Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depresja w nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

5 kwietnia 2015, o 11:24

Wstalam dzis oczywiscie odwlekajac ten moment w strachu przed kolejnym dniem .Mam nerwice dd mysli natretne a dzis wydawalo sie ze bedzie lepiej .Przyjechal moj maz na swieta .Normalnie biegalabym jak skowronek z radosci a ja jestem tak strasznie zdolowana .Biore depralin od dwoch tygodno o nic.Od rana mysle tylko ze mi ten dol i lek nigdy nie przedzie , nie moge z siebie wykrzesac radosci , zadowolenia nic :(

-- 5 kwietnia 2015, o 10:24 --
Wstalam dzis oczywiscie odwlekajac ten moment w strachu przed kolejnym dniem .Mam nerwice dd mysli natretne a dzis wydawalo sie ze bedzie lepiej .Przyjechal moj maz na swieta .Normalnie biegalabym jak skowronek z radosci a ja jestem tak strasznie zdolowana .Biore depralin od dwoch tygodno o nic.Od rana mysle tylko ze mi ten dol i lek nigdy nie przedzie , nie moge z siebie wykrzesac radosci , zadowolenia nic :(
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

5 kwietnia 2015, o 11:26

Spróbuj chociaż na parę godzin zapomnieć o tym wszystkim. Niech wszystko dzieje się w głowie a ty to po prostu przepuść i zajmij się czymkolwiek, chociażby rozmową z najbliższymi ;) A zobaczysz, że poczujesz się lepiej :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

5 kwietnia 2015, o 15:30

Dzieki :) Postaram sie

-- 5 kwietnia 2015, o 14:30 --
Dzieki nierealna za rade.Staram sie dzis jak moge:) Jezeli chodzi o nerwice to przeszlam juz chyba wszystko , somatyka juz nie robi na mnie wrazenia .Qrocilam do pracy .Martwie sie jednak bardzo tymi dolami , bo to taki smutek ze az boli , bezsens .Nigdy czegos takiego nie mialam
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

5 kwietnia 2015, o 21:44

Też coś podobnego mam... mój maz przyjechal wczoraj... a mnie nerkaja tylko natretne mysli o śmierci, bezsensie istnienia i inne gówna... poza tym dd, z somatycznymi jazdami sobie poradzilam ale te wewnetrzne napięcia i mysli są nie do ruszenia, trudno mi się zająć normalnym życiem. Nawet jak uda mi się na chwilkę to zaraz sobie przypominam o tym wszystkim o czym rozmyślam i ciągle czuję dyskomfort i lęk... Masakra jakaś.

-- 5 kwietnia 2015, o 20:41 --
Też nie wiem jak z tym sobie radzić

-- 5 kwietnia 2015, o 20:44 --
Kedys mialam typowo nerwicowe obhawy, potem doszlo dd a teraz jeszcze na dokładkę mam takie bardziej depresyjne jazdy. Jakbym popadala w coraz to nowe etapy zaburzeń. Jak tylko jedna rzecz uda mi sie "wyciszyc" to pojawia sie inna.... chcialabym sie znow umiec skupic na czytaniu, zabawie z dzieckiem, zakupach itd. a nie mogę, ciagle tylko myślę i się denerwuję albo dołuję...
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

6 kwietnia 2015, o 10:07

Wiesz , mialam tak w Nowy Rok i Boze Narodzenie .Nie wiem jak to przezylam .Od przebudzenia w glowie mialam tylko śmierc i samobojstwa .A potem raz lepiej raz gorzej az do momentu kiedy uznalam ze dalej nie dam rady i poszlam do psychoatry , dostalam depralin o cos na noc bo spac tez nie moglam , lezalam do ranaz lelekami.Po dch dniach bylo lepiej , lek chyba trafiony, choc doly i leki nadal sa.Wiem ze leki to nie wszystko ale musialam sie jakos ogarnac , bo balam siw ze prace wkoncu strace .Ranek byl dzis kiepski ale za rada forumowiczow probowalam to olac i mialam w glowie mysl "zajmij sie zyciem nie nerwica" i jakos poazlo :) Wiem jak Ci trudno, tez sie boje ale bardzo bardzo chce odzyskac swoje zycie

-- 5 kwietnia 2015, o 21:11 --
Wlasnie tych typowych nerwicowych objawow juz tak bardzo sie nie balam , ale jeszcze nie wiedzialam ze moze byc gorzej .Jak juz w koncu na sile wrocilam do pracypo terapii myslalam ze teraz juz z gorki
ale doszly natrety , odsunelam sie od wszystkich , nie odbieralam telefonu .No i ten dol rano najgorzej dlatego zaczelam sie bac ze to juz nie nerwica tylko depresja no i zaczelam bac sie zostac sama w domu , z sobie cos zrobie , panika totalna.Ma widok nozy i smyczy psa az mnie skrecalo .Pomogly mi leki i to ze znalazlam tutaj info na temat tych mysli dlatego jest lepiej .Ale ten dol i to ze nic mnie nie cieszy , nawet to ze maz tak dlugo oczekiwany i to ze boje sie ze nigdy to nie minie to mnie przybija

-- 5 kwietnia 2015, o 21:13 --
Przepraszam ze pisze nieskladnie ale pisze z telefonu :)

-- 6 kwietnia 2015, o 09:06 --
Witam
Pytanie do ozdrowiencow
Czy tez mieliscie obnizenie nastroju szczegolnie rano? Bo ja mam rano dziwne jakies uczucie , boje sie qejsc w dzien , chce mi sie plakac no i smutek straszny czuje .Boje sie ze to depresja i w kolko mysle ze pewnie z tego nie wyjde i sobie cos zrobie :(Meczy to strasznie .Potem w ciagu dnia troche sie to stabilizuje .Najlepiej jak jestem ww pracy bo zapominam , gorzej teraz w wolne dni

-- 6 kwietnia 2015, o 09:07 --
Witam
Pytanie do ozdrowiencow
Czy tez mieliscie obnizenie nastroju szczegolnie rano? Bo ja mam rano dziwne jakies uczucie , boje sie qejsc w dzien , chce mi sie plakac no i smutek straszny czuje .Boje sie ze to depresja i w kolko mysle ze pewnie z tego nie wyjde i sobie cos zrobie :(Meczy to strasznie .Potem w ciagu dnia troche sie to stabilizuje .Najlepiej jak jestem ww pracy bo zapominam , gorzej teraz w wolne dni
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

6 kwietnia 2015, o 12:52

U mnie sie jakos po Bozym Narodzeniu nasililo... od tamtej pory mam jazdy caly czas... moze też jestes rozdarta wewnetrznie tak jak ja, w zwiazku z tym, ze nie wiesz co zrobic ze soba, z zyciem, z mezem ktory pracuje za granica, opieka nad dzieckiem, wszystkimi obowiakami... i nie wiadomo jak to bedzie, wsparcia malo... od tego sie chyba u mnie zaczelo. A te mysli natretne przyszły w wyniku tego rozdarcia... ja tak mysle.

-- 6 kwietnia 2015, o 11:49 --
ja juz teraz sobie próbuje wbić do głowy, ze to może nie minąć i staram się nastawiać tak, że trzeba się przyzwyczaić. jednak czasem taka zlość mieszana z frustracja i przerażeniem mnie dopada, tak jakbym wewnętrznie miala ochotę krzyczeć ze złości... i wtedy mi ciężko, bo nie akceptuję tego co jest i ogólnie życia takim jakie jest. Poranki, któe zaczynają się myślami o sensie istnienia i śmierci są tak straszne, ze nie chce się wstawac.

-- 6 kwietnia 2015, o 11:52 --
Dostałąm doksepine od lekarza ale jeszcze nie lykam, bo myslalam, ze skoro dalam sobie rade z somatyka to bedzie juz tyko lepiej, no ale nie bardzo jest... z dorażnych lekow bralam Afobam, ale juz przestałąm, bo na mysli nie pomaga :P
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

6 kwietnia 2015, o 12:54

Znam to .Kiedys juz mialam nerwice i bez lekow z tego wyszlam , ale nie byla taka straszna jak teraz.Mam naqeot i trwa juz 9mies i jest ciezko .Ponoc akceptacja tego stanu pomaga ale musze sie tego nauczyc
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

6 kwietnia 2015, o 13:09

Ja też juz mialam wcześniej, ale potem zaszlam w ciaze, wyszlam za maz i na jakis czas mialam spokoj. teraz mnie tez monciej trzyma...
nie mam sily wykonywac najprostszych czynoosci, najgorzej jest z przygotowywaniem jedzenia i z samym jedzeniem... tylko bym siedziala i rozmyslala... co jest tez objawem blednego kola, bo to te mysli doprowadzaja mnie do stanu w jakim jestem.

-- 6 kwietnia 2015, o 12:09 --
jeszcze przed Bozym Narodzeniem, kiedy byalam u meza za granica, zle sie czulam. Bylam wiecznie zmeczona, mialam ucisk w glowie i ogoleny brak koncentracji,pamieci itd. niby nic strasznego ale czulam sie nieciekawie. Lekarz niemeicki przepisal mi jakies kropeki "na emocje" ale nie powiedzial mi wtedy ani slowa o nerwicy... teraz wiem, ze mialam juz pierwsze objawy wtedy. Od tamtej pory bylo gorzej... kropelki lykalam ale nie wiedzac, ze to jakis antydepresant robilam to jakis czas a potem od czasu do czasu i to tez mysle bylo źłe... aaaa a myhsli o smierci mi sie nasilily odkar media przekazaly informacje o smierci Anny
przybylskiej, wtedy mnie to tak strasznie przybilo, uswiadomilam sobie, ze kazdy umiera, nawet mlodzi, matki malych dzieci... noooo i od tamtej pory mam swoje stany jeszcze bardziej nasilone.
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

6 kwietnia 2015, o 13:23

Anna Przybyska tez mnie przybila , do tego samobojstwo Robina Wiliamsa , bylam wtedy na terapii na zwplnieniu i guzik mi to dalo
Myslalam ze jak wroce do pracy to przejdzie ale nic z tego .Polowe dni prawie nie pamietam
Ppgorszylo sie bo egzaminy zmiana stanowiska .Nowzapomne jak ppjechalam do Warszawy na tygodniowe szkolenie i pilnowalam zeby nie wskoczyc pod samochod takie natrety mialam .Na widok ladowarki z slugim kablem uciekalam z hotelu do ludzi .Przyjechalam wykonczona juz dd , jak do obcegobdomu .Odnosnie robienia czegokolwiek tez sie zmuszalam bo dzieciaki ze mna a maz w delegacji raz na dwa tygodnie na dwa dni w domu

-- 6 kwietnia 2015, o 12:23 --
Sorki ze pisze tak nieskladnie z bykami alw z telefonu pisze i nie trafiam troche w odpowiednie liteki
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

6 kwietnia 2015, o 14:10

ja tez pisze z bykami, bo szybki i ogolnie jeszcze "dziwnie widze"... Nie sadzilam, ze stres i napięcie może człowieka doprowadzić do czegoś takiego. Mnie sosobiście pomaga to forum ale czasem tez juz mam dosyc, bo chcialabym wcale nie myslec juz o tym wszystkim. Zanim znalazlam to forum, to nie wiedzialam co sie dzieje, wtedy mialam caly czas mysli egzystencjalne i silen dd, nie odnajdowalam sie we wlasnym ciele... w koncu zmusilam sie do poczukania czegos w necie, no i znalazlam się tutaj. pomogla mi mysl, ze nie jestem jedyna. Mimo ze czasem ogarna mnie zwatpienie, czy to na pewno to, czy ja moze nie mam jednak czegos innego, to pomaga mi wchodzenie tu, nawet kiedy za wiele nie czytam.
p.s. ja zdalam w zeszlym tyg. ezamin mgr. tez mnie to dolowalo, bo myslalam, ze nie dam rady... sama z dzieckiem, obowiazki i jeszcze nauka... mysle, ze tez sie tym przeciazylam. nie chcialam brac lekow przed obrona, bo nie wiedzialam jak zadzialaja a teraz nie biore jeszcze, bo sadzilam, ze jak mi jeden stres odejdzie to moze bedzie lepiej. Na razie jest minimalna poprawa, nie liczac odejscia objawowo somatycznych nerwicy (ale to juz minelo mi jakis czas temu). Czekam co bedzie dlalej. CU mnei tezzyciowo jest wszystko skomplikowane... musze zdecydowac gdzie chce mieszkac. Tu sama czy w niemczech z mezem... czy wracac do pracy, czy szukac tam nowej...i inne takie zyciowe sprawy.
Ogolnie mam mase wewnwtrznych konfliktow... i wiem, ze dopoki to sie nie zmieni, moj mozg bedzie strajkowal.
Jak to milo żyć sobie i nie mysleć o tym dlaczego jestesmy, jak to jest ze jestesmy i nie snuc rozwazan o smierci... zazdroszcze ludziom, ktorzy ciesza sie kazdym dniem i nie mysla za duzo...

-- 6 kwietnia 2015, o 13:10 --
p.s. o Robinie Williamsie tez mi sie zdarzalo rozmyślać... ehhhh
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

6 kwietnia 2015, o 14:20

Oj nerwy daja popalic , tez nie zdawalam sobie sprawy .Domyslalam sie ze mnie pobIera ale nie znalam jeazcze jej calego oblicza .Jak o tym czytalam to nie doccieralo do mnie do konca o czym ludzie pisza dppoki sama tego nie zaznalam .Czasami mysle ze 100 razy bardziej bym chciala miec mdlosci , sciskaniew gardle czy zawroty niz to dziadostwo mmyslowo emocjonalne

-- 6 kwietnia 2015, o 13:20 --
Odnosnie forum tez sie zastanawiam czy chce bardzo sie udzielac bo w glowiem mam mysl "zajmij sie zyciem nie nerwica "ale podnioalo mie tez na duchi jak je odkrylam bo znalazlam tu odpowiedzi i wakazowki
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

6 kwietnia 2015, o 14:46

Forum to też jest mimo wszysko zajmowanie mysli czyms innym niż mysleniem tylko o sobie s skupianiu sie na swoim wnetrzu. Mimo ze dotyczy temató nas gnębiących to jest też odskocznią... paradoksalnie
ODPOWIEDZ