a faza z oddychaniem że czuje się że strace oddech i przestane oddychać za każdym razem jak sobie o tym przypominam. mieliście tak to jest coraz częściej a w tym stanie którym jestem mój mózg jak by wyczuwał że jestem słaby i wywoływał te miśli strachu ?

Nerwica potrzebuje pożywki, a Twój lęk i strach świetnie ją dokarmia. Tak, też tak miałam, nie tylko ja. Czy chociaż raz dostałeś bezdechu? Bo ja ani razu, na lęku się skończyło, olałam, przeszło.

a myslicie że narkotyk nie ma prawa psuć tak mózgu po troszeczku. po kawałeczku. jak by go zjadłam zwieksząjąc objawy ??

Nie. Nie ma prawa psuc po kawaleczku bo ty obecnie nie cpasz.
I juz pisalem ci wczesniej ze uszkodzene mozgu wyglada duzo inaczej i nie zaczyna sie panika i typowymi objawami lęku.

Organizm nie pozwoli na uduszenie tak szybko, a odczuwane duszności s ą nerwicowe , tymbardziej że zyjesz w lęku.
Nie masz czego sie bać ile to razy sie już dusiłem kiedyś

Nie, jak by mial sie zepsuc to by sie zepsuł dawno. juz nie cpasz i juz sie nie moze nic zrobić złego
Troche po takim ćpańsku musisz sie wyregenerowac. Nic Ci nie bedzie
Ja też kiedyś swoje z narkotykami przeżyłem i patrz nic mi nie jest do dziś oprócz tego że mam nerwice

no nigdy ale mam wrażenie jak że nie bede go potrafił kontrolować. i umre a jak zapominam jest dobrze.

Na wszystkie swoje pytania o objawy, mozesz w sumie od nowa czytac ten wątek. Bo w tych stanach objawow to moze byc spory i dotycza strachu i mega lęku

To jest typowo nerwicowe Organizm sam kontroluje oddech

Nie wiem jak po mefedronie, nie zagłębiałam się w ten temat. Wydaje mi się że branie narkotyków było zapalnikiem do powstania nerwicy, jak masz wątpliwości co do uszkodzenia mózgu, wybierz się na tomografię, EEG, czy jak się te badania nazywają. Poproś lekarza rodzinnego żeby dał Ci wszystkie możliwe skierowania na badania głowy, a jak już dostaniesz dobre wyniki, to leczysz NERWICĘ, a nie wyimaginowane dziury

z tym słyszeniem tak samo są jakieś ciagłe zaburzenia już oprócz tego że cały czas piszczy od 2 miesięcy to jeszcze ten dzwieki jak by trzeszcza głosy wogóle były zmienione np w tv potrafią być jak by zmienione. albo słysze jak by echo.

-- 20 listopada 2014, o 22:03 --
robiłem niedawno tomografie głowy wszystko jest wporzadku ale po narkotykach niestety nie wykryja Ci nigdzie uszkodzenia mózgu. i jest to nie odwracalny proces ;(

Michał20 pisze:Przez doświadczenie rozumiem to, że żyję z tym od dwóch lat i czynnie uczestniczę w różnych spotkaniach i terapiach.
To forum jest po to, by rozwiewać wątpliwości i szukać porad, a co robi kolega?
Szuka porad, przedstawia swe opinie i PYTA się o zdanie innych na ten temat, a nie wmawia swe fanaberie.
Żaden admin nie zwrócił na to uwagi tylko Ty, więc to co mówię jest na miejscu i raczej mam rację.

Odniose sie do tego, bo nie masz racji. Tu na forum nie mozna pisac o tym co sie gdzies tam wyczytalo co moze nakrecic tez innych, ktorzy po narkotykach wejda tu ze stanem lękowym.
To forum i wszystkie tematy tu maja pomagac takze innym, taki jest zamysl, a stan lekowy trzeba uspokajac a nie wzmagac.
Oczywiscie ze chodzi o tlumaczenie watpliwosci ale pierwsza zasada jest nie czytanie o schizach i uszkodzeniach, a jesli juz ktos to robi to niech pyta na PW jesli ktos chce go wysluchac i odpowiedziec. Al enich ni eprzekazuje tych nakrecajacych rzeczy innym.
Jak tematy na forum beda pelne stwierdzen, ze gdzies tam robia badania ze narkotyki powoduja uszkodzenia albo schizy, to jaki sens to ma dla innych, ktorzy wejdą tu w lęku?
Nie ma zadnego, dlatego sir tutaj tego trzeba wystrzegac.

Tak samo ty w innym temacie napisales, ze sen moze oznaczac raka...zdajesz sobie sprawe co hipochondrycy beda robili ja akurat przysni im sie, ze baran zjadł ich jelita? Beda miesiac czasu myslec, ze maja moze tam raka.
Trzeba uwazac z takimi opiniami.

Zejdzie na pewno, ja swoje zaburzenie mialem po trawce, wiec interesujac sie tymi tematami i przegladajac wiele historii po takich akcjach, zapewniam ze to nie ma zwiazku z zadnym uszkodzeniem.
Jest to typowa panika po fazie narkotycznej i potem z tego zrodzone zaburzenie lekowe, czyli nerwica a z uwagi na duzy lęk takze dd.

a co masz na myśli mówiać może jeszcze ci zejdzie?

Że nie będzie migać ani dzwonić/Że nie będzie przeszkadzać

nikt tak naprawde nie wie czy wogóle to ze mnie zejdzie. to co się ze mna dzieje nawet nie daje mi nadziejii.

-- 20 listopada 2014, o 22:32 --
a mowisz o słuchu a ktoś wogóle miał tak że piszczenie trwało non stop i takie załamywania dzwieku ktoś miał ??