Cześć, jestem Marcin, mam 32 lata. Od 4 miesięcy uczęszczam na psychoterapie z powodu lęków, ataków paniki, zaburzenia snu i lekkiej depresji. Leczenie ogólnie przebiega pomyślnie, zacząłem w miarę oswajać lęki, pracować nad poczuciem wartości itp ale jednak dalej mam problem z zaniżonym nastrojem i "przymuleniem". Pani terapeutka zaleciła wizytę u psychiatry i Ta przepisała mi lek Escipram, na lęki i nasycenie się serotoniną i lek Ketrel którego efekt uboczny to senność (to lek na schizofrenie). Ketrel biorę kiedy muszę, pół tabletki i działa świetnie jeżeli chodzi o zasypianie ale leku Escipram jeszcze nie zacząłem brać, doktor wspomniała co się może dziać zanim zacznie działać ale chciałbym poczytać opinie ludzi którzy ten lek brali, czego się można po nim spodziewać dobrego i niezbyt przyjemnego. Czy mógłby ktoś się podzielić opinia?

Brałam escitalopram (ta sama substancja). Bardzo dobrze go wspominam. Na początku, jak przy każdym SSRI, objawy lękowe trochę się nasiliły. Zaczynałam od połowy dawki. Na początkowy okres brania tego leku psychiatrzy czasem przepisują coś przeciwlękowego doraźnie. Dosyć szybko lęki się wyciszają. Pamiętam, że po dwóch tygodniach było już całkiem dobrze. Z objawów ubocznych miałam tylko mocniejsze pocenie się i zmęczenie wieczorem.

Dzięki za info. Od tygodnia właśnie biorę i nie jest źle. Pozdrawiam