Pierwszy raz doznałem derealizacji na skutek wypadku samochodowego dość poważnego,lecz bez większego uszczerbku na zdrowiu.Troche krwi i potłuczonego szkła.Nie chce już wypisywać dokładnie jak odczuwałem ten stan raczej klasycznie-uczucie utknięcia w jakimś wspomnieniu/sen na jawie/obsość ciała.Nie rozpamiętywałem i nie rozstrząsałem samego wypadku,po wyjściu ze szpitala tego samego dnia czułem wręcz fascynacje że cos takiego mnie spotkało i nic poważnego się nie stało.Pamiętam jednak że za to bardzo przejąłem się tym stanem i bardzo mnie dziwił,jeszcze wtedy nie umiałem go nazwać i nie wiedziałem co to jest.Od tego momentu po paru miesiącach zaczęły łapać mnie stany odcięcia i pierwsze ataki paniki.Występowały zazwyczaj w zatłoczonych miejscach galeriach,halach sportowoych.Z czasem dochodziły inne objawy natręctwa myślowe itp Po paru latach rokręciło się to w zaburzenie.Niestety na forum trafiłem pare miesięcy temu.Sam termin derealizacja i zaburzenie też jest mi znane dopiero od półroku.
Zastanwiam się czy jest tu ktoś u kogo zaburzenie zaczęło się od realnych sytuacji zagrożenia?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?