Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to na pewno depresja/nerwica???

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
agora
Gość

19 lutego 2012, o 13:01

Patryk, zapytam wprost, po ch.uj oglądasz teraz takie filmy? To gwóźdź do trumny, nawet jeśli są lajtowe to w momencie "podnoszenia się" nie robią dobrze; w momentach spadku nawet efekty na Harrym Poterze i morda Voldemorta mogą przerazić, a to film dla dzieci przecież.

Oskar, dziwne niespokojne sny to zupełna normalka przy nerwicy, dd. Masz szcęście, że w ogóle możesz spać, ja nie mogłam spać dokładnie 4 dni, bez prochów się nie obyło,a bez snu DD była maksymalna, kurczę chciałabym Was jakoś przekonać, że to wszystko minie, Tobie Patryk pewnie szybciej bo mniej analizujesz i chodzisz do lekarza, Oskar przyobiecał pójść jutro, zobaczymy jak to będzie. Powodzenia.
Patryk masz już neta?
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 lutego 2012, o 13:07

agora, ja miałem takie bardzo surrealistyczne , przedmioty i miejsca , w których nigdy nie bylem i których nigdy nie widzialem np rolety na któych ustawiało się pogode o.O
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

19 lutego 2012, o 15:10

nie neta jeszcze nie ma cagle z komorki daje... a film ogladnelem bo wszysc dmownicy ogladali. podczas samego ogladania jakos nie zwroclem uwagi na saopoczucie ale po filmie juz czulem sie ch.owo. dzis taki piekny dzionek jest a nawet nim pocieszyc sie nie moge... ehh. moja ciotka ktora ma depresje przyslala mi ciekawy suplement - inozytol. podobno bardzo dbry jej psychiatra polecila. ciotka bierze go 3ci miesiac i czuje sie lepiej. oskar moze ty go wes on dziala na lek niepokoj i uspokaja bo to z wtamina b8.
F41.1
F41.2
F48.1
agora
Gość

19 lutego 2012, o 15:17

Ale to nadal czujesz się źle od wczoraj? Co Ci dokładnie dolega? DD?

Suplement chcesdz najpierw wypróbowac na Oskarze zanim go łykniesz? ;)
Tzn łykniesz suplement, nie oskara.
A we wsi londyn to widze niezłe cyrki z netem, w PL to by przez parę godzin nie było ;)
Idz chłopcze do biblioteki, będziesz miał za darmo, chyba, że się boisz bibliotek, tych regałówww, że cię zaatakują ... :DD
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

19 lutego 2012, o 17:27

ja fo juz zaczelem lykac ale dzis dopiero to nie ma co liczyc na efekty jeszcze. moja mama po zimie taka lekko zmeczona sie czula to brala go tydzien i mowi ze teraz az nadto szczesliwa sie czuje tylko ze ona zdrowa zupelnie to wiesz... zadzialalo natychmiast i to z mocno odczuwalnym efektem.
no dd daje sie we znaki dzis mocniej ale tez samopoczucie ogolnie takie beznadziejne jest. nic sie niechce nie mam sily dzis jakos wyjatkowo. nawet do tej biblioteki nie mam ochoty pojsc ale dzis chyba zamknieta... taki gorszy dzien poprostu to se troche ponarzekam ;)
pojde se do parku na slonce i pozniej sie poucze to moze zapomne. trzymajcie sie!
F41.1
F41.2
F48.1
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 lutego 2012, o 18:11

Nie będę brał leku bez konsultacji , bo to mógłby być strzał samobójczy . cały dzień mam zjebany przez te sny , które miałem , one były tak dziwne, tak niezwykłe , że nie wiem.
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

19 lutego 2012, o 18:20

paprys91 pisze:Nazywam sie Patryk, mam 20 lat i mieszkam w Londynie. Od prawie 4 miesiecy cierpie na zaburzenia lekowe, ataki paniki, stany depresyjne, a ostatnio dochodza do tego momenty apatii, kiedy nie wiem wogole jak sie czuje. Poczatki byly tragiczne, bo zaczelo sie ostro. Pozniej balem sie ze umre, ze cos sie ze mna dzieje nie tak. Po paru dniach dowiedzialem sie ze to moze byc nerwica. Przez 2 miesiace mialem takie same objawy, ataki paniki co 2-3 godziny, bezsennosc, leki, otepienie, miliony natretnych mysli, pesymizm itp. Ostatnio jednak zaczelo sie to zmieniac i nie wiem czy to dobrze czy nie. Ataki paniki sa coraz mniej wyczuwalne, boje sie ze trace mozliwosc do odczuwania emocji (paradoks totalny, bo wole juz miec ataki paniki, bo wtedy przynajmniej wiem jak sie czuje). Czesto placze, mam coraz wieksze problemy z koncentracja, wszystko co robie wydaje sie trudniejsze, szczegolnie na komputerze, mam uczucie jakbym nie rozumial co sie do mnie mowi, jest taka sciana, ale prawdopodobnie mam tez derealizacje/depersonalizacje, bo od ponad miesiaca nie czuje sie soba, widze po sobie ze moj tok myslenia sie zmienia, ze odbieram te same rzeczy inaczej niz kiedys, to mnie bardzo martwi. Wszystko wyglada tak jakos inaczej, za emocjonalna bariera, nie moge przezywac calym soba tego co sie wkolo mnie dzieje. Boje sie ze to poczatek jakiejs psychozy. Utracilem cala motywacje do nauki, trace tez powoli motywacje do wychodzenia z domu. Czuje sie zamkniety w sobie, ale ostatnio przestaje mnie to obchodzic, mniej sie tym przejmuje, a to tez mnie niepokoi (byc moze to po przeczytaniu kilku rad na forum, zeby nie zwracac na to uwagi). Czuje sie pozbawiony uczuc, obojetny, nie potrafie znalesc sobie miejsca, chodze w ta i w tamta strone. Hobby i inne zainteresowania stopnialy. Jestem zdezorientowany, czesto ide do kuchni, nie pamietam co chcialem zrobic, jak se przypomne, to mam problem zeby skoncentrowac sie na kolejnosci z jaka musze wykonac to cos. Totalne rozkojarzenie. Do tego problemy z pamiecia, kojarzeniem faktow i logicznym mysleniem. Bylem na terapii ale malo pomoglo, to samo bylo z biofeedbackiem. Poszedlem do psychiatry, ale narazie to tylko 1 spotkanie i narazie za malo wie, zeby mi pomoc, nastepna wizyta za tydzien a mi sie wydaje ze do niej nie dotrwam. Ciezko tez jest mi sie skupic na takiej wizycie, musze mocno wytezac mozg zeby ogarnac calosc spotkania, zeby zapamietac dobrze szczegoly. Wczesniej, kiedy miesiac temu bylem u psychoterapeuty, bylo to prostsze, mialem lepsza koncentracje, a to ciagle sie pogorsza. Niektore objawy mijaja, niektore wracaja i tak w kolko.
Czy te objawy sa "normalne" w nerwicy? Obojetnienie na swoje objawy, uczucie nie bycia soba, zmiana toku myslenia, kojarzenia faktow, itp? Zawsze mialem doskonala pamiec, moglem bardzo dobrze sie na czyms koncentrowac, bylem zadowolony z zycia, mialem duzo checi do nauki, a tu nagle wszystko ginie.
Mam tez problem z poczuciem czasu, myla mi sie dni i daty, wydaje mi sie ze jest sroda, a jest wtorek.
Czesto wydaje mi sie, ze nie pamietam juz jaki bylem przed tymi zaburzeniami, ze juz do tego nie wroce, ze przestanie mnie to wszystko obchodzic i juz tak zostanie, bez celu do zycia, bez motywacji, taki zywy trup.
napisze Ci krotko mialam bardzo podobne objawy, niektore takie same inne troche inne ale glownie czulam sie tak samo i mialam diagnoze nerwice depresyjna.
Obecnie jestem zdrowa to znaczy czuje sie dobrze choc nadal biore psychotropa. Zdezorientowanie brak zainteresowania hobby i to wszystko mialam bardzo nasilone. Dosc szybko mi to przeszlo choc przyznaje ze po tabsach
agora
Gość

19 lutego 2012, o 18:53

Patryk, ja miałam np tak, że w niedzielę i wolne dni czułam sie dużo gorzej, czułam, że wszystko jest takie wymarłe bez życia i udzielało mi się jakoś to, że w niedzielę nic nie działa i ja też nie działałam był to swego czasu mój najgorszy dzień.

Oskar, w "normalnym" stanie nie przejmowałbys sie tymi snami, ale przy lękach wszystko Cię nakręca. Wczoraj schiza dziś sny jutro rak. Nie chcę bagatelizować bo jestem w stanie wyobrazić sobie jak jesteś przerażony, ja pamiętam,że w mojej najgorszej czapie usłyszałam jak mama do kogoś mówiła przez telefon "pojadę autobusem", a że ja mam tą agorafobię, autobus był i jest dla mnie największym wyzwaniem i wtedy tak się przeraziłąm słowa autobus, że dostałam mega ataku już nawet nie chodzilo o to, że boję się nim jechać, ale lęk uruchomił cały wachlarz obaw- że mamie się coś stanie w autobusie, że to słowoe jest jakieś dziwne wręcz mnie atakuje. A ze snami to miałam czas koszmarów od stresu budziła się w nocy i nie mogłam się ogarnąć, sen wydawał się realny ale i schizowaty i bałam się go na jawie, cała rodzina miała dyżury by mnie uspakajać, więc to też skutek nerwicy u Ciebie.
A co do Inozytolu, to spożywasz go w pokarmie co dzień, ja kiedyś przed maturą piłam lecytynę to on też tam jest i podobno diząła dobrze na mózg więc Patryk nie chce Cię otruć i aż takie perturbacje o jakich tu piszesz nie miałyby miejsca :DD ubawiłeś mnie trochę :D

Ja Wam dodam "na pocieszenie" że dziś czuje się źle moze nie tyle lęki DD, ale sołabiona jestem i maksymalnie śpiąca ale bez pracy nie ma kołaczy i MUSZĘ, choć nie CHCEM jak powiedział prezydent. Ale łapska i nogi mi drętwieją, mam uderzenia gorąca, a jak wstaje to mi słabo i kręci się w głowie. Dziś jest strasznie niskie ciśnienie (wPL) może dlatego, ale przy gorszym samopoczuciu fizycznym psychika też idzie w dół, więc nie ma szału ale i się nie załamuję i nie nakręcam choć mam czasami wrażenie , że padnę plackiem na podłogę.
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

19 lutego 2012, o 19:04

oskarone bez przesady. to zwykly suplement diety. witaminy. moze wlasnie tego ci bakuje. moze czegos masz niedobor. czytalem niedawno taki ciekawy artykul gdzie pewien lekarz pisal jak czasami w lzejszycg przypadkach mozna wyjc z zaburzen uzupelniajac magnes i witaminy z grupy b. psychiatrzy z kolei nie chetnie o tym mowia bo wtedy niemieliby tak wielu pacjentow (z calym szacunkiem. to tylko przytoczone z artykulu).
wnm - a jak dlugo to leczysz?
agora - mam podobnie i tez jest tutaj niskie cisnienie. ty tez jestes cisnieniowiec?
F41.1
F41.2
F48.1
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

19 lutego 2012, o 19:18

zaczelam chorowac w ubieglym roku w pazdzierniku tak mocno ze trudno mi sie bylo zebrac do kupy, potem juz w styczniu bylo dobrze, w sumie leczylam sie 3-4 miesiace
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

19 lutego 2012, o 20:33

o kurcze o dokladnie tyle samo czasu co ja. mi sie zaczelo 27go pazdziernika. zaczynam zalowac ze nie wzielem lekow odraz wtedy. przeszedlem meki a te badziewie znizczylo moje jak sie zapowiadalo najlepsze wakacje. te 4 miesiace zlecialy jak z bicza strzelil a mi wydaje sie jakby trwaly wiecznosc. jaki lek bierzesz. ja wlasnie chce uniknac lekow (a recepta na prozac ciagle lezy na polce) pozatym moj psycho tez mi tak poradzil zeby nie brac. mowisz ze czujesz sie juz normalnie. a co bierzesz? po jakim czasie poszlas do specjalisty? a wogole to jak ci sie to zaczelo?
F41.1
F41.2
F48.1
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 lutego 2012, o 20:44

mi 11 marca 2 miesiące stuknie :(
agora
Gość

19 lutego 2012, o 21:07

Jessssu, jak ja Wam zazdroszcze, ja już 24 rok jak sie męcze z lękami, ale co pocieszające, że wcześniej nie było możliwości terapii,takiej wiedzy na ten temat, takich leków, dostępu do info, kontaktu z chorymi, jakby mi takie forum pomogło w waszym wieku jak byłam, a tak to w sumie byłam jedynym takim frikiem w szkole, gdyby nie przyjaciółka z cukrzycą czułabym się jak odmieniec...
pocieszające też to, że nerwica czesto "zanika", atakuje z różnym nasileniem, a nawet podobno przechodzi niektórym zupełnie- mnie potrafiła przejść bez leków ale wracała więc dlaczego mnie ma nie przejść przy moich wielkich staraniach i obserwowaniu mechanizmów tej choroby
Ja niestety mam bardzo silną agorafobię i to ona nakreca resztę, słuchajcie więc, warto nie zwlekać z terapią i się uczyć jak radzić sobie z lękami by nie tracić czasu na niepotrzebne zamartwianie i poszukiwania "co mi jest", by umieć tak działać by DD przeszło, mnie przeszło a miałam naprawde koszmarne, wierzcie mi na żadnym forum wtedy nie mogłam usiąść tylko wyro i ściana i ciągła załamka,a z Wami sobie można pogadać, to bardzo budujące :)

PS. Patryk, czy możesz odebrać PW ode mnie, bo mi tu wisi
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 lutego 2012, o 21:39

<pocieszacz>
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

21 lutego 2012, o 19:55

ja biore cital do lekarza poszlam jakos po miesiacu jak juz czulam sie zalamana a zaczelo sie od stresu i tego ze zawsze bylam troche inna, zamknieta w sobie, jeszcze mialam problemy z facetem na uczelni i po prostu mi odbilo. ale teraz juz jest dobrze to bylo takie wydaje mi sie i lekarz tez tak powiedzial zachwianie w chemii mozgu i jak sie uregulowalo to bedzie dobrze. tylko trzeba dbac o siebie. unikac chowania emocji w sobie mowic co sie mysli ect. co do magnezu i witamin b to trzeba to uzupelniac jak sie jest nawet w stresie ale dd i nerwicy czy depresji to to nie wyleczy. bralam to w konskich dawkach i to chyba tylko leczy nerwice spowodowane brakiem takich pierwiastkow
ODPOWIEDZ