Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

depresja? cz nerwica??

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Samotna22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 6 września 2011, o 16:58

12 lutego 2013, o 21:03

]witam wszystkich.
Od dwoch lat nasilaja sie u mnie rozne głupie mysli ktore powoduja u mnie nastroj depresyjny,nie ma dnia bym nie myslala o zabiciu sie.Wcale nie chce tego zrobic .Nie chce tych mysli.Jestem osoba ktora ma duze wymagania wobec siebie,staram sie dazyc do doskonalosci,choc wiem ze takowa nie istnieje.Gdy cos sie nie udaje zaczynam sie obwiniac i jakby karac za brak doskonalosci.Wpadam w panike gdy poczuje sie gorsza lub inna od reszty spoloczenstwa.Zalewaja mnie wtedy tysiace mysli,cos w stylu..jestes glupia,nie umiesz rozmawiac z ludzmi,cos z toba nie tak,nikogo nie obchodzisz,jestes ciezarem, zabij sie nie mecz innych zasluguja na cos lepszego.jestes nienormalana..To mniej wiecej takie mysli,przy probie walki z nimi, nasilaja sie.W takich chwilach w nie wierze...moj rozum jakby specjalnie,nieswiadomie gromadzil dowody,argumenty na urzeczywistnienie tych mysli.I w najmniej oczekiwanym momencie uzywa ich.A ja jak w autodestrukcji ,niszcze sama siebie.Napisanie tu tego wymaga ode mnie duzo wysilku,ciagle mam mysli ze to co robie, pisze lub mowie niema sensu i jest głupie jak ja.Chce wkoncu odetchnac zaczac sie cieszyc,ale przez te mysli coraz bardziej sie zamykam i naprawde nie umiem w takiej sytuacji z nikim rozmawiac.Zauwazylam ze wszystkie te mysli zwiazane sa z moja niska samoocena.Nie wiem jak ja podniesc.Podobno natretne mysli to nic innego jak rzeczy ktorych sie boimy.
Czy ktos z was ma podobnie ? jak sobie radzicie?
Pozdrawiam wszystkich
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

10 kwietnia 2013, o 01:30

Z początku powiem ci że pisanie tu nie jest głupie a wręcz przeciwnie bo starasz się robić coś w kierunku zmiany tego strasznego stanu z tego co widzę mogą być to zaburzenia depresyjno-lekowe ale psychiatrą nie jestem wiec warto by udać się do specjalisty :) Co do radzenia sobie z tym z własnego doświadczenia powiem ci że im dłużej jestem z tą chorobą tym więcej o niej wiem i tym bardziej widzę co i jak naprawdę pomocna może być terapia czasami to wszystko jest spowodowane rzeczami o których nawet nie mamy pojęcia
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
ODPOWIEDZ