• Cytuj

1 lipca 2015, o 23:52

Kolorowa Sukienko,

W istocie to sprawa ma się następujaco:

Paychiatra przepisuje leki i diagnozuje, a psycholog prowadzi terapię psychologiczną. Więc to taka główna różnica, jeżeli masz zaburzenie lękowe to psycholog i terapia z nim jest najlepszym wyjściem pod zaburzenia. Leki w zaburzeniach lękowych są ogólnie zbędne, ale mogą być pomocne przy najgorszym stanie, lub na początkach. Zresztą, to całe nasze forum jest o radzeniu i wychodzeniu z zaburzeń lękowych więc rozgość się i zwiedzaj.

• Cytuj

1 lipca 2015, o 23:58

• Cytuj

1 lipca 2015, o 23:58

Faktycznie, psychiatra zajmuje się chorymi psychicznie. Jednak czasami, dla złagodzenia objawów, przypisuje ludziom z nerwicą też leki uspokajające i stabilizujące. To nie oznacza, że jesteś chora psychicznie. To po prostu zaburzenia. I to nie jest pierwszy krok do ześwirowania
Psycholog i psychoterapeuta to są "ci" od rozmowy. W zaburzeniach lękowych, a szczególnie w wychodzeniu z zaburzenia, ich pomoc jest bardziej pożądana niż leków.
Z tego co napisałaś, to psycholog może Cię wysłać conajwyżej po jakieś leki uspokajające, ale nikt Ci ich na siłę nie wciśnie.
Wyluzuj, nie jest tak źle jak myślisz. A wiem co myślisz i co czujesz

• Cytuj

2 lipca 2015, o 00:03

No ja sie boje ze mnie tam wysle do psychiatry
Bo stwierdzi ze jest az tak zle ze mna no ale wiem
Tez ze leki sa na uspokojenie jakoes antydepresanty
Itd i to nie oznacza ze ludzie sa chorzy psychicznie
Okej dziekuje za odp

• Cytuj

2 lipca 2015, o 04:04

Ludzie ludzie ludzie ludzie

SPOKOJNIE

nikt tu nie zwariowal. Tylko ja.

Jesli ktokolwiek chce kiedykolwiek porozmawiac - witam na privie.
Forum mnie przytlacza bo sie gubie w tematach i nie nadazam

• Cytuj

2 lipca 2015, o 08:00

• Cytuj

2 lipca 2015, o 12:34

• Cytuj

5 lipca 2015, o 17:51

Nie mas choroby psychicznej i nie wariujesz, to poprostu nerwica .Nie trwa zbyt długo więc poradzisz sobie musisz tylko akcepowac lęki wiem ze to nie łatwe.Sama walczę z chorobą jedenascie mieśięcy ale chorowałam bardzo długo i casem tracę nadzieję ale musi się udać glowa do góry

• Cytuj

6 lipca 2015, o 23:41

Witam.

Przepraszam, że znowu zawracam Wam dupsko, ale nie pokoi mnie jedna sprawa. Boje się, że będe miała schizofrenie tzn pisałam to we wcześniejszych tematach już i teraz mi doszedł taki jak by objaw ze słysze jakies szmery lub szumy jak sie woda leje najbardziej i bardzo sie boje , ze to od schizy , albo ze juz wariuje czy to nadal jest nerwicowe czy jak? bo znowu cała w stresie jestem..

• Cytuj

7 lipca 2015, o 00:03

Przedewszystkim czy ty wogole czytalas cos tu na forum . Schizofrenik nie jest swiadom swojej choroby gdyz dla niego urojenie czy omam to swieta prawda . Nie ma czego takiego ze CHYBA slysze szmery szumy . Tak tylko mysli lekowiec . Wiem co mowie sam mam lek przed chorobami psychicznymi i powiem jedno juz dochodze doo pewnych wnioskow czytajac posty ludzi. Jezeli lekasz sie choroby psychicznej niestety swoje musisz przemeczyc , jak dlugo zalezy tylko od momentu w ktorym powiesz stanowcze NIE a z uporem zaczniesz przygladac sie nerwicy . Zaakceptuj ten stan to jedyne wyjscie . W leku naprawde mozemy sobie duzoooooo rzeczy nakrecic niestworzonych naprawde , ale to sa tylko nasze wyobrazenia podsycane analiza nic wiecej sami z sibie robimy ^glupkow^ nieatety .