Cześć wszystkim!
Jestem tu nowy. Z nerwicą droczę się od roku
Otóż chciałbym opowiedzieć Wam o kilku kwestiach, chciałbym zapytać czy to normalne, czy przejdzie i może, ktoś coś doradzi
Otóż z wieloma rzeczami już sobie poradziłem ale zostały mi natrętne myśli i analiza wszystkiego.
Kwestie, które nie dają mi spokoju to:
1. Przede wszystkim nie mogę odczuwać radości gdyż z tylu głowy zawsze rodzą się pytania: po co
mi radość? Co to jest radość?
2.Zdarzają mi się dni, że nie mam ochoty na nic bo wszystko wydaje mi się bezsensu.
3. Nie mogę wczuć się w żaden klimat, kiedyś cały czas żyłem klimatem gór, wędrówek. Czy to jeszcze wróci?
4. Obawiam się przyszłości, zmian.
5. W domu czuję się lepiej ale gdy patrzę w niebo to czuję się bardzo dziwnie. Wydaje mi się jakbym widział je pierwszy raz.
6. Ogółem to boję się, że te objawy mnie przerosną.
7. Nie czuję także żadnej stabilności, czegoś stałego w życiu, jakiegoś pewnika.
8. Wszystko analizuję, co, po co, dlaczego.
Na ogół miałem bardzo mocne DD ale z większością objawów sobie poradziłem
Dziękuję za wysłuchanie. Myślę, że to nie jest mój ostatni post więc proszę o wyrozumiałość
Wszystkiego dobrego!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?