Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ciężko będzie :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37
Witam..
Mimo dużych wątpliwości zdecydowałem napisać
Choruję na nerwicę ponad 35 lat.Dopier od niedawna zacząłem terapię.No to ma być już trzeci.
Zobaczymy co będzie dalej.No na razie bardzo średnia motywacja.
Najgorszy jest chyba brak zrozumienia Zero znajomych ,z częściowo mojej winy.A rodzina raczej nie pomaga.No cóż,a szczególnie ludzie są
potrzebni żeby się otworzyć.
Mimo dużych wątpliwości zdecydowałem napisać
Choruję na nerwicę ponad 35 lat.Dopier od niedawna zacząłem terapię.No to ma być już trzeci.
Zobaczymy co będzie dalej.No na razie bardzo średnia motywacja.
Najgorszy jest chyba brak zrozumienia Zero znajomych ,z częściowo mojej winy.A rodzina raczej nie pomaga.No cóż,a szczególnie ludzie są
potrzebni żeby się otworzyć.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj ecleik!
Dobrze Cię widzieć. Świetnie trafiłeś, bo znajdziesz tu wiele życzliwych osób z podobnymi problemami. Pisz śmiało
Dobrze Cię widzieć. Świetnie trafiłeś, bo znajdziesz tu wiele życzliwych osób z podobnymi problemami. Pisz śmiało
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Katarzynka jak wyjść z derealizacji ?:/katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:18Witaj ecleik!
Dobrze Cię widzieć. Świetnie trafiłeś, bo znajdziesz tu wiele życzliwych osób z podobnymi problemami. Pisz śmiało
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ty mi powiedzNipo pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:21Katarzynka jak wyjść z derealizacji ?:/katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:18Witaj ecleik!
Dobrze Cię widzieć. Świetnie trafiłeś, bo znajdziesz tu wiele życzliwych osób z podobnymi problemami. Pisz śmiało
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ja ????tez masz ?katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:22Ty mi powiedzNipo pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:21Katarzynka jak wyjść z derealizacji ?:/katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:18Witaj ecleik!
Dobrze Cię widzieć. Świetnie trafiłeś, bo znajdziesz tu wiele życzliwych osób z podobnymi problemami. Pisz śmiało
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Od dwóch tygodni w wersji hard derealka, ale są gorsze rzeczy
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Trzeba dziada zaakceptować !!katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:23Od dwóch tygodni w wersji hard derealka, ale są gorsze rzeczy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37
Ta siedzi już tyle czasu .Oj żeby się chiało, jak się nie chce.:Nipo pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:24Trzeba dziada zaakceptować !!katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:23Od dwóch tygodni w wersji hard derealka, ale są gorsze rzeczy
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ecleik, na forum znajdziesz sporo pożytecznych materiałów, nagrań. Od tego proponuję zacząć. Nie rób sobie presji. Małymi kroczkami, ale sukcesywnie będziesz odzyskiwał nadzieję. Wierzę w Ciebie
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37
Zacząłem czytać przypadek Wiktora (ta wiem),Jednak Wiktor miał(nie to ,że zazdroszczę)życie prywatne.katarzynka pisze: ↑1 listopada 2017, o 17:50Ecleik, na forum znajdziesz sporo pożytecznych materiałów, nagrań. Od tego proponuję zacząć. Nie rób sobie presji. Małymi kroczkami, ale sukcesywnie będziesz odzyskiwał nadzieję. Wierzę w Ciebie
A naprawdę ciężko osobie,która unikała ludzi tak jak ja .I która jest uważana za dziwaka,nawet rozmawiać
Dobra już nie narzekam.....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37
Dzięki
Z mojej strony mogę powiedzieć ,że przez jakiś czas było coraz lepiej
Wg mnie najważniejsza jest pewność siebie .Sam pracowałem nad sobą i pod koniec sierpnia zacząłem wychodzić z tego .Zacząłem jakoś
odzywać się do ludzi,a nawt żartować z niektórymi kobietami.No ale znowu się pogubiłem.Najciężej chyba znoszę to ,że ciągle mieszkam z rodzicami .A oni szczególnie mnie demotywują.Nawet dzisiaj o17 i tylko darcie ojca(alkoholika oczywiście) gdzie byłeś.
Wiem,że nie powinienem się tym przejmować i jak najmniej czasu spędzać w domu,już niedługo 40 lat.
Zobaczymy w poniedziałek mam rozmowę o pracę ,a wtorek nowa terapeutka...
Z mojej strony mogę powiedzieć ,że przez jakiś czas było coraz lepiej
Wg mnie najważniejsza jest pewność siebie .Sam pracowałem nad sobą i pod koniec sierpnia zacząłem wychodzić z tego .Zacząłem jakoś
odzywać się do ludzi,a nawt żartować z niektórymi kobietami.No ale znowu się pogubiłem.Najciężej chyba znoszę to ,że ciągle mieszkam z rodzicami .A oni szczególnie mnie demotywują.Nawet dzisiaj o17 i tylko darcie ojca(alkoholika oczywiście) gdzie byłeś.
Wiem,że nie powinienem się tym przejmować i jak najmniej czasu spędzać w domu,już niedługo 40 lat.
Zobaczymy w poniedziałek mam rozmowę o pracę ,a wtorek nowa terapeutka...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37
Myślałem nad tym i dochodzę do wniosku ,że nie umiem rozmawiać z ludżmi ,więc napiszę w przestrzeń.
Dzisiaj miałem rozmowę o prace którą zawaliłem.Chyba im na mnie ,dzwonili często czy przyjdę.
A ja od rana się uspokajałem i chyba przesadziłem,bo ciągle myślenie(myśli negatywne ,a pózniej wmawianie ,ze to tylko myśli,to działa),ale znowu ludzi nie widzę .Idę na przystanek jednemu powiem dzień doby, ale uciekam wzrokiem ,do innego się nie odezwę-to siliejsze ode
mnie.No i na rozmowie o pracę niby nie było zwyczajowego lęku(pocenia się ,ścisku w klatce,splętania,wszystko mi leci z rąk).
No ale stałem tam i nie wiedziałem co powiedzieć zamkneło mnie ,no i uciekłem .ssuper.
Dzisiaj miałem rozmowę o prace którą zawaliłem.Chyba im na mnie ,dzwonili często czy przyjdę.
A ja od rana się uspokajałem i chyba przesadziłem,bo ciągle myślenie(myśli negatywne ,a pózniej wmawianie ,ze to tylko myśli,to działa),ale znowu ludzi nie widzę .Idę na przystanek jednemu powiem dzień doby, ale uciekam wzrokiem ,do innego się nie odezwę-to siliejsze ode
mnie.No i na rozmowie o pracę niby nie było zwyczajowego lęku(pocenia się ,ścisku w klatce,splętania,wszystko mi leci z rąk).
No ale stałem tam i nie wiedziałem co powiedzieć zamkneło mnie ,no i uciekłem .ssuper.