Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Fobia (Czasy ostateczne, Antychryst)

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

29 lipca 2023, o 20:07

Witam! ;) Chciałbym opisać opisać moją ,,fobie społeczną" i może pare innych rzeczy.. Ogólnie zdiagnozowana u mnie tak naprawdę schizofrenie paranoidalną po moich ,,jazdach".. Aktualnie mam 23 lata i dwa dłuższe pobyty w szpitalu psychiatrycznym po ok. 3 miesiące jedna. Pierwszy raz trafiłem do szpitala w 2019r.. W tym roku chyba wszystko zaczeło mnie weryfikować. Miałem wtedy dziewczynę chodziłem do szkoły.. Aż zaczęło mnie troche ciagnąć w zła stronę, chciałem czegoś wiecej od życia bo czułem że ze mną jest coś nie w porządku byłem bardzo wycofany z relacji społecznych unikałem ludzi. Zacząłem medytowac (raczej nieumiejętnie) i ogołnie moja uwaga skupiła się na moich wewnętrznych przezyciach. Zaczeło mnie odrealniać, zacząłem dusić sie we własnym ciele. ogolnie bylo juz ze mną coś zle, wtedy mówiłem że zepsułem sobie mózg. Trafiłem do szpitala z rozpoznaniem zaburzenia lękowe itd. Brałem leki, przytyłem na nich jakieś 10 kg. W szpitalu również nie nawiązywałem jakiś relacji z innymi. Miałem tam prawie codziennie rozmowy z panią psycholog za co jestem jej wdzięczny za poświęcony czas tak opornemu na sugestie człowiekowi jak ja :) <3 Po wyjściu ze szpitala moja świadomość sie jeszcze bardziej pogorszyła. derealizacja (sztuczność świata) sie nasiliła że prawie na okrągło to miałem. Ale jakoś tak żyłem z początku po szpitalu ciezko było sie przyzwyczaić i wrócic do normalnego życia. Niestety moje lęki społeczne były na tyle silne że bałem sie wychodzić z domu na samą myśl o załzeniu butów (że gdzieś wychodze) miałem byłem cały spięty i pojawiało się DD. Jakoś to rozchodziłem na siłę specjalnie zacząłem wychodzić choćby do sklepu żeby się przyzwyczaić. Teraz nawiększą bolączką jest to że gdy pomyslę że mam gdzieś wyjść do ludzi pojawia sie dyskomfort napięcie i lęk. Mam też swoje ścieżki takie codziennne wyjscie do sklepu czy na spotkanie do psychiatry to jest w miare okej. Problem zasczyna sie gdy mam gdzieś dalej pojechać gdzie jest więcej ludzi. Myślę że dużą role odgrywa tutaj niepewność siebie i kompleksy ktore mają swój początek w dzieciństwie. Zanim trafiłem drugi raz do szpitala miałem już gorsze jazdy... Wmawiałem sobie że jestem antychrystem, że to są czasy ostateczne, że mam negatywny wpływ na innych. Obwiniałem siebie za covida że to ja to rozpocząłem tę pandemie, za wojne na ukrainie utożsamiałem się z putinem. Nie mogłem ogoląd wiadomości bo wszystkie opinie na temat putina brałem do siebie. Może dlatego dostałem tę diagnoze schizofrenia. Teraz jestem na lekach ktore powoli odstawiam. Teraz mieszkam z mamą i siostrą w miasteczku. Nie mam praktycznie znajomych odizolowałem się, całe dnie siedze w domu chyba że mam coś do załatwienia. <3 <3 <3 cmok
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

29 lipca 2023, o 21:42

Cześć, mam taką samą diagnozę mam 24 lata.
KubaKubanczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 27 marca 2023, o 17:00

30 lipca 2023, o 11:03

Tez mi początek schizofrenii stwierdzili jeżeli nie przestanę brać twardych będzie gorzej 🤣. Byłem 3 razy w psychiatryku,był luz. Fajne procki itd. z odwyku nie skorzystałem a mogłem jechać na rok tam ...teraz żałuję . Nie wychodzę z domu od grudnia. Byłem może z 3/4 razy z psem na spacerze w lesie. Widzę kogoś znajomego albo jakieś dziecko to robię się czerwony odkąd przestałem brać narkotyki. Nie wiem czemu tak się dzieje,dziwne mam wtedy podejrzenia co do swojej osoby,bo nie wiem dlaczego zmieniam kolor jak kameleon xD
KubaKubanczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 27 marca 2023, o 17:00

30 lipca 2023, o 11:06

Ja za to miałem ostatnim razem takie jazdy że ktoś mnie ciągle śledzi,mam podsłuch na telefonie i że mój wewnętrzny głos ktoś słyszy. I ciągle o to pytałem jak wariat. Teraz nie odbieram telefonów,o pracę nie zadzwonię,o znajomych to nie wspomnę...26 lat mam,10 lat przepierdolilem na speedzie
KubaKubanczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 27 marca 2023, o 17:00

30 lipca 2023, o 11:08

I no 😂
ODPOWIEDZ