Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja w obiektywie

Tutaj lokujemy brudy z forum, tematy off-topowe albo niezgodne z regulaminem (jeżeli nie zostały całkowicie usunięte)
Derealizacja
Gość

22 listopada 2012, o 15:48

Za chwilę idę z psiakiem na spacer - wezmę ze sobą aparat.
Zrobię kilka zdjęć - najbardziej odrealnionych miejsc.

-- 22 listopada 2012, o 19:38 --
Odstawiłem psiaka, bo nie dało rady nic zrobić i zamiast zdjęć - nakręciłem krótki filmik.
Najbardziej odrealnione miejsca, otoczenie.
Wgrywa się na youtube - zaraz wrzucę link do pierwszej części.

-- 22 listopada 2012, o 21:56 --
Część pierwsza - filmik został nagrany na obrzeżach mojego miasta - trasa, którą najczęściej biegam.

http://youtu.be/0icXfLVHcjs - wieczorem, derealizacja jest u mnie najsilniejsza.

Za chwilę będzie druga część.

-- 23 listopada 2012, o 00:02 --
Druga część - zaczyna się fragmentem, z części pierwszej - do tego zniszczonego domu, potem jest dalej.

http://www.youtube.com/watch?v=REyqAi45 ... e=youtu.be


Obejrzyjcie i napiszcie, czy przynajmniej w jakimś niewielkim stopniu oddaje to Wasz (nasz) sposób postrzegania.

-- 23 listopada 2012, o 00:09 --
Zastosowany efekt - bawiłem się ponad godzinę z kontrastem i nasyceniem poszczególnych kolorów.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

23 listopada 2012, o 01:35

Oglądnąłem i każda osoba nie mająca stanów lękowych i d/d nie zobaczy w tym filmiku nic dziwnego a każda osoba z takimi doświadczeniami powie że tak to wygląda. Nie da się oddać uczuć za pomocą komputerowych efektów
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

23 listopada 2012, o 10:08

Derealizacja jest w twojej głowie, a nie w filmie. Jak będziesz ciągle w tej głowie siedział, to nigdy z tego nie wyjdziesz. A film, jak film. Piękny wieczór, lampy świecą.
Derealizacja
Gość

23 listopada 2012, o 10:11

I komu Ty to Adaś piszesz ?
Nie wiem czemu, ale nie działa mi opcja ignorowania. :((

Swego czasu nazwałeś mnie dzieciakiem - zastanawiam się co takiego Ty w życiu przeszedłeś, że uważasz się za dojrzałego mężczyznę ?
Wiek, czyli kilka cyfr w dokumencie nie świadczy o dojrzałości człowieka.

O ile dobrze pamiętam, miałeś nerwicę serca - ale nigdzie na forum nie znalazłem, żebyś pisał o swoich doświadczeniach życiowych.

A wieczór owszem był piękny.

-- 23 listopada 2012, o 10:33 --
A zresztą nie - nie odpisuj.
Tym bardziej, że ponownie dodałem Cie do ignorowanych.

Filmik nie ma na celu - nie wiem, dołowania się - tylko ukazanie osobom, które mają jeszcze wątpliwości, co do derealizacji - w jaki sposób mniej więcej w tym stanie oczy postrzegają otoczenie.
Żeby każdy nowy, czy mający jeszcze nie pewność, mógł się utwierdzić w tym, że nie mają chorych oczu ani uszkodzonego mózgu - tylko derealizacje.
Która jest niczym nadzwyczajnym, ani tym bardziej groźnym.

-- 23 listopada 2012, o 10:43 --
Dobry znajomy, co roku organizuje bardzo dużą imprezę dla rekonstruktorów (odtwórców historii) - jest weteranem w swojej pasji i środowisku rekonstruktorów.
Na tegorocznej edycji imprezy - podszedł do niego wieczorem jakiś chłystek, który pierwszy raz był na takiej imprezie - powiedział do znajomego "ej, młody - schowaj gdzieś tą plastikową butelkę bo robisz mrok" (mrok, czyli coś nie z epoki) - znajomy był w niezłym szoku. Ty Adamie robisz to samo wobec mnie - czy innych użytkowników forum, którzy mają dużo większe doświadczenie od Ciebie. Nie ukrywam, że jest to trochę irytujące. Uwierz mi, że chciałbym, żeby derealizacja była dla mnie największym problemem. Właściwie jej samej już nawet nie postrzegam jako problem. Jeżeli możesz być tak miły - nie odpisuj już w moim temacie.

Będę Ci bardzo wdzięczny.
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

23 listopada 2012, o 11:20

Słuchaj. To forum to nie tylko ty. Są tu starzy bywalcy, ale przychodzą też nowi. I nie każdy myśli i widzi jak ty. Żyjesz, to pozwól żyć innym. Oceniasz ludzi tylko na podstawie własnego myślenia. Nie pisałem o mojej derealizacji, bo nie oto tu chodzi. To nic nie wnosi. Staram się pokazać gdzie tkwi problem. A ty nie bądź adwokatem wszystkiego co żyje, bo świat to nie tylko twoja derealizacja. Znalazły się osoby na innych forach, którym moje rady pomogły. Znajdzie się pewnie osoba też na tym forum. Nic złego nie piszę, a że ciebie to wkurza i jeszcze kogoś, to już nie jest mój problem. Ja pokazuje jak ten problem najszybciej rozwiązać. I nie walczę z tobą i innymi. To ty walczysz ze mną, a raczej walczy twoje uwarunkowane myślenie. Jakbyś to myślenie zmienił, nie pisałbyś więcej o derealizacji, bo ona by zniknęła. Chyba że ci z nią dobrze?

-- 23 listopada 2012, o 11:45 --
Dopiszę jeszcze. Ludzie szukają na różnych forach pomocy. Wchodząc na takie forum szukam czegoś konkretnego. Ale co mógłbym znaleźć, jakby to forum było opanowane przez jednego chorego komentatora? Strach nawet by było lodówkę otworzyć, bo zaraz wyskoczyłaby ta osoba. Musi być równowaga. Wtedy każdy coś dla siebie znajdzie.
Derealizacja
Gość

23 listopada 2012, o 12:16

Nie bracie - Ty pokazujesz kosmiczną drogę do wyjścia ze stanu derealizacji / depersonalizacji.
A to jest tylko przemęczenie umysłu, które z Twoim kosmicznym światem nie ma nic wspólnego.

Przepraszam Cie - być może jestem do Ciebie uprzedzony.
Przez to, że lekarz (prof. psychiatrii) - kiedy pokazałem mu Twoje posty - powiedział mi, że ewidentnie masz schizofrenię.
A jeśli nie nie jesteś chory psychicznie - to masz nie równo pod sufitem

Więc wybacz - ale wole zaufać temu lekarzowi, jak i swojemu.
A także Ronni'emu Freedmanowi - którego publikacje zamieściłem w temacie, do którego adres jest w mojej sygnaturze.
Jest to specjalista w zakresie zaburzeń dysocjacji: depersonalizacji, derealizacji - piszę on, że tu zaburzenie jest tylko zmęczeniem umysłu - naturalną reakcją organizmu, tak jak ból żołądka.
Ufam lekarzom - Ty z kolei podnosisz depersonalizacje do rangi czegoś kosmicznego / abstrakcyjnego - duchowego.

Coś Ci powiem - wiele osób pisało do mnie na PW i na gadu - odnośnie Twoich postów, którymi zrobiłeś wiele zamieszania i strachu tym osobom.
Potem musiałem tłumaczyć, że depersonalizacja nie jest odmiennym stanem duchowości (jak odebrały to z Twoich wypowiedzi) - tylko naturalną reakcja organizmu.
Wiele szkód przyniosłeś - i nie piszę tylko dlatego, że osobiście mnie wkurzasz.

Ale dlatego, że narobiłeś masę szkód swoimi wpisami - nowym osobom.
Które czytając Twoje posty - zamiast odczuć ulgę, poczuły jeszcze większe zagubienie niż wcześniej.

To, że wkurzasz mnie - jest najmniej istotne.
Ale swoimi wpisami niesiesz szkodę wielu nowym osobom - które nie wiedząc jeszcze nic na temat depersonalizacji - kiedy przeczytają Twoje kosmiczne wypowiedzi jeszcze bardziej się w tym wszystkim gubią i boją.
Niesiesz szkodę innym i dlatego tak bardzo mnie wkurwiasz.

Bądź sobie na forum - jeżeli ktoś zechce Twojej pomocy - sam do Ciebie napisze.

Ale do cholery nie rób kisielu z mózgu osobom, które wolą słuchać lekarzy - zamiast Ciebie.


Mamy dwie strony "konfliktu"

Lekarze, psychoterapeuci i fakty na temat depersonalizacji VS Adam Kizam i jego kosmiczne teorie
- taki tytuł powinna nosić Twoja książką.


Ja ufam lekarzom.
Jeżeli ktoś będzie chcieć Twoich kosmicznych rad - sam do Ciebie napiszę.

-- 23 listopada 2012, o 12:18 --
Problem tkwi w tym, że swoimi kosmicznymi teoriami wprowadzasz nowe osoby, które szukają tu wyjaśnienia i ulgi - w jeszcze większe zagubienie i strach.
Za wiele osób do mnie pisało przestraszonych Twoimi wypowiedziami, żebym mógł przejść obok tego co robisz obojętnie.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

23 listopada 2012, o 12:28

Adam piszę mądre rzeczy ale jak już mu kiedyś zwróciłem na to uwagę w sposób dla wielu niezrozumiały. Na tym forum przeważają jednak ludzie młodzi lub bardzo młodzi(bez urazy:) którzy mają dość uproszczony sposób myślenia i bardzo łatwo się nakręcają więc sposób w jaki piszę Adam może ich przestraszyć. A co do filmiku nagranego przez ciebie to nie wiem czy spełni on takie zadanie jakie sobie zakładałeś. Dość mroczna, nocna sceneria plus mroczna muzyka też mogą raczej przestraszyć niż w czymkolwiek pomóc.
Derealizacja
Gość

23 listopada 2012, o 12:31

Nie idź do psychiatry / psychologa - oni żerują i wyciągają z Ciebie kasę - to są mądre rzeczy ?

-- 23 listopada 2012, o 12:33 --
Derealizacja / Depersonalizacja - to: stres, nerwy, lęk, wyczerpanie psychiczne, zmartwienia, depresja, konflikty wewnętrzne, frustracje - to wszystko.
Adam podnosi to do rangi czegoś kosmicznego i duchowego.

Na tym kończę temat.

-- 23 listopada 2012, o 12:36 --
Łukasz - wiesz co najbardziej pomaga nowym ???

Takie wpisy - viewtopic.php?f=14&t=2834 - tu zostało napisane, jak wyjść z depersonalizacji. (fakty i własne doświadczenia)

-- 23 listopada 2012, o 12:41 --
Natomiast co do filmiku - moim głównym celem było ukazanie, w jaki sposób mniej więcej postrzegam otoczenie w stanie derealizacji.
Tym bardziej, że planuje nowe zdjęcia do swojego portfolio - właśnie nawiązujące do stanu derealizacji.
Stąd też prośba o ocenienie efektu zastosowanego w filmie - czy mogę iść w tą samą stronę robiąc zdjęcia.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

23 listopada 2012, o 12:44

Derealizacja pisze:Nie idź do psychiatry / psychologa - oni żerują i wyciągają z Ciebie kasę - to są mądre rzeczy ?

-- 23 listopada 2012, o 12:33 --
Derealizacja / Depersonalizacja - to: stres, nerwy, lęk, wyczerpanie psychiczne, zmartwienia, depresja, konflikty wewnętrzne, frustracje - to wszystko.
Adam podnosi to do rangi czegoś kosmicznego i duchowego.

Na tym kończę temat.

-- 23 listopada 2012, o 12:36 --
Łukasz - wiesz co najbardziej pomaga nowym ???

Takie wpisy - viewtopic.php?f=14&t=2834 - tu zostało napisane, jak wyjść z depersonalizacji. (fakty i własne doświadczenia)
Dawno mnie tu nie było więc nie widziałem wpisów Adama o tym by nie chodzić do psychiatry/psychologa. Jeśli tak pisał to nie było to zbyt mądre nawet jeśli sam miał złe doświadczenia z psychiatrami/psychologami. D/D jak i różne inne objawy nerwicy muszą być czasami uwzniaślane(tak się to chyba piszę:) bo większość osób tutaj będzie musiała okresowo zmagać się z nimi do końca życia. Różne objawy nerwicy to duże cierpienie ale również przyspieszone dojrzewanie. Jest w tym coś duchowego bo zwykle osoby z zaburzeniami psychicznymi wiedzą bardzo dużo o życiu dzięki temu przez co przeszli/przechodzą
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

23 listopada 2012, o 13:43

Ja nie uwazam zeby Adam byl schizofrenikiem i nie rozumiem lekarza ktory na podstawie tylko tego ze przeczytal wpisy ktore mu pokazales stwierdzil ze ma schizofrenie.Moim zdaniem to bardzo niekompetentne z jego strony.Nie uwazam tez zeby tutaj kogokolwiek straszyl swoimi wpisami.Jesli ktos kto dopiero dostal dd i nerwicy lekowej,zaczal od czytania jego wpisow to mogl miec chaos w glowie bo trzeba byc naprawde skoncentrowanym aby zrozumiec sens jego wypowiedzi.Mi rowniez z poczatku wydawalo sie to kosmiczne i niezrozumiale co Adam pisze ale jak czytalam kolejny raz i kolejny to zaczelam rozumiec jego tok myslenia i co wiecej-ma on wiele racji.I na pewno jest tutaj,pisze na tym forum zeby POMOC.A czy ktos tej pomocy chce czy nie to juz jego sprawa.Kady ma inne podejscie do tego cholerstwa,kazdy gdzie indziej upatruje wyzdrowienia.Jeden bierze leki,chodzi na terapie i mu pomaga,drugiemu nie jest to potrzebne i tez daje rade.To co on opisuje jest ogolnie proste w zrozumieniu aczkolwiek zagmatwane w pisaniu,jednak kontekst jest oczywisty.Nie rozumiem po co od razu dawac go do ignorowanych.Ludzie,to forum jest dla nas,dla Was i kazdy moze sie tu wypowiadac i jeden drugiemu nie chce zaszkodzic,tymbardziej ze wpisy Adama na pewno nie maja na celu robienia komukolwiek krzywdy.Jak ktos nie chce-niech nie czyta.Ja znalazlam wiele cennych wskazowek w jego wypowiedziach i na jego blogu.
Derealizacja
Gość

23 listopada 2012, o 14:11

Fajnie, że jego wpisy Ci pomogły.
Szkoda tylko, że na Ciebie jedną - przypadło ponad kilkanaście osób, którym one zaszkodziły.
Daruje sobie już wrzucenie fragmentów, jakie dostałem na gadu - od innych osób, odnośnie wpisów Kimaza.
I tego jak długo musiałem wyjaśniać tym osobom, że depersonalizacja to nic strasznego - jak odebrały to na podstawie jego postów.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

23 listopada 2012, o 14:22

Derealizacja kazdy ma inne podejscie do tego zaburzenia.Ile ludzi tyle "pomyslow"na wyzdrowienie.Na kazdego dziala cos innego.Nie tylko mi to pomoglo/pomaga,sa tez inne osoby ktore znalazly w tym cos dla siebie.Rownowaga musi byc:)Do Ciebie akurat to nie przemawia,innych"wystraszylo",ja to szanuje i nie neguje Waszego podejscia.Ale nie krytykujmy sie tutaj..to nie pomaga
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

23 listopada 2012, o 14:23

Nie idź do psychiatry / psychologa - oni żerują i wyciągają z Ciebie kasę - to są mądre rzeczy ?
Proszę. Przedstaw gdzie jest to napisane.Gdzie ja tak napisałem. jeszcze jedno. To czy coś jest dobre czy złe poznaje się po owocach. Jakie są twoje owoce?
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

23 listopada 2012, o 14:58

Nie widzę. Przedstaw to moje pisanie. Tylko cały wątek. Cały sens zdania,tak jak jest napisane przeze mnie

-- 23 listopada 2012, o 15:03 --
Acha, chodzi ci o owoce? Owoce -to milość bliźniego swego jak siebie samego. To brak nerwicy. To mi pokaż.
Zablokowany