Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

błędne koło

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
aszli04
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 6 lutego 2014, o 14:29

24 sierpnia 2015, o 21:49

Urodziłam w terminie tzn 28 czerwca bo było 10 min po północy to była masakra nie wiedziałam że to taki ból rodziłam 18 godz byłam wykończona ale jak już urodziłam byłam szczęśliwa ze to juz za mną niestety w 6 dobie po porodzie dostałam krwotok myślałam że się wykrawanie to było straszne spędziłam tydzień w szpitalu bez maleństwa nerwica szalała potem malutka trafiła do szpitala strasznie dużo się działo dało mi to po dupie. ...
Awatar użytkownika
patryska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 21 marca 2015, o 20:22

31 października 2015, o 20:03

Kurcze dawni tu nie wchodziłam.. Oj biedulko :( mam nadzieję że już dużo lepiej u ciebie..współczuję Ci naprawdę.. A jak się teraz czujesz? Jak tam mała?
Problemem nie jest problem. Problemem jest twoje nastawienie do problemu. - Jack Sparrow
aszli04
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 6 lutego 2014, o 14:29

31 października 2015, o 21:40

Przeszłam dużo to był horror tym bardziej dla osoby chorej na nerwice tysiące złych myśli wychodząc ze szpitala po krwotoku szłam do następnego prosto tam gdzie leżała malutka bo miała zakazenie pępka byłam na skraju wyczerpania nie wiedziałam co się dzieje ciąg nieszczęść kiedy już wróciliśmy do domu cały czas włączają się kontrola czy coś się złego nie dzieje doszły kolki u małej nie dawałam rady ona płakała ja razem z nią ale teraz jest już lepiej jakoś dajemy rade nerwica nie ustala jest ciągle gdzieś
Awatar użytkownika
patryska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 21 marca 2015, o 20:22

31 października 2015, o 23:26

Wiesz co te kontrolę i zmartwienia to ma wiele matek po porodzie.. Słyszałam od znajomych które nie miały i nie mają nerwicy, że po urodzeniu przez parę tygodniu wpadły w lekka depresję i miały głupie lęki że jakieś niestworzone rzeczy się dziecku staną.. Także to akurat normalne.. Ja też już tak mam że ta nerwica jeszcze gdzieś tam jest ale zadko o niej myślę, raz na jakiś czas się pojawi.. Są gorsze dni gdzie łapią lęki ale to tylko na chwilę, zaraz przechodzą i już lepiej sobie z nimi radzę.. Dobrze ze juz jest lepiej :) możesz być z siebie dumna że dajesz sobie radę po tylu przykrych zdarzeniach.. Niestety przeciwności losu są i trzeba je jakoś przetrwać..

A malutka grzeczna? ;)
Problemem nie jest problem. Problemem jest twoje nastawienie do problemu. - Jack Sparrow
ODPOWIEDZ