Witajcie kochani cierpię na nerwice lękową i depresje. od 10 dni zażywam rano duloxetine Zentive 30 mg (1 tabletkę) oraz pragiole 50mg (tabletkę) wieczorem. Lekarz przepisał mi jeszcze doraźnie xanax 0,5mg, ale nie brałam go jeszcze ani razu. Generalnie czułam poprawę, lęki były ale w mniejszym stopniu byłam optymistycznie nastawiona. Moj spokój zburzył wczorajszy wieczor w którym dopadł mnie ogromny lęk i derealizacja, która trzyma do dzisiaj. Nie czuje lęku, ale jakiś taki dziwny niepokój, typowe klasyki w nerwicy. Popadam w dziwne stany. Czy to normalne w trakcie kuracji i dojdę do siebie czy leki mogą na mnie źle działać? Kontynuować kuracje i się nie poddawać czy to oznacza, że leki na mnie nie działają i kombinować z lekarzem z czymś innym? Z góry dziękuje za odpowiedz.