Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to jest Derealizacja i depersonalizacja?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

14 marca 2012, o 15:29

Witam, jestem nowy na tym forum i chciałem Wam opisać moją "przygodę " z d/d.

Nazywam się Olek i mam 17 lat, w tym roku mija kolejny 3 rok z dd.

Wszystko zaczeło się na przełomie gimnazjum ,miałem wtedy 14/15 lat. Jako gówniarz chciałem spróbować marihuany. w życiu zapaliłem może z 4-5 razy ale od tego wszystko się zaczeło. Gdy zaczeło dzialać thc, spanikowałem straszne. Pierwsze pare miesięcy , miałem lęki "gdzie ja jestem? czy to ja jestem naprawde? co ja tu robię" i 1000 myśli na minutę. Nie wychodziłem nigdzie z domu, miałem strasznego doła ,miałem nawet myśli samobójcze. Dzisiaj dalej się czuję jakbym był"na haju" i dalej mnie thc trzyma. jak bym był za szybą,we śnie w odrealnionym świecie .Mineło już parę lat , to się chyba już przyzwyczaiłem do tego stanu. Lęki pojawiają się u mnie często nocą,gdy wracam sam do domu "gdzie ja jestem? co się ze mna dzieję?" i po paru minutach przechodzi ale z tego względu niektóre weekendy wolę posiedzieć w domu. W szkole, normalnie się zachowuje rozmawiam ze znajomymi ,śmiejemy się i zapominam o tym. Mam straszne problemy z koncentracją , uczucie pustki. Kiedy w gimnazjum miałem świadectwo z czerwonym paskiem to dzisiaj tego bym nie podołał. Brakuje mi słów czasami, nie umiem ich dobrać, mój iloraz inteligencji jakby spadł. Wydaje mi się,że nei odczuwam teraz żadnych uczuć. Kiedyś płakalem po nocach,że sobie zniszczyłem życie . Dzisiaj nawet nie umiałbym wylać łzy. Nie potrafie się cieszyć ani smucić. Jedyne co czuję to zmęczenie i mógłbym spać po szkole cały dzień. Wszystkie dni są monotonne ,mało pamiętam przez te 3 lata co się działo. Czasami czuję się normalnie ale zaraz wracam dalej do "matrixa". chciałbym wyjść z tego amoku. Dodam jeszcze,jak byłem mały i do dzisiaj tak mam ,że panikuję strasznie w niektórych sytuacjach ,np. jak idę do odpowiedzi to zapominam co się uczyłem. Moja nerwowośc podobno też się przyczyniła się do mojego aktualnego stanu. Ogólnie powiedziałbym rodzicom o tym, ale i tak mają dużo zmartwień przez ze mnie i pare razy ich zawiodłem. Od gimnazjum mam problemy z układem pokarmowym,żoładek,woreczek żółciowy i przełyk. Pare razy do roku znajduję się w szpitalach. Więc nie mam odwagi ,żeby powiedzieć rodzicom i żeby wydawali na mnie dodatkowe koszty na terapie, choć wiem że to potrzebne.

Czy te objawy co Wam opisałem wskazują na d/d? Macie może jakieś rady jak porozmawiać na spokojnie rodzicami o tym?

Z góry dzięki ;) .
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 marca 2012, o 17:09

czolem bracie! zaczelo ci sie tak jak u mnie z tym ze mam to krucej bo kilka miesiecy ale tez mam 17 lat. palilem ziolo i dostalem strasznego ataku leku potem po powrocie do domu siedzialem przy kompie i dostalem derealizacji i depersonalizacji ;/ i tak mnie trzyma. mnie tutaj na forum wytlumaczono to tak i lekarz podziela to zdanie (dzis bylem) ze thc wyzowilo u mnie strach bo po zajaraniu dostalem ataku paniki i wpadlem w taki ciag objawow nerwicowo depresyjnych. a ze duzo to bylo leku to dostalem dd. ja dostalem dzis lek seroxat i zaczynam brac od piatku, do tego psychiatra kazal mi isc do psychologa zeby przerwac ten ciag objawow i leku. to wszystko mi powiedzial dzis psychiatra i troche jestem zmotywowany znowu do walki z tym shitem. jak dla mnie to masz dd na pewno i to z takich samych powodow jak ja. tez kiedys bylem dosc nerwowym czlowiekiem a na pewno wszystkim sie zbyt przejmowalem... ja rodzicom po prostu powiedzialem pokazalem ta stronke i temat o dd i tyle. na poczatku mowili zebym poczekal i sobie nie wkrecal roznych glupot ale nalegalem bo psiakostkowo sie w koncu z tym czuje no i zgodzili sie na lekarza badania teraz powiem im ze chce do psychologa. nie idzie tak zyc z tym wszystkim ;/ mysle ze powinienes cos z tym zaczac robic stary jest sporo ziomkow co im to przeszlo a nawet zauwazylem ze regularnie z forum znikaja osoby co mialy dd i po czasie pisze ze jest okey i jest im lepiej.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

14 marca 2012, o 17:15

Ja powiem że to twoje zdrowie i powinneś iść do psyhiatry. Ja mam to 7 miesięcy i w przeciwieństwie do ciebie nawet do szkoły nie chodzę, mam to samo co ty a nawet więcej, i tak jak muwiłem idź do psyhiatry wiem że to śmieszne jak doradza ktoś kto sam z tego nie wyszedł
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

14 marca 2012, o 20:41

ddd , na początku miałem takie myśli ,że sam takie coś przeżywam :p.
Powiesz mi ile kosztuje wiyzta u psychologa i te leki mniej więcej?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 marca 2012, o 20:58

do psychologa dopiero bede szedl. ale psychiatra to 80 zlotych a leki okolo 30 zlotych dopiero jutro wykupuje ale lekazr mowil ze tyle jakos beda kosztowac. i ja jak dostalem jazdy z dd to wogole nie wiedzialem ze cos takiego istnieje jak znalazlem opisy to z wrazenia nie moglem oderwac sie od monitora..
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

15 marca 2012, o 00:05

Mi to chyba już całkiem na baniak padło , pierw idąc do dziewczyny słyszałem jakieś głosy , na ulicy byłem sam (tylko ok.20 metrów ode mnie były jakieś osoby które rozmawiały) pierwsza myśl : dopadły mnie głosy z głowy , wiedziałem że są ludzie , ale nie sądzilem że moge ich słyszeć z takiej odległości , do tej pory nie wiem czy miałem urojenia czy to było prawdą. Potem wracając od dziewczyny mineła mnie kobieta na rowerze , jechała w strone lasu (o godzinie 21:30), na pare sekund się odwróciłem bo dziewczyna biegła za mną , gdyż zapomniałem fajek . Lecz gdy spowrotem się odwróciłem żeby sprawdzić czy nie mam urojeń , bo to że jakaś kobieta jedzie rowerem o tej porze w strone lasu wydało mi się dziwne , nie było nikogo na drodze , co prawda droga była bardzo ciemna , 0 widocznośći ale chyba widział bym lampke rowera prawda? Jakiś taki przybity tymi sytuacjami jestem :/...
Derealizacja
Gość

15 marca 2012, o 00:28

Nastepnym razem, jak będziesz miec takie watpliwosci rob zdjecia komorka, wtedy sie okaze czy to omamy czy nie. :) Ja tak robilem - do momentu, w ktorym mi sie to wszystko calkowicie znudzilo.Stwierdzilem wtedy, ze nie bede tracic wiecej czasu na derealizacje.

Przechodzilem to samo, jak wszyscy - Ty tez to przejdziesz. Najwazniejsze, ze masz dziewczyne - walcz dla niej.
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

15 marca 2012, o 09:58

Z tego co słyszałem ludzie którzy mają urojenia nawet o tym nie wiedzą myślom że to co widzą jest prawdziwe. Dużo czytałem histori shizofremików i teraz troche się uspojojiłem. Ale zawsze są wotpliwości jak jednak to shiz a nie nerwica i dd, jak to co widzę to są moje urojenia.
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

15 marca 2012, o 12:34

Od palenia trawy macie dd też?

kobieta luźna w udach...nie mam odwagi powiedzieć rodzicom o tym problemie : /
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

15 marca 2012, o 12:45

oskar, ja mialem na poczatku swojej przygody z DD dziwna sytuacje: siedzialem z siostra w metrze, koles wsiadal do metra jak sie juz dzwi zamykaly, wsiadl do naszego wagonu i pobiegl na koniec (nie zwracalem na to uwagi, wiadomo, ktos sie spieszy, co mnie to, a poza tym bylem taki otepialy i zamyslony ze nie analizowalem co sie dzieje wokolo). Po minucie rozejrzalem sie i nie zauwazylem go, troche sie zmartwilem ze mi odwalilo, ale zauwazylem go w nastepnym wagonie i probowalem dojsc jakim cudem zdarzyl pobiec na koniec, wysiasc z wagonu i jeszcze zdarzyc wsiasc do nastepnego podczas gdy "piszczalka" zamykania drzwi juz dawala sygnal. Zapytalem o to siostre i powiedziala mi ze drzwi sie pozniej na chwile otworzyly i znowu zamknely ale ja bylem taki zamyslony ze tego nie zauwazylem. Takze nie boj sie, nie schizujesz, poprostu czasem duzo rzeczy moze umknac naszej uwadze :P

a co do psychiatry, to moim zdaniem trzeba isc jak najszybciej, nie zwlekac. Ja bylem juz na kilku wizytach i juz wiem co mam robic. Do tego bd brac antydepresanta, mimo ze DD mi powoli przechodzi, ale ja poprostu nie mam czasu chorowac, musze studiowac a do tego potrzebna jest koncentracja i pamiec. Zapisany jestem tez na terapie wiec mam ogromna nadzieje ze za kilka miesiecy bd mogl napisac tutaj na forum pare rad jak wyjsc z DD ;)

Corey - mow im o wszystkim! dokladnie to co czujesz i myslisz. Komu masz zaufac jak nie wlasnym rodzicom? mi to bardzo pomoglo, moglem sie wygadac, przeanalizowac wspolnie przeszlosc (bo to najczesciej jest powodem takich zaburzen, nawet gdy to wyszlo po trawce) rodzice czesto widza tego czego my nie widzimy; poprostu jako osoby z boku, a w ten sposob mozna wiecej dostrzec. Poczujesz wsparcie! ;)
F41.1
F41.2
F48.1
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 marca 2012, o 15:19

oskarone4 pisze:Mi to chyba już całkiem na baniak padło , pierw idąc do dziewczyny słyszałem jakieś głosy , na ulicy byłem sam (tylko ok.20 metrów ode mnie były jakieś osoby które rozmawiały) pierwsza myśl : dopadły mnie głosy z głowy , wiedziałem że są ludzie , ale nie sądzilem że moge ich słyszeć z takiej odległości , do tej pory nie wiem czy miałem urojenia czy to było prawdą. Potem wracając od dziewczyny mineła mnie kobieta na rowerze , jechała w strone lasu (o godzinie 21:30), na pare sekund się odwróciłem bo dziewczyna biegła za mną , gdyż zapomniałem fajek . Lecz gdy spowrotem się odwróciłem żeby sprawdzić czy nie mam urojeń , bo to że jakaś kobieta jedzie rowerem o tej porze w strone lasu wydało mi się dziwne , nie było nikogo na drodze , co prawda droga była bardzo ciemna , 0 widocznośći ale chyba widział bym lampke rowera prawda? Jakiś taki przybity tymi sytuacjami jestem :/...
hahahaha ja pierdziele :haha: oscarone mam takie same jazdy, wczoraj nawet siedze w domu i nagle slysze glosy (mieszkam na pierwszym pietrze) wygladm przez okno zeby zpbaczyc czy to stamtad dobiegaly a tam nikogo nie ma a wyraznie je slyszalem :shock: potem taka sama sytuacja byla dzis rano, wchodze do kibla i slysze glos ojca jakby cos mi powiedzial, ide do pokoju starych o on sie ubiera i mowi ze nic nie mowil :shock: zle sie pozniej czulem z tym ale pozniej sobie pomyslalem ze to glupie takie i to na pewno nie urojenia :P chce w to wierzyc ;p mialem juz tak pare razy dokad choruje
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

16 marca 2012, o 19:02

Ja też mam czasami dziwne jazdy, z naszymi objawami to chyba normalne :p.

Zaplanowałem sobie plan jak powiedzieć rodzicom o dd,nie chce ich obarczać znów kosztami. Więc zaniedługo mam urodziny , to zawsze jakis grosz wpadnie, to pieniądze przeznacze na pyschologa i wtedy powiem im o wszystkim. Oby nie zabrakło mi odwagi ; )
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 marca 2012, o 10:42

corey w takiej sytuacji w jakiej jestes i masz dd to lepiej tak naprawde pomyslec tylko o sobie i nie martwic sie zbytnio nawet o najblizszych.. bo wiem po sobie ze mnie to nawet pogarszalo moje zdrowie jak wkolo martwilem sie tylko o innych a sam mialem dd i cierpialem jak w wiezieniu mimo ze bylem na zewnatrz
zareaguja rodzice jak zareaguja a i tak przyszlosc twoja w duzej mierze zalezy od tego jak sobie z tym dd poradzisz bo zycie jest latwiejsze bez tego.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

17 marca 2012, o 18:56

wojciech a uczucie obcośći samego siebie jest w DD normalne ? tak jakbym hmm się zmienił czy coś? jakbym odbierał świat inaczej ? albo np jak to jest że wiem że coś się tak nazywa , i rozmyślam dlaczego się tak nazywa to norma? albo gadanie do siebie w myślach? a i jeszcze może taki smutek ciągły?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 marca 2012, o 20:06

\gadanie do siebie w myslach to jest calkiem normalne choc przy dd to sie niestety nasila, u mnie tak bylo bo za duzo skupiamy sie na sobie i ciagle myslimy i myslimy i myslimy. obcosc samego siebie hmmm no to raczej glowny objaw depersonalizacji bez tego to by dp nie bylo. czujesz sib obco inaczej i nawet trudno to okreslic bo nie wiadomo co sie zmienilo tak dokladnie. czujesz sie obcy sam dla siebie i to w dd jest norma. mialem tez fazy ze skad wiem co jak sie nazywa ale bardziej fazy ze nie bede za chwile wiedzial kim jestem albo gdzie jestem itp. no smutny to ja bylem calymi dniami. mnie nic nie cieszylo a jak nawet to chwile i od razu wracalem do swojej derealizacji i chorych mysli.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ