Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dokąd iść? Kolejny przypadek nerwicy.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Pastafari
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 grudnia 2021, o 00:28

25 grudnia 2021, o 00:39

Hejo :papa

Od 4 klasy podstawówki zmagam się z derealizacją. Czuje czasami jakbym był w innym świecie, wątpię w istnienie ludzi/przedmiotów/sytuacji etc.
Mam dość intensywne tiki nerwowe, nigdy nie byłem zdiagnozowany jako Tourete.
Kilka lat temu dostałem czegoś w stylu ataku padaczki za kółkiem - dwa tygodnie leżałem w szpitalu.

Dwa tygodnie temu odebrałem pozytywny wynik na covid. Dzisiaj mija moja izolacja, czuje się okropnie. Obawiam się bardzo wyjścia z domu, podczas w.w ataku byłem bardzo mocno roztrzepany, zderealizowany i za każdym razem kiedy mi się to napietrza dostaje stanów lękowych, hiperwentylacji... Po prostu panikuje.
Po covidzie jest mi dużo gorzej, jestem bardziej nerwowy i bardziej zderealizowany.
Ciężko wybudzić mi się ze snu - jak wstaje czuje się najpodlej na świecie.

Lekarz 1 kazał mi za 200zł miesięcznie głęboko oddychać jak będę miał stan lekowy.
Lekarz 2 przypisał mi antydepresanty i pregabaline (po pregabie zacząłem spać chociaż normalnie, wcześniej męczyła mnie gonitwa myśli)
Antydepresanty odstawiłem, szkoda mi wątroby a i tak nie widziałem żadnych efektów.
Lekarz 3 (ten już zadał kilka pytań) doradził mi ćwiczenie mindfulness. Czasami korzystam, może i trochę pomaga ale mam wrażenie, że problem jest gdzie indziej.
Po wizycie w szpitalu zdiagnozowali mnie jako zdrowego z naciskiem na to, żeby zadbać o nerwy.
Przez to,że nie wiem co jest powodem też panikuje bo nie jestem w stanie uniknąć nerwowki i derealizacji.


Przez derealizację wpadam w depresję. Niszczy mi życie. Obawiam się, że za jakiś czas będę musiał przestać wykonywać swój zawód :(

Czas na moje pytanie - do kogo się udać? Gdzie iść, żeby nie usłyszeć znowu tych bzdurnych porad a zaczac to kurestwo leczyć? Albo chociaż zdiagnozować...? Pieniądze nie grają zupełnie roli, zapłacę ile trzeba, chce się tylko tego pozbyć albo chociaż zminimalizować.

Wesołych nerwicowych świąt życzę i dużo zdrowia, bo tylko ono jest ważne!🎄
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

25 grudnia 2021, o 08:08

Tylko po co ci ta diagnoza skoro wiesz z czym się zmagasz? Niestety nikt nie pomoże Ci bardziej niż ty sam, obejrzyj sobie wszystkie filmy Vica i Hevada od początku, stosuj się do tego co jest w nich mówione a z czasem zobaczysz pierwsze efekty. Odburzanie to długa i kręta droga ale gdy dotrzesz do mety to zobaczysz że inicjatorem wszystkich lęków, myśli i ataków paniki jest nikt inny niż Ty sam. Również wesołych świąt życzę :)
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 11:22

Po prostu staraj się o tym nie myśleć..
Mi lekarka powiedziała że nigdy nie ma 100 % diagnozy na to co mi dolega... wiec niech se diagnozuje siebie ;P
Zacznij mieć wszystkich w dupie a zwłaszcza swoje obawy to i one przestaną mieć znaczenie :)
Ja to nawet nie czytam o tym covidzie i żyje mi się lepiej :)
Od 2 dni w końcu dobrze śpię bo wiem że już się nie mylę co do swoich przemyśleń i przekonań :)
Czas najwyższy żebym wyszedł z domu a w szczególności do fryzjera.. przeczytałem gdzieś kiedyś że ludzie to najchętniej by chcieli żebym nigdzie nie wychodził ;P
Na świecie jest masa osób które zmagają się z różnymi lękami i żyją z tym całe życie i nigdzie nie udają się o pomoc dla tego że się wstydza.. Też się wstydziłem ale już nie mam zamiaru się niczego wstydzić jak ktoś będzie chamski dla mnie będę i ja po coś jest środkowy palec ;P
Ja tam nie polecam żadnych filmów bo albo mnie to nudziło albo nakręcało ;P
Zdrowia !
madmag87
Gość

25 grudnia 2021, o 11:38

Boże Narodzenie mamy, więc na pytanie dokąd iść stosownie odpowiadam:

Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy się trudzicie oraz jesteście obciążeni, a Ja wam sprawię odpoczynek. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, bo ja jestem życzliwy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz; gdyż moje jarzmo jest zbawienne, a mój nędzny interes ulgę przynosi.
Ewangelia Mateusza 11:28‭-‬30 NBG


:D :D :D

Derealizacja dla mnie to taki stan, który bym opisała: nie chcę tu być / nie czuję się jak u siebie / nie czuję się ze sobą dobrze w tym momencie... Jest to pewnego rodzaju odcięcie od prawdziwych emocji, zmysłów i ciała... Jakbyś dopuścił prawdziwą emocję lęku to z pewnością Twoim odruchem bezwarunkowym była by ucieczka z miejsca zdarzenia lub atak paniki, ale że Twój zamiar działania jest silniejszy od lęku to wpadasz w taki stan odrealnienia... Lęk jednak gdzieś tam głęboko zaprogramowany w Tobie tkwi dlatego ciągle się odpala jak trojan w umyśle... Mówisz, że masz to od 4 klasy podstawówki, ale chyba nie 24/7? Znajdujesz jakieś punkty wspólne w jakich okolicznościach ogarnia Cię ten stan? Praca, którą wykonujesz to było spełnienie Twoich marzeń? Może uda Ci się usunąć blokady w umyśle, by w końcu zacząć czerpać z niej satysfakcję :)
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 11:41

Czułem że Cię tu zobaczę ;P chyba się stęskniłaś haha ;P
Ja tam nie wierze w jakąś deralizacje jak człowiek nie chce być tu gdzie jest to po prostu nie chce i już ;P
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

25 grudnia 2021, o 11:52

A jak sie pozbyc znowu tego leki przed schiza? Wczoraj leze wieczorem i milion mysli: czy to napenwo ja, czuje jakby moje cialo bylo obce i ze ja w srodku to prawdziwa ja a cialo jest jakies dziwne 🙃 oczywiscie wszystko sprowadza sie do jednego-do tego ze zwariowalam. Czy to sie kiedys skonczy? 🤪😡
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

25 grudnia 2021, o 11:55

Najgorsze, ze na pierwszy rzut oka nie widac co sie dzieje u mnie w glowie. I to tez powod do zamartwiania sie, ze cos ze mna nie tak 🤔😳
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 11:56

Słuchaj ja przez ponad rok wmówiłem sobie schizofrenie i inne choroby że aż strach pomyśleć ;P Wydaje mi się że musisz się pogodzić że tak się czujesz nie myśl o tym a to przeminie :) Ja też czuję się inny niż wszyscy ale to nie znaczy że gorszy ;P I ktoś mi tu napisał że jak czujesz że zwariowałaś to znaczy że z tobą wszystko w porządku :) no ale to co konkretnie masz w głowie ?
madmag87
Gość

25 grudnia 2021, o 12:03

Ja miewałam derealizację, więc to już nie kwestia wiary :D tylko, że mnie to jakoś nie straszyło, a zaciekawiło :D
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

25 grudnia 2021, o 12:05

To ze mam schize, ze to co mowie nie jest spojne z moimi myslalami, ze zwariowalam, ze czuje sie ze soba obco, generalnie tego typu rzeczy :p no i lek. Mniejszy, bo biore 4 miesiace leki. Ale mam mega depersonalizacje i ciagle wszystko analizuje. Np zastanawiam sie jak powstaja mysli. Wszystkie objawy schizy przypisuje sobie i je analizuje. Np to, ze mysli nie naleza do mnie. No i sie naczytalam i uwazam ze mam to samo. (y)
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

25 grudnia 2021, o 12:06

I juz mam wyobrazenie jak lekarz mi stawia diagnoze 😳
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 12:10

Wydaje mi się że za bardzo analizujesz swoje myśli o odczucia.
Ja to też robiłem i było to jak koło które się nie zamykało.
Zrób coś dla mnie i dla siebie. Kup sobie jakaś fajną książkę lub puść sobie jakiś film. Postaraj się wyciszyć nie marnuj sobie życia na myślenie. Ja to robiłem i źle skończyłem. Na prawdę bedzie dobrze:)
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 12:11

madmag87 pisze:
25 grudnia 2021, o 12:03
Ja miewałam derealizację, więc to już nie kwestia wiary :D tylko, że mnie to jakoś nie straszyło, a zaciekawiło :D
Właśnie ogladam opowieści wigilijne Ty to jesteś jak ten jeden z tych duchów ;P :DD
madmag87
Gość

25 grudnia 2021, o 12:15

Który? :D mojej matce by się przydało, żeby nawiedził ją jakiś duch👻, bo znów zaczęłam się przejmować, że kiedyś zacznie wizualizować moją śmierć :D To cud, że ja jeszcze żyję :D
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

25 grudnia 2021, o 12:18

Czas kupić plansze ouija xD Może przyciągniemy jakiegoś dobrego duszka z sąsiedztwa :P
ODPOWIEDZ