Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to nerwica...? Szukam wsparcia - długi tekst

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
ZagubionyObserwator
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 21 lutego 2017, o 13:08

26 lutego 2017, o 10:25

Witam opiszę swój problem, śledzę to forum od jakiegoś czasu, dokładnie odkąd pojawiły się u mnie te dziwne symptomy. Problem opiszę tutaj, bo nie wiem czy stricte wynika z palenia marichuany, czy nie, najwyżej mod przeniesie, jeśli tak uzna.
Więc tak, ogólnie jestem nerwowym mężczyzną, myślicielem, czyli dużo rozmyślam na dany temat, problem, dużo analizuje... szybko wpadam w nerwy i wybucham, miałem, może nie trudne dzieciństwo, ale wiek "młodości" trudny na mój sposób, bo dużo kłóciłem się z rodzicami prawie wszystko, o małe rzeczy i o konkretne, później na swój sposób odczuwałem brak rodziców, a raczej brak ich wsparcia, ale jakoś mi to nie przeszkadzało, przyzwyczaiłem się do tego, ale też jestem pogodny wesoły i towarzyski, zawsze miałem wielu przyjaciół, dużo pozytywnych imprez, dużo śmiechu, ogólnie wszystko na plus. Od kilku lat mieszkam w UK ze swoją żoną, pracujemy fizycznie, ale żyjemy sobie ze tak powiem godnie. Podpalałem od dłuższego czasu marichuane, najpierw rzadziej potem codziennie przed snem, przez dzień nie paliłem, bo traciłem realne spojrzenie na świat, ogólnie jak podliczę to nałogowo paliłem marichuanę przez 6-7 lat, alkohol sporadycznie, czasem podczas imprezy zdarzyło się zażyć jakiś narkotyk, ale bez przesady, mam 27 lat. Powracając do meritum, kiedyś byłem osłabiony nie chciało mi się jeść, spałem cały dzień jakby mnie choroba brała, na trzeci dzień zapalłem właśnie skręta, później wypiłem gripex i jakieś witaminy i poszedłem spać. Nagle obudziłem się, serce waliło mi jak młot, zaraz zwolnło zrobiło mi się słabo, na przemian zimno i ciepło, duszności, jakoś doszedłem do siebie, ale wziąłem urlop w pracy na tydzień, odstawiłem używki i papierosy, doszedł chyba syndrom odstawienia, bo nie mogłem spać pociłem się, ogólnie masakra ten stan powtarzał się co jakiś czas, zacząłem brać witaminy bo wcześniej w ogóle nie brałem ani magnezu ani potasu wapna nic, wyczytałem w internecie że to też mogło mieć wpływ na moje samopoczucie. Trochę się poprawiło ale miałem napady lęku, jakieś dziwne tiki których wcześniej nie miałem, ale im bardziej się denerwuje tym częstotliwość tikow wzrasta a lęki czasem takie jak przed egzaminem, a siedziałem w domu i nic nie robiłem, suchość w buzi, zero chęci na cokolwiek, brak motywacji i sił, straszny czas w moim życiu. Wkurzyłem się przedłużylem urlop i pojechałem zrobić badania. Serce super Holter super wydolnościowe wyszło że się męczę dość szybko ale z powodu braku ruchu w ostatnich latach, tylko praca i odpoczynek. Lekarz zapisał jakiś Concor ale narazie nie biorę, bo od pewnego czasu (minęło z 2 msc) nie mam napadów bicia serca czasem tylko lęki, mierze ciśnienie i mam w granicach 130/70 p 70-80, więc znośnie, natomiast, pracuje znów i od pewnego czasu, znów mam napady lęku, ciśnienie w normie, pojawiają się tiki, noi coś nowego czasem boli mnie tył głowy tak punktowo, potem skroń (promieniuje) i wydaje mi sie że jakoś tak nie wyraźnie widzę na oko lewe tam gdzie mam ból skroni, to napędza strach i znów się zaczyna, czy ktoś mi powie co może mi dolegać czy zalecacie udać się do neurologa ale znów będę musiał udać się do polski na urlop. Dodam też że parę lat temu brałem udział w wypadku samochodowym, nic mi się nie stało ale widziałem straszne obrazy, które przeżywałem, miałem też nerwowo w domu, kłótnie rodzicami i brak zaufania do nich. Czasem te dolegliwości napędzają u mnie strach że mam jakiegoś guza czy coś... Brałem też przez chwilę melatoninę bo pracuje co kilka miesięcy na zmiany (nocki i dniowki) i tu nagle jakiś sen na jawie, przed zaśnięciem, od razu intenet i wkrętka że jakaś schizofrenia, że jakieś glosy słyszałem, a ja po prostu usypiałem, tiki znów podciągnąłem pod jakieś stwardnienie rozsiane...no ogólnie masakra, jak wcześniej serce tak teraz inne najgorsze choroby, jarania już nie pale i już nie zapale, ale widzę że odstawienie ma wielki wpływ NEGATYWNY na mnie, nie pale dopiero jakieś trzy miesiące...także to dopiero początek moich zmagań , teraz jeszcze jakieś mini zawroty w głowie, uciski i niepokój, nie lęk przerażenie, ale niepokój...Ehh pomóżcie, traktuje to forum jak swego rodzaju rozmowę z psychiatra /psychologiem.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

26 lutego 2017, o 10:40

Witaj,jeżeli badania,które robiłeś niczego niepokojącego nie wykazały tzn,że fizycznie jesteś zdrowy a zaburzenia,które
opisujesz wyglądają na typowo nerwicowe.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Marcin82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09

26 lutego 2017, o 11:55

Podczas rejestracji otrzymales wiadomosc z linkami do artykulow z tego forum. Zapoznaj sie z tym dokladnie. Nic ci nie jest, wszystko wskazuje ze to nerwica. Nie wkrecaj ie w cos innego bo nic ci fizycznie nie jest.
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

26 lutego 2017, o 12:02

Masz klasyczne objawy nerwicowe, lękowe + nieznjomość tematu = lęk o zdrowie = ciągłe zycie w napięciu, lęk i kolejne objawy.

Wszystkie objawy które opisujesz miałam sama.
Polecam poczytać:
nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszyc ... t3492.html
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ZagubionyObserwator
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 21 lutego 2017, o 13:08

28 lutego 2017, o 11:06

ok, dzięki, wiecie jak to jest czytam i czytam, ale wszystkie informacje są potrzebne że tak powiem na już, bo się źle czuje. Teraz natomiast jest dużo lepiej, trochę inaczej myślę i już się dużo poprawiło. Straszna ta nerwica...i myślę, że jakiś znaczny wpływ na to ma też palenie marichuany przez dłuższy okres.
ODPOWIEDZ