Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

DDA A MACIERZYŃSTWO

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aneczkaa19072000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 sierpnia 2018, o 12:37

15 marca 2024, o 17:41

Witajcie ,czy są tu mamy z DDA i są mamami? Jak się macie ? Opowiem Wam w skrócie moją historie. Zaszłam w planowana ciąża , zaczęło mnie martwić , że nie czuje "tej wielkiej miłości" w ciąży do dzidzi. Później urodziłam ,miałam baby bluesa i myślałam że wpadłam w depresję poporodowa,nie cieszyło mnie macierzyństwo i nadal jakoś nie cieszy,tęsknię za dawnym życiem ..moja córka ma już 8 miesięcy. Bardzo szybko się na nią denerwuje,krzyczę a to przecież maleństwo .. poszłam do psychologa i "usłyszałam to nie depresja tylko Pani jest dda,odzywa się w Pani dzieciństwo " pomyślałam że nie możliwe przecież czuje się jakbym miała depresję poporodowa.. minął miesiąc poszłam do psychiatry i usłyszałam to samo ... Byłam w szoku i do końca nie dowierzam że to dda a nie depresja. Teraz czekam na terapię dla DDA i okazało się że tam terapeuta powiedział dokładnie to samo,że nie będzie mnie cieszyć życie czy to macierzyństwo czy rodzina dopóki nie przepracuje przeszłości.. i że on mi pomoże .. jestem na Escitilu ale jakoś szału nie ma z poprawą mojego samopoczucia.. a jak to było u Was ? Czy jest nadzieja że bede się cieszyć z maleństwa i z tego że mam cudowna rodzinę ?? :buu:
"JEŻELI KTOŚ WYDAJE CI SIE NIE POTRZEBNY - TO NAPRAWDĘ GO POTRZEBUJESZ"
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 143
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

16 marca 2024, o 23:44

Czy masz wsparcie w mężu/patrnerze?

Nie jestem przekonana do etykietki DDA. Wydaje mi się, że to zbyt obszerny worek, do którego wrzucane są wszystkie osoby z rodzicami alkoholikami. A przecież nie u każdej osoby musi się wykształcić ten typ zespołu reakcji, jaki znamy pod zbiorczym określeniem DDA. Ludzie są różni, mają różny temperament i różny splot czynników środowiskowych. Alkoholizm w każdej rodzinie ma też inne nasilenie, no po prostu dla mnie to trochę uogólniające.

Macierzyństwo, nawet planowane, to ogromna zmiana życiowa. We wszystkim trzeba nabrać wprawy, a budowanie więzi z maluchem to też nie takie hop siup. Ten mały człowieczek ma swoją własną indywidualność, z którą musicie się "dotrzeć" i to może potrwać parę miesięcy. Macierzyństwo jest obrośnięte mitami, poza tym jest wielka konkurencja między kobietami "matkami Polkami", naprawdę niektóre ich historie o ich bohaterskim i nieskazitelnym mistrzostwie macierzyństwa trzeba dzielić przez 10... Bo potem młode mamy się porównują z takimi opowieściami i się martwią, że z nimi jest może coś nie tak. Tymczasem macierzyństwo to nie tylko sama radość i słodycz, ale o tym mało która matka ci powie.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

6 kwietnia 2024, o 16:40

IceTea pisze:
16 marca 2024, o 23:44
Czy masz wsparcie w mężu/patrnerze?

Nie jestem przekonana do etykietki DDA. Wydaje mi się, że to zbyt obszerny worek, do którego wrzucane są wszystkie osoby z rodzicami alkoholikami. A przecież nie u każdej osoby musi się wykształcić ten typ zespołu reakcji, jaki znamy pod zbiorczym określeniem DDA. Ludzie są różni, mają różny temperament i różny splot czynników środowiskowych. Alkoholizm w każdej rodzinie ma też inne nasilenie, no po prostu dla mnie to trochę uogólniające.

Macierzyństwo, nawet planowane, to ogromna zmiana życiowa. We wszystkim trzeba nabrać wprawy, a budowanie więzi z maluchem to też nie takie hop siup. Ten mały człowieczek ma swoją własną indywidualność, z którą musicie się "dotrzeć" i to może potrwać parę miesięcy. Macierzyństwo jest obrośnięte mitami, poza tym jest wielka konkurencja między kobietami "matkami Polkami", naprawdę niektóre ich historie o ich bohaterskim i nieskazitelnym mistrzostwie macierzyństwa trzeba dzielić przez 10... Bo potem młode mamy się porównują z takimi opowieściami i się martwią, że z nimi jest może coś nie tak. Tymczasem macierzyństwo to nie tylko sama radość i słodycz, ale o tym mało która matka ci powie.
A może u autorki to akurat ma związek z DDA? Trudno wnioskować po jednym poście. Tak jak piszesz każda historia jest inna a tu mamy za mało danych 😉

Ja jestem DDA i uważam, że dużo to "broi" w moim życiu. Przede wszystkim jestem nadodpowiedzialna i mam ogromną potrzebę kontrolowania wszystkiego.
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 143
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

16 kwietnia 2024, o 23:32

Ja nie wystawiam tu żadnych diagnoz, kim kto jest a kto nie jest, bo od tego to jest psychiatra. Ja tu co najwyżej dzielę się możliwością takiego spojrzenia na te sprawy.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
ODPOWIEDZ