Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

depresja po psychozie

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

19 stycznia 2014, o 08:49

Cygan na poprawę Twojego stanu samopoczucia poprostu czy tego chcemy czy nie - potrzeba czasu - jeśli ktoś doprowadził siebie do takiego stanu gdzie przeżywa trudności emocjonalne - a nie trwa to zbyt szybko - na takie stany "pracuje się" w swoim życiu dość długi okres czasu - więc nie da się tego procesu odwrócić w kilku np. tygodniach czy spotkaniach z psychologiem a pracuje się rzetelnie każdego dnia przez długi okres - tyle że z okresu na okres człowiek czuje się coraz lepiej a widząc poprawę w samopoczuciu chętnie uczęszcza się na terapię aż w końcu objawy ustępują i można żyć swobodnie. Tak więc abyś poczuł się lepiej potrzeba odpowiedniej ilości czasu - chodź do psychiatry - lekarz będzie Ci przepisywał leki - dostosowywał do Twojego stanu emocjonalnego. Psycholog będzie z Tobą pracował wyeliminowywując Twoje myśli, które odpowiadają za Twoje samopoczucie - do tego właśnie potrzebny jest ten czas. Mając DD, lęk, stan depresyjny - zaakceptuj ten stan - mianowicie w sposób nie popadając w lęk z powodu że masz te objawy ponieważ to nie poprawi Twojego samopoczucia a wręcz przeciwnie pogłębia Twoje negatywne myślenie. Chcesz zlikwidować swoje objawy zaburzenia i sam lęk - który odczuwasz chociaż teraz wydaje Ci się że nie - ale zwalczysz swoje dolegliwości nie popadając w lęk - myśleniem o swoich objawach i poprzez pracę terapeutyczną z psychologiem - eliminując przyczyny powstawania lęku i pozostałych objawów. Czyli jak najprędzej chciałbyś wyeliminować objawy zaburzenia - a tak się nie da bo za Twoje objawy odpowiadają Twoje myśli a więc trzeba pracować na tym co powoduje objawy anie na objawach - wyeliminując przyczyny wyeliminujesz objawy a nie tak jak Ty byś chciał - wyeliminować objawy a nie przyczyny powstawania objawów. Trzymaj się :)
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

19 stycznia 2014, o 11:47

No rozumiem rozumiem ale byłem u tego psychologa mówie jak się czuje chociaż też nie umiem tego dokładnie wyjaśnić bo to bym jej chyba musiał swój łeb oddać żeby wiedziała o co chodzi itd. Ostatnio byłem u niej były zakonczone testy po czym powiedziała mi że to wszystko że mam wysoki poziom lęku i jakies stany depresyjny i że jak bym chciał jeszcze z nią pogadać to żebym do niej przyszedł po czym zapytałem sie jej wprost co może mi powiedzieć o stanach DD , a ona mi na to odpowiedziała że tak jak pan mówi że nie czuje się ''Pan sobą'' co dla mnie było jednym objawem z który był jakoś do zniesienia , a reszta ? reszta piekła ? reszta tego co ja przeżywam ? oczywiscie tylko powiedziała że pan nie czuje się sobą nic więcej,zapytała sie mnie jak się pan jeszcze czuje po czym mówię że idąć ulicą np ; czuje sie jak taki nikt ona tzn ? , a ja mowie no nie umiem tego pani dokładnie sprecyzować no taki obcy popatrzyła JAK NA IDIOTĘ :) po paru spotkaniach i testach które ledwo tam rozwiązałem jak kolwiek myśląc powiedziała dziękuje to wszystko i tak jak pisałem wczesniej gdyby pan chciał porozmawiać zapraszam.

-- 19 stycznia 2014, o 12:47 --
Czasem mam wielką ochote tu poprostu zbluznic parę osób albo rozwalić ten komputer bo mysle ze nikt takiego czegoś nie czuje w głowie jak JA. Wiem maxymalny Egocentryzm no ale cóż w takim stanie to człowiekowi jedyne co przychodzi na myśl że ma już dosyć takiego czegoś i że dłużej tak być nie może i popełni samobójstwo albo pójdzie w najlepszym przypadku do psychiatryka. Albo takie poczucie CO CI LUDZIĘ TU PIERDOLĄ SKORO JA BYŁEM ZDROWY I SZCZĘSLIWY i nigdy w zyciu o czyms takim bym nawet nie snił. Gadają gadają i co w związku z tym skoro ja codziennie 24h próbuje pozbierać zmysły do kupy żeby mi wkoncu nie odjebało. No ta smiech na sali nikt tego nie widzi tylko ja że . Albo jak to jest że inni to mająć jakąś sie czują i mogą coś robić zająć sie , skupić , prowadzić auto , funkcjonować itp , a ja nadal jestem w czarnej jebanej dupie i czuje się wariatem i mam poczucie że zaraz nie wytrzymam i zwariuje i sobie coś zrobie. Czytam te rady , rady , rady no dobra i co z tego pogodz się z tym pogódz SEBASTIAN - NICHUJA ! - NIE UMIEM JAKOŚ TAK ŻYĆ. I CIĄGLE TE WĄTPLIWOŚCI ŻE MOŻE JEDNAK TO JEST CHOROBA PSYCHICZNA - NAPEWNO BO INNI ŻYJĄ Z TYM 2 LATA PARE MIESIĘCY CZY KILKANAŚCIE A JA TAK STRASZNIE SIĘ CZUJE JAK BYM MIAŁ PÓŁ MÓZGU ALBO Wgl I NON STOP NAPIĘCIE ŻE NIE UMIEM WYSIEDZIEC SPOKOJNIE. Czasem myślę żeby możę książke zacząć pisać o tym stanie hehe. Jakoś nie dociera to domnie żebym np wiedział jak iść teraz na imprezke dobrze sie bawic nie myslec o objawach odnalesc sie wgl , albo miec kobitke jezdzic samochodem , normalnie funkcjonowac w pracy , na ulicy , w domu , robić coś :) JESTEM SŁABEUSZEM. I czuje jeszcze w srodku w klatce tam głęboko taki niepokój jak by to można było nazwać albo lęk.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
ODPOWIEDZ