No niestety może to trwać 24/h jak stan lękowy jest silny a umysł zmeczonyJoanna_j pisze: ↑6 czerwca 2020, o 21:16Czuje się strasznie w ostatnich dniach, jakby nic do mnie nie docierało, jak tu z tego wychodzić jak to trwa 24 na dobę? Nie da się przestać o tym myśleć, więc jak z tego wyjść? Czytałam wpisy są naprawdę pomocne i materiały ale mam uczucie, ze zgłupłam i nie rozumiem już za wiele.
Moja rada, mimo wszystko zajac sie czyms, najlepiej zajeciem fizycznym
(ja wszystkie framugi w domu polamowałam w dd)
Dlaczego coś robic? bo bedziesz sie wtedy łapała na ułamkach sekund, potem minut że o tym zapomniałas
i tego jakby nie było przez moment
I zobaczysz jak skupianie sie na tym i analizowanie meczy a odwracanie uwagi pomaga.
Nawet na momencik.
No i przede wszystkim akceptacja.
No tak sie porobiło, umysł sie zmeczył, wszedł sobie w taki stan ale to nie jest groźne
to jest naturalne
Mnie sie zdarza w chwilach duzego stresu dd ale to juz dla mnie calkowicie naturalne
po prostu jestem wrazliwa i nie wywołuje to u mnie lęku żadnego i szybko mija.
I co najwazniejsze, nie zostawiło dd u mnie żadnych sladów, ani uszkodzen umysłu ani niczego
mineło kilka lat juz i zuje normalnie... tak jak przed