Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

29 września 2022, o 16:09

malutenki pisze:
27 września 2022, o 06:15
kinga27 pisze:
26 września 2022, o 21:34
I boje się że o niego nie dbam bo kiedyś tak mi się wydaje że dużo się starałam a teraz wcale tak mi się wydaje i nie wiem czy to przez nerwice czy co w ogóle nie czuje się jakbym miała nerwice bo nie mam myśli ani leku tylko poczucie xe nie kocham
Przeczytaj tysiąc razy swoje posty, następnie przeczytaj tysiąc razy artykuły czym jest nerwica i czym jest ROCD, dodatkowo przeczytaj historie osób, które miały ROCD i znajdź w nich powiązania i różnice, może da Ci to do myślenia.
W swoim poście sama zadajesz sobie pytanie i sama na nie sobie odpowiadasz.
Błędne koło.
Niestety póki co bez szans na rozbicie go, ponieważ osoba ta jest zbyt mocno zafiksowana na temacie swoich obaw. Im bardziej chcę poczuć się pewna, zakochana itd tym bardziej z oczywistych przyczyn tego nie czuję plus dochodzą co i rusz nowe objawy i poczucia, co powoduję jeszcze mocniejszą fiksację . W efekcie od dłuższego czasu piszę to samo i kręci się w tym błędny kole.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

29 września 2022, o 20:45

pewnie zadam najglupsze pytanie, ale pierwszy raz mam stycznosc z takim czyms... tez czuliscie/czujecie lek na mysl o partnerze? juz mam tak drugi raz. wiem, ze lek to "podstawa" rocd, ale zawsze to uderzenie niepokoju mnie atakowallo podczas przyplywu natretnych mysli nakierowanych na dany temat np. rozstanie, czy go kocham itd, itd. klasyki nerwicy. dzis natomiast i wczoraj lek pojawil sie przy samym wyobrazaniu sobie partnera, tak sobie nas wyobrazalam jak gdzies idziemy, no planowalam dzien... i nagle taki lek. mam problem z nazywaniem emocji, ale chyba mnie to martwi skoro tutaj pisze... co dziwne ostatnio bylo mi lepiej, tylko kilka dni teraz mnie tak wszystko atakuje... myslicie, ze moge to wrzucic do "nerwicowego worka" i dzialac dalej? (podczas wyobrazania sobie tego dnia i planowania nie sadze ze mialam jakies negatywne mysli, po prostu ten niepokoj uderzyl nagle, ale czasem mam wrazenie ze juz sie wylaczam i nawet nie wiem ze mysle...)
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

29 września 2022, o 23:49

blue_monday pisze:
29 września 2022, o 20:45
pewnie zadam najglupsze pytanie, ale pierwszy raz mam stycznosc z takim czyms... tez czuliscie/czujecie lek na mysl o partnerze? juz mam tak drugi raz. wiem, ze lek to "podstawa" rocd, ale zawsze to uderzenie niepokoju mnie atakowallo podczas przyplywu natretnych mysli nakierowanych na dany temat np. rozstanie, czy go kocham itd, itd. klasyki nerwicy. dzis natomiast i wczoraj lek pojawil sie przy samym wyobrazaniu sobie partnera, tak sobie nas wyobrazalam jak gdzies idziemy, no planowalam dzien... i nagle taki lek. mam problem z nazywaniem emocji, ale chyba mnie to martwi skoro tutaj pisze... co dziwne ostatnio bylo mi lepiej, tylko kilka dni teraz mnie tak wszystko atakuje... myslicie, ze moge to wrzucic do "nerwicowego worka" i dzialac dalej? (podczas wyobrazania sobie tego dnia i planowania nie sadze ze mialam jakies negatywne mysli, po prostu ten niepokoj uderzyl nagle, ale czasem mam wrazenie ze juz sie wylaczam i nawet nie wiem ze mysle...)
Zdecydowanie możesz to wrzucić do nerwicowego worka.
Masz ROCD, a więc lęk zakotwiczył się u Ciebie w temacie związku, co za tym nawet myślenie o partnerze, widok jego albo czegoś co Ci się z nim kojarzy, może wywoływać reakcje, bo umysł jest już wyczulony w tym temacie.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

30 września 2022, o 00:42

Katja pisze:
29 września 2022, o 23:49

Zdecydowanie możesz to wrzucić do nerwicowego worka.
Masz ROCD, a więc lęk zakotwiczył się u Ciebie w temacie związku, co za tym nawet myślenie o partnerze, widok jego albo czegoś co Ci się z nim kojarzy, może wywoływać reakcje, bo umysł jest już wyczulony w tym temacie.
Dziękuję za odpowiedź! Ostatnio mam pierwszy dołek po również pierwszym lepszym okresie rocd i czuję jakbym znów była w tym nowa. Już nawet teraz jak patrzę na to co pisałam kilka godzin temu to dochodzi do mnie jaka to głupota... Chyba pora przestać się nakręcać i czytać, ostatnio pomogło mi odcięcie się od forów... Pora spróbować znowu. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości, bo warto i dziękuję Tobie Katjo za odpowiedź
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

30 września 2022, o 10:13

blue_monday pisze:
30 września 2022, o 00:42
Katja pisze:
29 września 2022, o 23:49

Zdecydowanie możesz to wrzucić do nerwicowego worka.
Masz ROCD, a więc lęk zakotwiczył się u Ciebie w temacie związku, co za tym nawet myślenie o partnerze, widok jego albo czegoś co Ci się z nim kojarzy, może wywoływać reakcje, bo umysł jest już wyczulony w tym temacie.
Dziękuję za odpowiedź! Ostatnio mam pierwszy dołek po również pierwszym lepszym okresie rocd i czuję jakbym znów była w tym nowa. Już nawet teraz jak patrzę na to co pisałam kilka godzin temu to dochodzi do mnie jaka to głupota... Chyba pora przestać się nakręcać i czytać, ostatnio pomogło mi odcięcie się od forów... Pora spróbować znowu. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości, bo warto i dziękuję Tobie Katjo za odpowiedź
To bardzo dobrze, że widzisz absurd tego typu pytań, znaczy to, że gdy opada nieco poziom lęku, widzisz niedorzeczność tego co ma miejsce.
To dobry znak. Zdecydowanie nie polecam spędzania całego dnia na forach i innych tego typu miejscach, a jeśli już to (też nie ma cały dzień) w dziale materiały, a nie na dyskusjach z cyklu "czy to normalne, czy ktoś tak też ma", wiele osób, co widać chociażby w tym wątku utknęło w tego typu rozmowach i kręci się w tym bez końca.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

30 września 2022, o 10:25

Katja pisze:
29 września 2022, o 16:09
malutenki pisze:
27 września 2022, o 06:15
kinga27 pisze:
26 września 2022, o 21:34
I boje się że o niego nie dbam bo kiedyś tak mi się wydaje że dużo się starałam a teraz wcale tak mi się wydaje i nie wiem czy to przez nerwice czy co w ogóle nie czuje się jakbym miała nerwice bo nie mam myśli ani leku tylko poczucie xe nie kocham
Przeczytaj tysiąc razy swoje posty, następnie przeczytaj tysiąc razy artykuły czym jest nerwica i czym jest ROCD, dodatkowo przeczytaj historie osób, które miały ROCD i znajdź w nich powiązania i różnice, może da Ci to do myślenia.
W swoim poście sama zadajesz sobie pytanie i sama na nie sobie odpowiadasz.
Błędne koło.
Niestety póki co bez szans na rozbicie go, ponieważ osoba ta jest zbyt mocno zafiksowana na temacie swoich obaw. Im bardziej chcę poczuć się pewna, zakochana itd tym bardziej z oczywistych przyczyn tego nie czuję plus dochodzą co i rusz nowe objawy i poczucia, co powoduję jeszcze mocniejszą fiksację . W efekcie od dłuższego czasu piszę to samo i kręci się w tym błędny kole.
Niestety, ludzie są za bardzo zafiksowani na punkcie objawów i trzeba być wyrozumiałym, każdy z nas to przechodził. :DD Tylko fajnie, jakby niektórzy naprawdę stosowali się do tego, co jest na tym forum i praca nad sobą, a nie użalanie się. Każdy mam nadzieję przebrnie ten temat i zauważy, jakie to są absurdy i jak takie coś może im dyktować warunki!
Fajnie, że prowadzisz również bloga, gdzie może ktoś w sposób opisany przez Ciebie, dotrze do tego, co mu jest i jak na to działać. Czasem ta sama wiedza, ale napisana w troszkę innym stylu, może do kogoś dotrzeć. Wszystkich uczestników zapraszam oczywiście do skorzystania z bloga! :P
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

30 września 2022, o 10:30

malutenki pisze:
30 września 2022, o 10:25
Katja pisze:
29 września 2022, o 16:09
malutenki pisze:
27 września 2022, o 06:15


Przeczytaj tysiąc razy swoje posty, następnie przeczytaj tysiąc razy artykuły czym jest nerwica i czym jest ROCD, dodatkowo przeczytaj historie osób, które miały ROCD i znajdź w nich powiązania i różnice, może da Ci to do myślenia.
W swoim poście sama zadajesz sobie pytanie i sama na nie sobie odpowiadasz.
Błędne koło.
Niestety póki co bez szans na rozbicie go, ponieważ osoba ta jest zbyt mocno zafiksowana na temacie swoich obaw. Im bardziej chcę poczuć się pewna, zakochana itd tym bardziej z oczywistych przyczyn tego nie czuję plus dochodzą co i rusz nowe objawy i poczucia, co powoduję jeszcze mocniejszą fiksację . W efekcie od dłuższego czasu piszę to samo i kręci się w tym błędny kole.
Niestety, ludzie są za bardzo zafiksowani na punkcie objawów i trzeba być wyrozumiałym, każdy z nas to przechodził. :DD Tylko fajnie, jakby niektórzy naprawdę stosowali się do tego, co jest na tym forum i praca nad sobą, a nie użalanie się. Każdy mam nadzieję przebrnie ten temat i zauważy, jakie to są absurdy i jak takie coś może im dyktować warunki!
Fajnie, że prowadzisz również bloga, gdzie może ktoś w sposób opisany przez Ciebie, dotrze do tego, co mu jest i jak na to działać. Czasem ta sama wiedza, ale napisana w troszkę innym stylu, może do kogoś dotrzeć. Wszystkich uczestników zapraszam oczywiście do skorzystania z bloga! :P
Oczywiście wyrozumiałość jest tu kluczem. Nie ma znaczenie ile razy zakręcisz się w tym kole, żeby wreszcie go rozbić.

Dzięki za miłe słowa odnośnie bloga. Też uważam, że każdy potrzebuje czegoś w czym się odnajdzie, przekazu który akurat do niego trafia.

Pozdrawiam :friend:
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Zmeczona0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2020, o 16:51

7 października 2022, o 11:00

Mnie znów straszy ze podoba mi się ktoś inny.. ostatnio na wykładach pomyślałam że jest ładny i mam nadzieję że nie zacznie mi się podobać. I od tamtej pory wielki lęk, dziwne uczucie w środku. Boję się iść na uczelnie żeby go nie spotkać, wvz9raj jak go zauważyłam to serce mi biło okropni4. Odziwo tym razem nie mam aż tak nasilonego lęku jak w liceum. Wtedy była tragedia.. dlatego teraz obawa że skoro lęk jest mały TK może na serio mi się podoba.. od razu jakby moj chlopak stracił i wrażenie że nie wiem czy mi się podoba. Ale wiem że go kocham
Zmeczona0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2020, o 16:51

7 października 2022, o 21:17

Nie czuje takiego lęku na tą myśl że może mi się podobać.. nawet tak nie myślę.. jedynie boję się jak go zobaczę. Dalej pakować do wora nerwicowego,,🥺
Zmeczona0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2020, o 16:51

7 października 2022, o 22:17

Zmeczona0 pisze:
7 października 2022, o 21:17
Nie czuje takiego lęku na tą myśl że może mi się podobać.. nawet tak nie myślę.. jedynie boję się jak go zobaczę. Dalej pakować do wora nerwicowego??🥺
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

10 października 2022, o 08:59

Cześć, u mnie było trochę lepiej w zeszłym tygodniu, tak jakby to wszystko wróciło na kilka dni. Potem przyszedł weekend i tak jakbym zmieniła się o 180°, zaczęłam mieć myśli, że on jest toksyczny, że może nieodpowiednio mnie traktuje,że nie pasujemy do siebie bo on powiedział coś czego ja nie chciałam usłyszeć i ogólnie jest typem osoby która lubi żartować a ja przez ta nerwice straciłam cały dystans do siebie i lrzejmuje sie każdym słowem. Nie czuje bardzo leku, wiem, że to w ogóle absurdalne że jednego dnia czułam sie dobrze i myślałam że wszystko z nami ok a nagle potem to uciekło. Czy ktoś z was też miał ciągle poczucie ze nie pasujecie do siebie i że to niw to?? Alw takie ciągłe, nieprzerwane. I też czuję sie wyczulona na kazde jego słowo, jego czyn i moze to dlatego. U innych nie zwracam uwagi. To tex na pewno nerwicowe
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

10 października 2022, o 14:05

kinga27 pisze:
10 października 2022, o 08:59
Cześć, u mnie było trochę lepiej w zeszłym tygodniu, tak jakby to wszystko wróciło na kilka dni. Potem przyszedł weekend i tak jakbym zmieniła się o 180°, zaczęłam mieć myśli, że on jest toksyczny, że może nieodpowiednio mnie traktuje,że nie pasujemy do siebie bo on powiedział coś czego ja nie chciałam usłyszeć i ogólnie jest typem osoby która lubi żartować a ja przez ta nerwice straciłam cały dystans do siebie i lrzejmuje sie każdym słowem. Nie czuje bardzo leku, wiem, że to w ogóle absurdalne że jednego dnia czułam sie dobrze i myślałam że wszystko z nami ok a nagle potem to uciekło. Czy ktoś z was też miał ciągle poczucie ze nie pasujecie do siebie i że to niw to?? Alw takie ciągłe, nieprzerwane. I też czuję sie wyczulona na kazde jego słowo, jego czyn i moze to dlatego. U innych nie zwracam uwagi. To tex na pewno nerwicowe
Nerwicowe. Tak, takie odczucie możesz mieć ciągle, ponieważ nadajesz temu uwagi, skupiasz się na tym, analizujesz i boisz się go. A jak wiadomo, że im więcej atencji poświęcasz danemu objawowi, tym bardziej będzie Cię męczyć. Nieważne czy będzie to odczucie, że nie pasujecie do siebie, czy podoba Ci się ktoś inny. Nerwica ma charakter sinusoidalny, teraz możesz czuć się dobrze, wieczorem gorzej, jutro może być lepiej, a przez resztę tygodnia możesz czuć się gorzej. Nie przywiązuj do tego uwagi, jest to jak najbardziej normalne zjawisko w zaburzeniu lękowym.
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

12 października 2022, o 18:43

Eh, trochę czasu minęło, a mój stan się pogłębia. Najgorsze jest to, że chcę podejść do tego normalnie, ale dodatkowo dobija mnie dd. Uczucie obcości do mojego chłopaka tak mnie dołuje. Potrafię sobie go wyobrażać bez żadnego wzruszenia, dokładnie to samo gdy wyobrażę sobie np. byłego. To chyba normalne w takim stanie... Oczywiście, że mnie to niepokoi - ostatnio znów zresztą boję się, że spodoba mi się ktoś inny. Płaczę bez powodu, bo czuję, jakby coś we mnie siedziało... Denerwujące jest to, że wiem, że już przechodziłam przez identyczny stan obcości oraz pustki, ale nie potrafię sobie tego przypomnieć, a to by mnie uspokoiło. Często mam tak, że w ciągu kilku minut potrafię zapomnieć o czym myślałam lub jak się czułam...

Nie chcę wywierać na sobie presji czasu, ale chciałabym już napisać post, w którym chwalę się, że z tego wyszłam i już lepiej... Być może za wiele od siebie wymagam. Pomimo wszelkich moich starań mam wrażenie, że dalej robię za mało. Jakie wy macie sposoby, aby się wyłączyć od myśli? Ostatnio nie mam ochoty słuchać muzyki ani rozwijać moich pasji. Myśli czasem uderzą, ale łatwo je zbywam - gorzej z uczuciem obcości do każdego, szczególnie do mojego chłopaka. (Straszny widok oraz uczucie, kiedy wyobrażam sobie siebie wraz z chłopakiem, tulących się i nie czuję nic, a następnie wyobrażam sobie to samo wraz z moim byłym i również nie czuję nic - żadnego obrzydzenia... Po prostu NIC) Starałam się też robić ćwiczenia oddechowe, a nawet medytację, ale nie potrafię...
Aya21121
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 7 października 2022, o 12:57

13 października 2022, o 20:12

Cześć. Na wstępie może powiem że nie wiem co się ze mną dzieje.

Spotkałam się z chłopakiem z którym od paru miesięcy znałam się przez internet, przez dwa tygodnie było fajnie, potem dopadła mnie myśl "a co jeśli ja nic nie czuję i to się rozpadnie?" czy coś w ten deseń.
Chciałabym jeszcze powiedzieć że mam tak nie pierwszy raz, gdyż wcześniej już miałam taką sytuację (dopadł mnie lęk i niepokój) nie wiem czy to strach przed zaangażowaniem czy coś, nic nie rozumiem, wiem że na początku, gdy te myśli się zaczęły miałam większość objawów ROCD. Jestem już zapisana do terapeuty aby to wszystko obgadac po kolei.

Przez cały miesiąc towarzyszyl mi ucisk w sercu, uczucie gorąca i kamień na żołądku. Przedwczoraj po prostu się rozwylam przy nim, i spotkanie zakończyliśmy wcześniej. Chyba z 20 razy go za to przepraszałam, pocieszal mnie, przytulał. Dziś rano zaczęło mi walić serce, tak mocno że myślałam że zaraz wybuchnie.

Nie wiem już jak to wszystko interpretować. Podejrzewam natomiast strach przed zaangażowaniem, ale z czego to wynika? Nie wiem.

Wybaczcie mi mój chaotyczny post, z chęcią bym z kimś pogadala o tym
Aya21121
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 7 października 2022, o 12:57

13 października 2022, o 20:14

Boje się też ewentualnego spotkania z nim, że znowu się rozpłacze, że nie będę mogła chcieć przebywać w jego towarzystwie. Że znowu poczuje się źle.

Ale jest dla mnie ważny. Jest wszystkim czego mogłabym oczekiwać od partnera
ODPOWIEDZ