Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to jest derealizacja?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

23 listopada 2013, o 23:09

Witajcie. Jestem nowa na forum.

Mój problem zaczął się ponad rok temu, kiedy to rozpoczęłam medytacje. Po paru medytacjach zaczełam odczuwać derealizacje, depersonalizacje. Początkowo było mi z tym dobrze, nie odczuwałam nic jakby umysłem, bylam pełna milości, po paru dniach zaczal sie koszmar. Wpadłam w lęk ze straciłam zmysły, w ogóle jakbym nie myślała, jakby moja dusza jedynie myślała, a zmysły były zawieszone. Nie wiedziałam co sie ze mną dzieje, wylądowałam u psychiatry. Zaćzelam brac leki roznego rodzaju. Nic w zasadzie nie pomagało.

Teraz jestem bez leków. Najgorszy moment minal, ale.. wciąż czuje, ze moja pamięć i umysł nie są do końca sprawne- nie sa tak sprawne jak przed tym jak weszłam w technike medytacji rok temu. Kiedy dłuzej siedze na wykładach na uczelni czy w kosciele slucham kazania wpatrujac sie długo w osobe mowiaca, dostaje stanu derealizacji!!! Popadam w lek, nogi mam jak z waty. Zauwazylam ze u mnie derealizacja pojawia sie kiedy skupiam sie na czyms przez dluzszy czas ( np. na osobie mowiącej coś gdzieś). Czy macie moze podobnie? Czy to derealizacja?

aha i jeszcze jedna rzecz: czy wy kiedy przychodzi atak derealizacji również tak to odczuwacie mniej wiecej:wszystko widzicie , slyszycie, ale jakby wasze zmysły zostały zawieszone? Jakby wam myślenie gdzies odleciało?? Boże to jest straszne! Czuje jakbym nie miala zmysłów!! Kiedy to przychodzi wpadam w lęk, boje sie ze zaczne krzyczeć- jakas taka panika mnie ogarnia ze trace panowanie nad sobą- i wpadam w lęk ze strace jeszcze bardziej panowanie nad soba i zaczne krzyczec i lęk co ludzie sobie pomyslą - ze zwariowalam chyba. Wiec moje pytanie: czy tez macie takie napady niekontrolowane ze chce wam sie krzyczec i czujecie ze za chwile mozecie krzyczec co bedzie poza wasza kontrola??
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

23 listopada 2013, o 23:28

witajcie-kochani-derealizacja-depersona ... t3179.html zobacz sobie koniecznie ten temat. wazne kwestie sa tam poruszane w sprawie medytacji a dd
Sprawa ma sie tak ze medytacja wedlug tego co napisal np Victor w tym temacie moze dawac odczucia oderealnienia, ale nie kazdy sie tego wystraszy, ty sie wystraszylas i wpadlas w lęki przez to i od tego momentu w tym trwasz. To tak samo jak przy ataku paniki ktos dostanie dd i potem sie tego dd wystraszy i potem to trwa przez ten strach.
DD tak wyglada wlasnie, dziwne odczuwanie wszystkiego a strach ze zaczniesz krzyczec to obawa przed utrata kontroli.
Wpadlas w lęki, nic ci sie nie dzieje, nie stracilas zadnych zmyslow, spokojnie, objawy dd sa okropne ale nie warto sie w tym pograzac bo tak naprawde jest to stan ktorego bac sie nie trzeba. Jest czesty w roznych sytuacjach, tobie sie wlaczyl przy medytacji co jest mozliwe, ale minalby po medytacji, ty sie jednak go wystraszylas i teraz ten strach i obawy ci to utrzymuja.
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

24 listopada 2013, o 11:28

Anetko z tym ze ja medytowałam rok temu a wciąż czuje ze moja pamięć jest jakby zablokowana. Duzo rzeczy zapominam - to wszystko wlasnie od tamtego czasu wejscia w medytacje. Nie medytuje już kolo 10 miesiecy, ale kiedy jest jakis długi wyklad i trzeba wsluchac sie uwaznie w to co mowi wykladowca to mam te same uczucia. Nie wiem czy to wynika z tego ze na wykladzie trzeba sie skupic - i nagle wpadam stan odrealnienia i lekow co sie ze mna dzieje, gdzie sa moje zmysly..

Dodatkowo mam coś takiego ze hałas powoduje ze w okolicach bvrwi coś jakby mi swidruje, boli mnie. Czy macie podobnie? Nie wiem czy to migrena? I z czasem tez wlasnie popadam w odrealnienie. Dzieje sie to w pracy- jestem nauczycielka.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 listopada 2013, o 13:49

Poczytaj tematy podwieszone czym jest w ogole DD. Nie wazne jest ze to co wywolalo te odczucia bylo rok temu, wazne jest ze przez caly rok balas sie tych odczuc u jakby nimi zylas, dlatego one sie utrzymuja bo strach przed tym to mozna powiedziec utrzymuje.
Jak ktos dostal np ataku paniki wlasnie i dostal dd, to nie musi potem dostawac atakow paniki zeby to miec, dd sie trzyma bo martwimy sie co to jest i ten niepokoj to utrzymuje. I u ciebie to jest ta pamiec i to co tam ci sie utrzymuje przez ten rok czasu.
Jak sie wsluchujesz to skupiasz sie i wpadasz w jakby zamyslenie i dostajesz odrealnienia bo skupianie sie na czyms jest pewnym rodzajem transu i od razu wpadasz w dd bo ci sie to przypomina.
Na to trzeba reagowac naturalnie, jak bedziesz wpadala w panike mowiac ze to jst straszne bedziesz bala sie tego i za kazdym razem znowu tak bedzie. Wbrew pozorom dd to nic tak strasznego jak objawy to pokazuja, bo gdyby nie strach te objawy tez bylyby troche inne.
Jak ci sie tak robi to pamietaj co to jest dd, ze to taki stan transu, raz w niego kiedys wpadlas i teraz za kazdym razem skupienia sie to masz, ale to nic powaznego i po czasie minie.
Nie traktuj tego jako czegos co jest niebezpieczne to i pamiec ci sie poprawi.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

24 listopada 2013, o 15:03

Wojtku dziekuje bardzo za odpowiedź.

Ogólnie nie rozumiem mojego stanu.. Codziennie cały czas kołacze mi serce- jest to uciążliwe, czuje się zmęczona. Ale nie chce brać leków, boje się uzależnienia.. ;( Nie wiem jakbym miała pracować nad tym co się ze mną dzieje- nad tymi kołataniami- nie mam stresu a kołacze mi serce jakby chciało wyskoczyć. Boli mnie też często głowa od hałasu w pracy.. I takie dziwne uczucie w okloicy czoła miedzy brwiami i lekko powyżej- jakby coś mi się tam działo, nie potrafie tego nawet nazwać. Taki jakby ucisk. Ogólnie czuje się niefajnie, bo czuje sie niekomfortowo, ale.. po prostu nie chce byc na psychotropach .
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 listopada 2013, o 16:36

Ja na poczatku proponuje ci poczytac ten dział i tematy w działach zawarte. info-dla-swiezakow-i-obytych.html
Dlatego ze dostalas dd a od strachu przed tym masz teraz takze zachowania nerwicowe. Oczywiscie to takze nic az tak zlego, na spokojnie poczytaj i zobacz co ci sie dzieje. Sprobuj zrozumiec tym swoj stan.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

25 listopada 2013, o 14:53

Wojtku ale ja mam poza tym nerwice. Hałas w pracy mnie do niej doprowadzil. I teraz pytanie: czy.. jeśli ten halas tak na mnie działa, to nie jest to mój zawód? Ja kocham swój zawód, i hałaś mi ogólnie nie przeszkadza, ale.. ma wpływ na moje ciało, które niestety na ten hałas reaguje objawami nerwicowymi.

I pytanie: czy jesli mam derealizacje, rozdygotane serce i czuje ze moja twarz i głowa jest ogromnie zmęczona, ale mimo to mówie sobie ze nie dam sie i walcze z tym i normalnie pracuje i wmawiam sobie ze to przejdzie, to.. czy to rzeczywiscie przejdzie? Czy moje pozytywne myśli mogą te nerwice poswtrzymać czy jestem skazana na leki i jak ich nie wezme to rozwinie sie to jeszcze bardziej i dojdzie do tego ze bede mdlała i bede miała lęk przed wyjściem z domu?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

25 listopada 2013, o 15:36

A czy ta nerwice, to rozdygotane serce mialas juz przed ta medytacja i dostaniem derealizacji? Bo jesli tak to tym bardziej jestes podatna na strach i jak derealizacja sie pojawila, to sie wystraszylas o wiele szybciej majac nerwice niz gdybys jej nie miala.
Wiesz, ogolnie rzecz biorac to w tym wszystkim bardzo wazne jest podejscie. Mozesz byc zmeczona po prostu halasem, szkola i swoja praca, natomiast niekoniecznie od razu musi ona tobie nie pasowac. Ja jstem zdania ze nie od razu trzeba rezygnowac z czegos bo czujemy sie tym przytloczeni.
Uwazam ze dobrym rozwiazaiem bylyby nauki technik relaksacyjnych, aby zrobic to solidnie w polaczeniu z tym nastawieniem, warto udac sie do kogos takiego jak terapeuta i powiedziec wprost na czym nam zalezy. Nie wstydzic sie, nie bac bo tu chodzi o twoje zycie i warto cos probowac najpierw zanim sie tego zacznie unikac.

Takim nastawieniem jakie opisujesz rzeczywiscie przejsc to wszystko moze, pod takim warnukiem ze kazdy objaw nie bedzie powodowal u ciebie paniki. Bo jak pojawi sie objaw a ty bedziesz od razu wmawiala sobie najgorsze albo ze cos ci sie stanie, to wtedy nakrecasz lęk i cale takie rozne objawy sie utrzymuja.
Jak przyjdzie dd a ty poddasz sie panice ze wariujesz i jest zle, to w zasadzie nadal masz ta nerwice i strach przed tym i wtedy ciagle jestes jakby na to narazona.
Nie branie lekow na nerwice nie szkodzi w zaden sposob, to nie prawda ze nie biorac lekow moze byc gorzej. Gorzej moze byc zawsze jesli do objawow zle podchodzimy, biorac leki tak samo moze byc gorzej, jesli nakrecamy lęk sami.
Ale warto korzystac ze specjalistow jak terapeuta, jesli on zreszta stwierdzi ze leki sa potrzebne to posle cie po nie.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

25 listopada 2013, o 15:44

Wojtku dziekuje za Twoja odpowiedz. Z chęcia porozmawialabym z Tobą poza forum. Czy jest taka możliwosc?

Ja do terapeuty już sie nie wybiore. Byłam u dwóch i kiedy obydwoje zaczynali rozgrzebywac mi przeszlosc co uwazam za kompletna bzdure bo nie mam z nia problemow i uwazam ze obecne nie sa z nia powiazane, to zrezygnowalam. Szkoda mi bylo pieniedzy. Raczej chcialabym popracować z kims kto jest nastawiony na tu i teraz. A niestety takiego terapeute jest bardzo ciezko znalezc u mnie.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

25 listopada 2013, o 16:00

Z tego co wiem terapeuci poznawczo-behawioralni pracuja wlasnie w formie Tu i Teraz. Dlatego moze poszukaj terapeute pracujacego w takim nurcie. Sam nie korzystalem z tej terapii ale wielu sobie chwali bo skupia sie ona podobniez na lękach obecnych i myslach.
A takich terapeutow jest sporo bo to dosc znana forma terapii i skupia sie na zmianie myslenia i nastawienia.
Nie gniewaj sie na mnie ale poza forum nie rozmawiam bo ja na forum wpadam podczas pracy i posty to moge pisac, inna rozmowa nie wchodzi niestety w mojej pracy w gre :) A ze spedzam tu cale dnie to w domu sie relaksuje :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
salomesalome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 listopada 2013, o 22:55

25 listopada 2013, o 16:16

Ok to bede pisała tutaj. Mam nadzieje, ze mi odpiszesz :-)

No więc.. Ja od zawsze sie stresowalam ale tak na poważnie to te objawy zaczelam miec wlasnie po medytacji i tak sie to zaczelo..

No a potem jeszcze praca w szkole je jakby rozchustala.

No ale do rzeczy.. otóż.. próbuje z tymi objawami walczyc ale obawiam sie ze np. ściskanie w sercu jakie mam może być jeszcze gorsze i co wtedy? Boje sie ze jak nie wezme tabletek jakis to ze skonczy sie to jeszcze gorszym bolem albo dodatkowymi objawami.. Czy tak moze byc?

Obecnie to mam caly czas takie rozdygotane serce i tak ono jestrozdygotane caly dzien.. Caly dzienpo prostu jakby wewnętrznie sie oni trzęsie. I pytanie: czy samo olewanie tegoobjawu wyleczy mnie czy olewanie mozedoprowadzic mnie to czegos poważniejszego jak nie wezme leku?

W deraliazji najgorsze jest dla mnie tracenie kontroli- naprawde boje sie ze trace zmysly to jest okropneeee. Mam ochote wtedy krzyczec i boje sie ze kiedysb nad tym nie zapanuje i bnaprawde zaczne krzyczeć ;-(((((((

-- 25 listopada 2013, o 16:16 --
Wydaje mi sie ze sa nerwice gdzie bez leku sie nie obejdzie- bo skoro komus serce wali albo zoladek nawala ze nie moze wytrzymac, i jest to od stresu to co moze zrobic samemu? Samo dobre myslenie chyba niewiele moze zmienic?

Nie wiem.. za krotko w tym temacie siedze..
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

25 listopada 2013, o 16:49

Nie ma to jak slowa zawsze sie stresowalem, to znaczy ze masz podatnosc na stres i takie rozne nerwowki a jak cos sie wydarzy traumatyczniejszego to wybija lęk i np dd. U ciebie trauma bylo pokazanie sie objawow dd przy medytacji.
W derealizacji czesto sie boimy zwariowania i utraty kontroli, a krzyk jest oznaka bardziej rozpaczy i bezsilnosci i strachu niz utraty kontroli, bez woli nie zaczniesz krzyczec bo od dd sie nie traci kontroli. bo dd jest stanem dosc tak naprawde zwyczajnym. Tyle ze panikujemy wtedy i dlatego wydaje nam sie przerazajacy.

Czytalas te tematu, one sa naprawde dobre na poczatek, derealizacja-nierealnosc.html vademecum-leku-nerwic.html psychologiczne-techniki.html

Leki to nie wszystko przy nerwicach, zreszta jak sie tym zainteresujesz sama sie o tym przekonasz, w nerwicy zawsze objawy sa silne i ciezkie i chodzi o to aby nie nakrecas sie jak sie pojawiaja. Poczytaj te tematy a dowiesz sie co mniej wiecej mozna robic, bo technike swoja trzeba sobie wypracowac.
Jak objawy sa to juz nic nie zrobisz, trzeba je przeczekac bo i tak sie nic nie stanie, po objawach wazne aby sie nie nakrecac i nie wyczekiwac kiedy pojawia sie kolejne, to wtedy sie nie pojawia.
Jesli od stresu sie pojawiaja, to pouczyc sie troche relaksacji, oraz zrozumiec ze czasem objaw moze przyjsc to nie koniec swiata, wazne zeby nie nakrecac sie i zeby nie było tego lęku i objawow caly czas.
Poczytaj tematy o leczeniu derealizacji oraz lęku. naprawde warto sie wzorowac na innych bo nerwica zawsze dziala tak samo.
wyzdrowialem-z-nerwicy.html leczenie-derealizacji.html
Z lekami to nie jest tak prosto ze lykasz i wszystko mija, zdarza sie tak ale jesli stres to powoduje to trzeba nauczyc sie odpowiedniego reagowania a nie brania pigulki.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ