Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy mam z tego szansę jeszcze wyjść?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
SukienkaKolorowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 29 czerwca 2015, o 18:37

9 lipca 2015, o 20:00

Witam.
To już ostatni post z mojej strony. Otóż mam taki lęk, że nie będe wiedziała co się ze mną dzieje to jest lęk przed utratą kontroli. Boje się, że jak będzie ktoś coś do mnie gadał to nie będe wiedziała o co chodzi. I tak już prawie jest jak np. mama do mnie coś gada to muszę dłużej pomysleć, żeby odpoweidzieć. I ccały czas myślę o tych lękach, a nie chcę myśleć. Np mam taki lęk, że jak komuś coś się stanie to jasię będe z tego śmiała, a nie będe przerażona (lęk przed choroba psyhciczna) i mam do was takie pytania:
- czy ja mam szansę jeszcze z tego wyjść?
- czy te dłuższe myślenie może być spowodowane tym , że cały czas myślę o tym przejmowaniu się ? bo kiedyś jak o tym nie myślałam to było fajnie wszystko pamietałam, miałam dobre wyniki w nauce
- czy jak sie tak czlowiek przejmuje to moze mu siasc na głowe ? (tego sie najbardziej boje)
- czy to wogóle jest nerwica?
- czy ktoś tak miał jak ja ?

I dodam, że przejmuje się tak od miesiąca, kiedyś takich problemów nie miałam, czy to może być przez to że weszlam do nowej szkoły sama bez koleżanki? Boje sie, że wyladuje w psychiatryku :( Ciesze się jak przychodzi noc, bo wtedy śpie i nie myśle o tych moich lękach. Od tego myślenia to mnie boli cała głowa i czuje gorące w głowie :/ Tata mi powiedział, że można zwariować jak sie tak mysli. Wogole nie mam na nic ochoty.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

9 lipca 2015, o 20:08

Powiedz tacie ze jest niedoinformowanym ludkiem . Zeby brzydko go nie nazwac . Nie nie mozna zwariowac ale mozesz sie tak meczyc tym stanem jak nie zrozumiesz co ci jest . Kontroli tez nie stracisz jak widzisz juz miesiac cie to meczy gdybys miala stracic kontrole stracila bys pierwszego dnia . Tak to jest nerwica na milion procent . I JA MIALEM TAK SAMO JAK TY . Lek przed choroba psychiczna to bardzo bardzo czesty lek . To ze cie boli glowa to tez bardzo normalne . Tylko w normalnym stanie umyslu nie zwracasz na ten bol tak bardzo uwagi . W nerwicy wszystko odczowamy i analizujemy niepotrzebnie 10 razy mocniej . A mysli sa skietowane cisgle po to aby nakrecac lek . Wyobraz sobie swieczke ktora sie pali . W momencie gdy zmieniasz otoczenie myslowe swieczka gasnie jak by ktos dmuchnol . Ale nerwiczka ma zapalniczke i nie da ci spokoju poki nie wyczerpie sie gaz :DD . A to ile gazu ona ma tylko ty mozesz ocenic .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
SukienkaKolorowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 29 czerwca 2015, o 18:37

9 lipca 2015, o 20:25

No dobrze, a mam szanse z tego jeszcze wyjsc?
Bo caly czas o tym mysle, a nie chce ponoc
To sie moze we mnie tak zakotwiczyc w sensie
Te mysli ze mi nawet psychiatra nie pompze
Tak kolega powiedzial i sie boje ;|
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 lipca 2015, o 20:56

Można z tego wyjść, ale trzeba włożyć w to wysiłek. To znaczy nerwica spowodowana jest zazwyczaj czymś- nie bierze się z powietrza. Więc np. powodem może być nagromadzenie stresu, natura osoby, która się nieustająco zamartwia, wymagania innych wobec nas, problemy rodzinne, i wiele innych. Dlatego przede wszystkim trzeba znaleźć w sobie te przyczynę i zacząć w sobie zmieniać podejście do życia, a czasem nawet zmienić coś w życiu (cele, szkołę, pracę, znajomych, sposób spędzania czasu, itd). Żeby to ogarnąć trzeba poznać mechanizm nerwicy, zrozumieć, że to tylko nerwica, wiedzieć, że nie można od niej zwariować, a tylko się z nią męczyć. To zajmuje czas, i jak pisałam, trzeba się w to zaangażować ale warto. NA forum jest wiele osób, które mają za sobą nerwicę, a dziś cieszą się życiem i mają się nawet lepiej niż zanim ich to dopadło. Polecam bardzo przeglądanie na co dzień forum, czytanie czy słuchanie tego, co tutaj się znajduje, bo to jest priorytet w momencie kiedy już tak źle się czujesz psychicznie. Masz tutaj wszelkie narzędzia, masz innych ludzi, którzy mają ten sam problem, skorzystaj. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
SukienkaKolorowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 29 czerwca 2015, o 18:37

9 lipca 2015, o 21:03

Okej dzięki to bardzo mile z twojej strony
A mam takie pytanko jak bym z tego nie mogla
Wyjsc to psychiatra mi pomoze czy nie ?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 lipca 2015, o 21:06

Psychologowie i psychiatrzy są wykwalifikowanymi osobami, które właśnie po to są, by pomagać w takich sytuacjach i po to ludzie się do nich zgłaszają, by uzyskać pomoc. Ale właśnie pomagać, to znaczy asystować, podpowiadać i naprowadzać. Chcę przez to powiedzieć, że najwięcej pracy leży po Twojej stronie i musisz na prawdę chcieć i się na to otworzyć. Nikt nie może za Ciebie tego zrobić, choćby i był największym specjalistą, więc nie zakładaj, że nie dasz rady i korzystaj ze wszystkich metod jakie uda Ci się znaleźć. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
SukienkaKolorowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 29 czerwca 2015, o 18:37

9 lipca 2015, o 21:14

Wiem wlasnie. Kiedys sie tak stresowalam
Tez na poczatku roku ale nastapila zmiana
I przestalam sie w szkole stresowac po prostu
Zaczelam miec to w dupie za przeproszeniem (tzn ludzi ktorzy mnie tam stresowali) i tak bylo przez dluzszg czas wierze ze dam rade i teraz bo to jest przy tym pikus jak w szkole dalam rade to co bym w domu miala nie dac rady
Awatar użytkownika
ciekawy94
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58

17 lipca 2015, o 12:30

Wiesz, ja nadal mam wiele przejebanych myśli. Ale staram się nimi nie przejmować i jakoś to powoli zmierza do suukcesu.
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
ODPOWIEDZ