Witam wszyskich zaburzonych.
Od niedawna jestem jednym z was. Mam 26 lat i jestem hipochondrykiem. Moja przygoda z nerwica zaczęła się od straty kilku członków rodziny. Patrzenie na umieranie spowodowało , ze zacząłem się przejmować swoim zdrowiem i lękam się śmierci.
Poza tym to byłem zawsze smieszkiem i nie miałem żadnych problemów z psychika.
Aktualnie biorę leki i staram się stosować do rad udzielanych na forum. Pucki co jest cieżko !
Nie chce być tylko obserwatorem wiec zarejestrowałem się na forum.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Eloooo!
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Wiem, że umieranie bliskich jest chu.jowe, ale im szybciej pogodzisz się z tym, że każdy z nas kończy swoją biologiczną przygodę w ten sposób, tym łatwiej Ci będzie. Serio. Umrzesz to umrzesz. Ty, ja, oni, wszyscy Po co więc z tym walczyć? Skoro nie jesteś w stanie pokonać nieuniknionego to postaraj się żyć zdrowo, żeby komfort tego życia był jak największy - wysypiaj się, relaksuj, odżywiaj się właściwie, dużo ruszaj. Szkoda życia na myślenie o chorobach i śmierci.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Witaj serdecznie na forum!
Patrzenie jak inni odchodzą, szczególnie bliscy, jest bardzo trudnym doświadczeniem i zabiera nas w podróż w te aspekty życia, które wolelibyśmy, by nie istniały. Szczególnie, jeśli jest się osobą wrażliwą. Fajnie, że zdecydowałeś się aktywnie uczestniczyć w forum, i że chcesz stosować się do porad. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że szybko odzyskasz równowagę.
Patrzenie jak inni odchodzą, szczególnie bliscy, jest bardzo trudnym doświadczeniem i zabiera nas w podróż w te aspekty życia, które wolelibyśmy, by nie istniały. Szczególnie, jeśli jest się osobą wrażliwą. Fajnie, że zdecydowałeś się aktywnie uczestniczyć w forum, i że chcesz stosować się do porad. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że szybko odzyskasz równowagę.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.