Witam, od kilku tygodni biorę leki przeciwdepresyjne, ale mam wątpliwości co do kilku objawów choroby. Po pierwsze rzeczy będące w ruchu są rozmyte, mam wrażenie, że mózg nie jest w stanie tego odpowiednio szybko przetworzyć. Nie jestem w stanie też skupić wzroku na jakimś obiekcie dłużej niż niż ułamek sekundy. Nie umiem też jednocześnie myśleć o czymś i patrzeć na to. Gdy o czymś myślę to jakby automatycznie wyłącza mi się wzrok. Dodam, że mam szczątkową zdolność koncentracji. Lekarz stwierdził zaburzenia nerwicowo-depresyjne i przepisał paroxinor oraz pernazynę. Mam objawy derealizacji, anhedonię, problemy z logicznym myśleniem i pamięcią. Bardzo obawiam się, że to może być jakiś problem neurologiczny . Macie podobne objawy ? Podzielcie się informacjami.

Skoro boisz się, że to problem neurologiczny - to umów się do neurologa i będziesz mieć jasną sprawę.
W stanie derealizacji to normalne.

-- 10 września 2012, o 14:10 --
Wiesz, bo nawet jeżeli dziesiątki osób nam napiszą, że są to standardowe objawy nerwicy (bo są) - to niepewność gdzieś w środku dalej zostanie.
A ta przeistoczy się w lęk - dlatego warto usunąć ją od razu.
To możesz zrobić tylko po przez konsultacje z lekarzem - neurologiem.

Spędziłem ponad tydzień na oddziale neurologicznym, zrobiono mi szereg badań, które niczego nie wykazały. Jednak wciąż pozostaje niepewność, że lekarze mogli coś przeoczyć. Przewertowałem sporo tematów na forum, ale nie znalazłem informacji na temat podobnych objawów. Po prostu niesamowicie męczy mnie ten cały stan w którym się znajduję. Dzięki za odpowiedź.

Wiesz, bo są to tak standardowe objawy, że się o nich nawet nie pisze.