Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to tez są natrętne myśli?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Angel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 13:16

25 czerwca 2018, o 11:20

Hmmm...czytam was juz troche i z tego co sie zdążyłam zorientować przeważająca cześć z was ma tzw. natrętne myśli. To sie tak często przejawia tu na forum i w opowieściach odburzonych, że jest niemal klasycznym objawem nerwicy. I zaczełąm się zastanawiać i analizowac jak to w zasadzie u mnie jest i stwierdzam ze ja w ogole takich "klasycznych" natretnych myśli nie miewam. Nie myślę non stop o chorobach, zabiciu sie, skrzywdzeniu siebie lub innych, milosci (lub jej braku) do partnera itp. Wiecie te wszystkie klasyki ;) Mnie rozkladaja na lopatki inne mysli, tzn mam taki inny zestaw mysli, przez ktore moja nerwica jest i rozwala mnie często na lopatki. Kiedy te mysli mnie nachodza czuje potworny niepokoj i lek. U mnie to np. wszelkie sprawy związane z moja córką. Mam wczesną nastolatkę w domu ;) Wlasnie skonczyla 7 klase. Pewnie slyszeliscie o deformie p. Zalewskiej? ;) No więc czeka ją potwornie trudny rok od wrzesnia, ogrom nauki, egzamin ósmoklasisty, skumulowane roczniki ubiegajace sie o miejsca w liceach...Niestety córcia moja nie jest wybitną uczennica (a prawdopodobnie tylko takie dzieci dostaną sie do szkół srednich). Jest fajną, bystrą i inteligentna dziewczynka, ma spory talent plastyczny no ale nie przynosi samych piatek i szostek. Nauka wymaga od niej wysilku i nie przychodzi jej ot tak. Boje sie o nia, o jej przyszlosc. Przerazeniem ogarnia mnie rowniez stan jej zdrowia. Sporo przeszlam w zyciu, stracilam pierwsze dziecko, obecne tez swoje przezylo w zwiazku ze zdrowiem. Tak wiec to kolejne moje natręctwo. Boję sie o swoja sytuacje finansowa, o to że ciągle walczymy z mężem o lepszy byt ale jakos tak srednio nam to wychodzi. I ten brak poczucia finansowego bezpieczenstwa ciągle wytrąca mnie z równowagi...To takie moje najczestsze mysli, ktore bez przerwy niemal tlucza mi sie po glowie. Czy można jest skalsyfikowac jako wlasnie natrętne myśli, czy to po prostu moje skopane podejscie do zycia ze ciagle snuje czarne scenariusze, zakladam zawsze ze cos zlego sie wydarzy i nie potrafie dostrzec pozytywow w moim zyciu? Tak bardzo sie staram je zauwazac i byc wdzieczna. Ciagle wierze ze jeszcze moge byc szczesliwa....Gdybym zlowiala zlota rybke ktora spelnia zyczenia moim jedynym zyczeniem byloby zamiana mojego typu osobowosci z pesymisty na optymiste :buu:
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

25 czerwca 2018, o 11:46

Witaj, treść myśli tak naprawdę nie ma znaczenia, dlatego polecam nie skupiać się konkretnie na tematyce, bo to bez różnicy czy ktoś ma natrętne myśli ze się zabije, czy w kółko obawia się o przyszłość i to analizuje. Jendo i drugie to trochę wróżenie z fusów, bo te myśli nie są rzeczywistością. W tym wszystkim nie boimy się faktów, tylko wyobrażenia jakie mamy w głowie. A ze to wyobrażenie zazwyczaj jest straszne , więc niesie ze sobą poczucie zagrożenia.
Myślę ze warto abyś pracowała nad ogólną postawą do życia, do myśli nie zważając na to czego one akurat dotyczą.
zresztą ja np, wszystkie myśli które niosą lęk, kłębią mi się nieustannie w głowie traktuje jak niepotrzebne śmieci ;)
Angel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 13:16

25 czerwca 2018, o 12:40

Dziekuje bardzo za odpowiedz Natalie. Wiesz, pytam tak bardziej z ciekawosci, sama nie wiem...Nie chodzilo mi w kazdym razie o to zeby utwierdzic sie w przekonaniu czy na pewno mam narwice, bo nie mam takich czy innych mysli. Wiem ze ja mam koniec i kropka. Spytalam bo chcialam tez wiedziec czy sa tu tacy jak ja - "inaczej myslący" hehe ;) Po twojej odpowiedzi jeszcze bardziej utwierdzam sie w tym, że mam ogromny problem z kreowaniem pozytywnych scenariuszy swojego zycia i cholernie jestem za to na siebie zła. Bywaja dni kiedy mam juz siebie serdecznie dosyc, chcialabym miec jakis przycisk w glowie ktory choc na chwile wylaczyl by to moje czarnowidztwo :grr:
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

25 czerwca 2018, o 12:43

hah, wiesz chyba każdy człowiek czasem marzy zeby miec taki przycisk w głowie. nerwicowiec szczególnie :) ja tez jestem specjalistką od snucia czarnych scenariuszy w swoim życiu i przyszłość zazwyczaj mi sie maluje w formie porażki na każdej linii. ale, powiem Ci ze dzięki pracy nad sobą już jest u mnie z tym o wiele lepiej , także na pewno można to zmienić :)
ODPOWIEDZ