od tak dawna pojawia się ziarnko niepewności.
ODPOWIEDZ