Ehhh hej Wilku. Ciężko odpowiedzieć mi jest na to bo każdy z osobna przechodzi to inaczej. Ktoś wychodzi z tego kilka miesięcy lub nawet kilka lat, a ktoś może nagle poczuc sie lepiej. Nie idzie przewidzieć. Ja już ok 2lat jestem w ciągłym DD, z prześwitami normalności po kilka dni co jakiś czas.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Derealizacja, depersonalizacja, pytania i odpowiedzi- czytaj
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 kwietnia 2022, o 08:00
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 marca 2023, o 14:22
Znaczy ty mówisz że masz dd ok 2 lata.
Widziałem twój post w innym temacie powiedziałaś że wyskoczyło ci coś na głowie okazało się że to pryszcz i pojechałaś tam i tam aby to zbadać.
Ogólnego to jakby ktoś zaakceptował to w pełni ten stan w 100% dd by znikło dość szybko ale to jest ciężkie sama widzisz że dalej się nakrecasz nawet gdy znasz mechanizmy nerwicy itp. to już tak jest trzeba ciągle się pilnować i nie dawać się jej nie jeździć ciągle na badania itp
Widziałem twój post w innym temacie powiedziałaś że wyskoczyło ci coś na głowie okazało się że to pryszcz i pojechałaś tam i tam aby to zbadać.
Ogólnego to jakby ktoś zaakceptował to w pełni ten stan w 100% dd by znikło dość szybko ale to jest ciężkie sama widzisz że dalej się nakrecasz nawet gdy znasz mechanizmy nerwicy itp. to już tak jest trzeba ciągle się pilnować i nie dawać się jej nie jeździć ciągle na badania itp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 168
- Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28
Dokładnie. My tak się zlewamy z tymi lękami, zachowaniami zachowawczymi, że czasem ciężko nam zauważyć, że dalej się w coś wkręcamy, dalej nie puszczamy kontroli. Więc jak DD ma minąć, skoro stan zagrożenia ciągle w nas kiełkuje.Hiszpanek pisze: ↑24 kwietnia 2023, o 12:36Znaczy ty mówisz że masz dd ok 2 lata.
Widziałem twój post w innym temacie powiedziałaś że wyskoczyło ci coś na głowie okazało się że to pryszcz i pojechałaś tam i tam aby to zbadać.
Ogólnego to jakby ktoś zaakceptował to w pełni ten stan w 100% dd by znikło dość szybko ale to jest ciężkie sama widzisz że dalej się nakrecasz nawet gdy znasz mechanizmy nerwicy itp. to już tak jest trzeba ciągle się pilnować i nie dawać się jej nie jeździć ciągle na badania itp
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl