Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

CZY KTOŚ WIE CO TO JEST?

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

28 października 2015, o 23:19

Witam mam problem,mam 22 lata,od młodości piłem alkohol aktualnie nie pije odstawiłem dostałem stresu i derealizacji.A miesiecy czuje sie dziwnie "sprawia mi to cierpienie czy ból" ciezko mi ten objaw wytlumaczyc bo sam nie wiem jak go nazwac i co to jest.Mialem tez te stany na kacu kiedys ale aktualnie nie pije.Czuje sie taki ze nic mi w zyciu nie potrzebne nie odczuwam tego ze np ze kiedys jak myslalem ze zdam prawo jazdy i autem bede jezdzil to normalnie podniecenie mnie dopadalo i radosc, a teraz jest inaczej nie odczuwam wcale tego, np zawsze moje szczescie to chciałem miec kobiete i to bylo najwazniejsze.Dzis tak samo nie chce miec kobiety nic nie czuje chce byc sam,np czuje sie ze zyje bez celu i obojetnosc taka ze poco to wszystko.Ale ciagle odczuwam jakby jakis bol czy cierpienie zeby wlasnie tak myslec o tym wszystkim o zyciu najchetniej to bym tylko spał i jadł tez dodam chce mi sie ciagle jejsc a tak nigdy nie mialem.Cos podobnego do zalu czy niecheci do wszystkiego.
ze np mialem zrobic prawko jazdy,poznac milosc,praca,silownia i inne obowiazki a teraz mam do tego nie chec ze jakby to robil to bol mi to bedzie sprawialo(zebym to musial za kare robic).Niz jak kiedys to zrobic to jakbym to zrobil to bym ze szczescia skakal.Inaczej tego nie umiem opisac i moze ktos mi wytlumaczyc jaki to jest objaw ktory wlasnie to robi ze tak to wszystko jest?

-- 28 października 2015, o 23:00 --
Tez np kupiłem sobie ps4 bo kiedys lubialem grac ze sprawialo to frajde a teraz nie gram bo mam jakby ze nie podoba mi sie to, kiedys wychodziłem z kumplami sie gdzies przejsc a dzis tez jakby poco wychodzic to nic nie daje.. to takie odczucie jakby kobieta by mnie zostawila i cierpie czy np ktos by mial isc do wiezenia i o tym wie ze ma tam isc i to go czeka w zyciu

-- 28 października 2015, o 23:19 --
Jakby wcale nie czuje pozytywnych uczuc.A negatywne wszystkie co mi ból sprawiaja.A tych pozytywnych nie ze sa stlumione ale calkowicie ich nie czuje tak jakby ich nie bylo tylko pustke w tych pozytywnych a znow z negatywnych cierpie
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

29 października 2015, o 11:01

No jak to co jest to odciecie od emocji, ja mialem identycznie, kompletnie nic nie sprawialo mi radosci, ani dobre jedzenie, ani dziewcyna, ani gry, ani pilka nozna, ani spacer, ani ksiazka, ani plany ani marzenia.
Ja tak mialem od dd i ogolnie problemow nerwicowych. Mialem to przez caly okres zaburzen, dopiero calkiem niedawno zaczelem te emocje odczuwac w pelni.
A wczesniej czulem smutek i zal wiec mialem odciete poztywne emocje glownie, nie czulem ich wcale.

Sam mowisz ze piles, przestales i zaczeles odczuwac stres i derealke. Teraz pytanie czemu piles, czy to picie to byl kamuflarz dla jakie sinnych presji i stresow i problemow ze soba? Bo jak tak to trzeba sie temu przyjrzec.
Ja mialem taktyke akceptacji tego ze nie sprawia mi nic radosci, szarpanie sie z tym nic nie pomaga, emocje wroca bo przeciez nie miales tak od zawsze wiec to znaczy ze cie odcielo a jak odcielo to wroci.
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

29 października 2015, o 11:23

Miałam tak samo, identycznie, nic mnie nie cieszyło, byłam wyprana z emocji, tych złych także ale smutek, rozczarowanie, frustrację i depresję czułam. Ja miałem dd a od tego lęk.
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

31 października 2015, o 17:21

WEDLUG MNIE ZAPIJAŁEM STRESY.No a jak wyleczyles derealizacje? Czy jakies leki brales i czy pomogly? Bo to jest maskara chce byc juz normalnym czlowiekiem a nie warzywem. FOBIA SPOLECZNA-LECZENIE ALKOHOLEM(moje stany)-ODSTAWIENIE ALKOHOLU-STRES/STANY DEPRESYJNE-DEREALIZACJA.Tzw wyrobiłem sobie tak ze lekiem na wszystko było piwo:) NO ale teraz nie pije wcale no i chce wrescie byc soba a nie w innym swiecie zyc.
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

31 października 2015, o 22:06

WIesz no ja to w sumie jestem dzieckiem forum :D wiec u mnie na pierwszym miejscu to co mi pomoglo to pelne zrozumienie moich stanow i akceptacja ze to to, ryzykowanie poprzez ignorowanie objawow i nie wkrecanie sobieinnych rzeczy, koniec dziwienia sie objawom itd a do tego emocjonalna praca w innych tematach, jak brak odpowiedzialnosci w zyciu, brak podejmowania decyzji.
Czyli generalnie praca nad soba w oparciu i forumowe 4 zywioly xd To tak w skrocie bo ta praca to jednak prawie dwuletni czas uswiadamiania, poleniania bledow, kryzysow i tego wszystkiego co jest niezbedne w tym procesie.
moim zdaniem ty na pewno masz problemy z emocjami bo nie wierze ze skoro 10 lat zapijales problemy, stresy i fobie to to ci odeszlo, prawda? Wiec mysle ze teraz pora sie za to wziac, jak sam nie widzisz tego to idz stary na terapie a co do dd to wdrazaj rady forumowe i to plus praca a dojdziesz do normalnosci.
U ciebie to jest kumulacja roznych watkow wiec teraz trzeba to rozsuplac.
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

6 listopada 2015, o 22:15

4 lata zapijałem piwami,ale byly przerwy
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

7 listopada 2015, o 08:09

Wiesz, może dobrze się stało, widocznie nie nadajesz się na alkoholika, czy pijaka ;), twój organizm zadecydował za ciebie, dostałeś odcięcia (ciesz się ,ze do tego nie masz zaburzeń równowagi permanentnych, to dopiero jest przesrane), posłuchaj nagrań, ogarnij co Ci jest (to podstawa) i jakoś z tego się wygrzebiesz (to trochę trwa).
ODPOWIEDZ