Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

derealizacja ? :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
cojest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 22:55

28 lutego 2011, o 23:01

Cześć jestem nowy na forum i mam problem i pytanie
Problem jest taki ze popalalem trawke i dwa dni po paleniu dostalem napadu jak to okreslili na pogotowiu paniki. Bo wezwala do mnie rodzina karetke bo sie dusilem i bylem przerazony. Ale to minelo i juz sie nie pojawia ale za to zostalo mi poczucie ze stracilem swoje wlasne ja :( to jest sraszne mam uczucie ze patrze na swoje rece i sa one jak nie moje wlasne az dziwie sie ze moge nimi poruszac :(( Bardzo mnie to przeraza tego na pogotowiu nie mowilem ani nikomu bo sie boje ze zwariowalem. Ale od wczoraj czytam to forum i przyznaje poczulem ulge. Ale teraz pytanie co dalej minie mi to samo? czy musze sie leczyc u psychiatry??

-- 28 lutego 2011, o 23:03 --
- Uczucie utraty tożsamości, często ma się wrażenie że nie wiemy kim jesteśmy (bardzo to przeraża)
- Wrażenie, iż nogi i ręce są nam doczepione, logicznie wiemy że są nasze, ale patrzymy na nie i mamy wrażenie jakby nie były
- Przy poruszaniu kończynami odczuwamy lęk, bo czujemy jakbyśmy nie my te ruchy wykonywali
- Mamy czasem wrażenie i czujemy się jak roboty, albo jakbyśmy byli już martwi, a tylko mózg pracował

mam dokladnie te objawy czyli mam depersonalizacje czy derealizacje co jest gorsze?
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

28 lutego 2011, o 23:26

Jak po ziole to dobrze, dużo szybciej Ci minie niż u tych którzy mają nie po używkach. Pewnie przeraża Cię ten stan pod wpływem tego typu substancji - to bardzo trudny lęk, najlepszym sposobem wydaje mi się jest po prostu zapomnieć o tym że kiedykolwiek paliłeś i skupić się na czymś innym. Psychiatra może dać Ci leki które znacznie pomogą, ale myślę że to nie jest konieczne, jeśli nie masz ataków paniki 24h na dobę.
Co do derealizacji czy depersonalizacji ciężko powiedzieć co jest gorsze, mnie osobiście bardziej przerażała depersonalizacja, większość osób pewnie derealizacja.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

28 lutego 2011, o 23:31

Podpisuje sie pod tym co napisał kolega add. Dla nie tez gorsza byla depersonalizacja a mialem obie i derealizacje i ta druga. po prostu jej objawy sa bardziej przerazajace jak dla mnie. To co ty opisujesz to depersonalizacja czyli obcosc siebie. Ja tez bym toszke odczekal pod warunkiem ze nie bedziesz nakrecal tego. Czyli nie zaczniesz szukac chorb do tego pasujacych i tak dalej. Mozliwe ze ci to minie samo ale troche czasu musi uplynac. A jakbys nie dawal rady i bylo bardzo to silne to idz wtedy do psychiatry.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
cojest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 22:55

28 lutego 2011, o 23:34

Dzięki za wyjaśnienie to duzo dla mnie znaczy. Jak na razie to się bałem że zwariowałem ale dzięki bogu istnieją takie miejsca gdzie można dowiedzieć się co to jest. Pisałem na innym forum dla palaczy to powiedzieli że to może być choroba psychiczna i wtedy zaczalem szukać.
Na razie zaczekam bo może to jeszcze to popalanie mnie trzyma i zdecyduję co dalej. To prawda ataków paniki już nie mam i lęków jako takoch też nie. Tylko tą depersonalizację i lekki strach co będzie dalej. Bedę starał się nie nakrecać :) THX ;p

-- 28 lutego 2011, o 23:37 --
Jeszcze dodam ze nie pale zbyt czesto ale zawsze przy paleniu mialem taki jazdy ale to bylo wtedy zabawne tylko ze teraz dostalem ataku paniki i zaczal sie ten dziwny stan i zostal na dluzej
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

28 lutego 2011, o 23:42

Ja tez dostalem lękowych stanów i depersonalizacji po trawce więc wiem o czym mówisz. Tak czasem niestety bywa, że u niektórych tak się to konczy :( Ale jak takie objawy masz jak pisałeś to nie jest to żadna choroba psychiczna i nawet niw czytaj o niej gdyby takie cos strzeliło ci do głowy. Ja tak kiedyś jak zaczałem chorować zrobiłem i to był olbrzymi bład bo nakreciłem lęki i dostałem porzadnej nerwicy.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
COKOL
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 1 marca 2011, o 12:41

1 marca 2011, o 12:50

cojest ja tez po trawie i mam prawie to samo co ty a do tego derealizacje czyli dziwnie widze wszystko dookola. Ja jestem z warszawki a ty? mam to od 2 tygdoni ale jakos daje rade tylko ze bylem u lekarza i dostalem xanax ktory mam brac przez 2 tygdonie dla sprawdzenia czy sie cos poprawi. dzis lykam wieczorem pierwsza bo mam lyknac przed noca.
Awatar użytkownika
Frida
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 stycznia 2011, o 17:25

1 marca 2011, o 14:40

Może jakiś gówniany towar dostałeś, u nas o to nietrudno. Ja jak paliłam w Amsterdamie tamtejsze, to było super, luz, milutko. A to polskie ,mieszane z niewiadomoczym, od razu miałam potworne jazdy, lęki i takie tam. Co prawda derealizacji dostałam dużo później i w innych okolicznościach. Ale radzę, rzuć to. Jak raz tak Ci się zrobiło, to na pewno stanie się kolejny.
"Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna"
Czesław Miłosz
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

1 marca 2011, o 20:08

no to chlopaki ja tez mam to od trawy...ale to prawda te towary coraz czesciej sa do niczego i mieszane z jakims gownem :( ja dostalem taka nauczke ze juz tego nie chce nawet widziec a co dopiero jarac czy brac :( derealizacja i depersonalizacja to straszne gowno nic gorszego jak dotad mnie nie spotkalo
Paweł87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 10:32

2 marca 2011, o 09:20

Widzę że jest nas więcej po ,,bad tripach''. Coś jest na rzeczy że ostatnio nas przybywa. Niesamowcie pocieszające są słowa add że mamy większą szansę na przełamanie tego. I z tego co widzę większość ludzi którzy w to popadli nie byli nałogowymi palaczami marihuany. W moim przypadku średnio 3 razy na rok. O trzy za dużo. Uczucia które przeżywamy widzę są zbliżone, prawie takie same jak podczas palenia. Tylko tam to było śmieszne, zabawne i niezwykłe. Teraz mamy to uczucie z mieszanką solidnej porcji lęku i już tak fajnie nie jest. Da się to przezwyciężyć, czytałem posty ludzi z którzy z tego wyszli.

Moim sukcesem przez te dwa miesiące jest zmniejszenie napadów paniki. Nie są już takie mocne i odczuwalne i przybierają mniejszą formę. Problemem jest to, gdy już wychodzę na prostą to dopada mnie epizod depresyjny, który potrafi wyrwać wszelkie emocje i sprowadzić na dno. To jest zabawne, w tym momencie cała uwaga się skupia na tym uczuciu, zapominając o D/D. Ogólnie wygląda to na błędne koło: stany derealizacja/depersonalizacja --> stany depresyjne --> rzeczywistość. Brak równowagi i stabilizacji. Na razie co najwyżej udało się poluźnić to koło.
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

2 marca 2011, o 19:50

Dziwne jest właśnie to że ludzie mają głównie po marihuanie, a nie np. po ecstasy czy kwasach. Ja niedawno spróbowałem dużo silniejszej substancji od zielska - 2c-e silny psychodelik, miałem co prawda silną derealizację, lęk i różne schizy ale jak przestało działać po 6 godzinach to czułem się zupełnie normalnie, nie nastąpił żaden nawrot derealizacji. Pewnie ma to związek z tym że THC i jego metabolity długo sobie leżą w naszym organizmie i wolno się uwalniają.
Paweł87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 10:32

2 marca 2011, o 21:18

Czytałem nawet że THC zalega głęboko miedzy kręgami szyjnymi i to sporo czasu. Czy może jeszcze oddziaływać? Ciężko powiedzieć.
Ten stan minie szybciej czy później. Nie da się ukryć że rozbudziliśmy nerwicę lękowa, na którą wyleczenie potrzeba czasu. Uzbroić się w cierliwość.
Ja ogólnie walczę bez leków, od tygodnia wspomagam się dziurawcem i ziołami. Czuje poprawę w porównaniu z początkiem choć czasem jest naprawdę ciężko.

add
Małe pytanko, udało cię wyjść z D/D (ogólnie to nerwicy) po marihunie przy pomocy leków (benzo?,SSri?|) Miałem wizytę u psychiatry jednak odmówiłem leków (benzo) ale coraz bardziej myślę nad ich pomocą.
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

3 marca 2011, o 14:33

Tak, brałem sertralinę w dawcę 150mg dziennie to po miesiącu nie miałem już lęków i funkcjonowałem tak jak wcześniej. Ale czułem się po tym trochę jak robot, bez uczuć więc odstawiłem z czym miałem problem. DD minęło ale różne nerwice nadal mam, tak jak miałem. Benzo nie ruszaj bo się nauczysz z tym żyć i będzie ciężko odstawić.
Paweł87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 10:32

4 marca 2011, o 12:00

Dzięki add za informacje. Niezewykle cenne i cieszę się że jeszcze wpadasz na forum zaburzonych.

Pewne jest że sięgnę po leki, wczoraj miałem epicentrum depersony z derealizacją. Do tego jakby zawroty głowy i siekło mnie lękiem. Nie wiedziałem gdzie uciekać. Dzisiaj dzień z mocną deralizacją i myślami ,,jak fatalnie się czułem''. Czasami czuję się silny, a czasami zwali z nóg.
Zapytam o Zoloft, seroxat, parogen.
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

4 marca 2011, o 14:00

Ja biorę Parogen od wczoraj. Za jakiś czas opowiem o efektach. :) Jak na razie czuję senność, lęki się zwiększyły i głupie myśli samobójcze ale ponoć na początku brania leków objawy się nasilają. Muszę poczekać zatem kilka tygodni...
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
Paweł87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 10:32

4 marca 2011, o 15:27

No to Katie wytrwałości życzę. Na pewno ci pomoże i czekamy na pozytywne efekty. Ja w poniedziałek rozpocznę branie leków po wizycie u lekarza.
ODPOWIEDZ