Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Zmeczona0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2020, o 16:51

8 grudnia 2021, o 20:19

Dzień dobry, bardzo się boje czuje w sobie ogromny lęk ponieważ kiedys pisałam z takim chłopakiem ale zostawiłam go dla osoby którą kocham i zrobiłam to bez żadnego zawahania.. od tamtej pory ciągle mnie straszą myśli że on mi się podoba 😭😭😭tak bardzo się boje tych myśli próbuje o tym nie myśleć ale wewnątrz czuje okropny lęk. Wiele rzeczy mi o nim przypomina. Na ogół ja o nim nie myślę to wszystko przychodzi samo niespodziewanie😭😭czy miał tak ktoś może? Mi zależy tylko na moim obecnym chłopaku a nie tym z przeszłości. Już kiedyś miałam myśli że boje się że podoba mi się inny. I tym razem tak samo, nie wiem czy to dalej nerwica czy nie.. chciałabym żeby one zniknęły z mojego życia, ale gdy znikną to za jakiś czas na nowo się pojawiają... To już trwa miesiąc.. 😭😭 jyz nawet mam wrażenie że mi się on podoba mimo że bardzo tego nie chce.. pomóżcie czy miał tak ktoś??😭
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

8 grudnia 2021, o 20:59

Tak, wszyscy którzy opisują ROCD mają podobnie. Wytwarzasz sobie wokół tego tematu niepotrzebne napięcie zajmując się nim i próbując rozstrzygnąć ponad wszelką wątpliwość, że na milion procent chcesz być ze swoim facetem. Przez co Twój umysł podsyła Ci straszaki w postaci ex partnerów itp. Zaburzenia lękowe bardzo często czepiają się ludzi, którzy nie mają odwagi (z różnych przyczyn) żyć jak człowiek, ze wszystkimi odcieniami tego życia, z błędami, ludzkimi wątpliwościami itd. Oczywiście, że nie chcesz być ze swoim ex, ale przez to, że spinasz się w tych tematach, Twój umysł traktuje to jako zagrożenie i stąd natręty.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

12 grudnia 2021, o 16:33

Hej Kochani, czy ktoś z Was brał udział w webinarze o rocd z dnia 13 listopada?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

19 grudnia 2021, o 19:08

Hej moi drodzy. Ja od dwóch miesięcy mam powrót rocd, a było już długo spoko. W głowie większość myśli to stare straszaki. Jedyne nowe co doszło to ciągłe napięcie w ciele i wyczulenie dosłownie na wszystko co partner robi i mówi. Totalna masakra. Prawdopodobnie spowodowane to jest duzym stresem w moim życiu teraz i staram się nad tym jakoś zapanować, chociaż jest mi ciężko i ciągle mi to na sercu leży..
Wczoraj jednak mój partner mi się oświadczył! Coś czego się okropnie bałam i wkretki że slubem i zsreczynami to mój konik. Zgodziłam się zostać jego żona. Jestem podekscytowana, wzruszona i przerażona jednocześnie! Jeśli macie jakieś ciekawe swoje historie związane z zaręczynami, jakie emocje to w was wywołało.. Dajcie znać. Bardzo chętnie bym o tym pogadała.
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Guma Balonowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 08:31

27 grudnia 2021, o 10:05

Myślę, że ten zanik uczuć i natrętne myślenie i analizowanie czy kocha się partnera to nerwica :)
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

20 stycznia 2022, o 10:51

Cześć wszystkim,
Czy jest tutaj ktoś kto nadal zmaga się z rocd? Mecze sie z natretnymi myślami od dziecka, jakoś 8-9 rok życia z przerwami, aktualnie od pół roku walczę z natrętnymi myślami na temat mojego chłopaka i związku i nie radzę sobie. Potrzebuję kogoś, z kim będę mogła o tym porozmawiać bo nie chcę go wszystkim obciążać oraz martwić.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

20 stycznia 2022, o 10:52

Guma Balonowa pisze:
27 grudnia 2021, o 10:05
Myślę, że ten zanik uczuć i natrętne myślenie i analizowanie czy kocha się partnera to nerwica :)
Również tak uważam, ale aktualnie jestem w takim stanie że nic do mnie nie dociera.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

20 stycznia 2022, o 10:54

Kinga zordona fajny jest wpis o ROCD.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

20 stycznia 2022, o 17:14

mario546 pisze:
20 stycznia 2022, o 10:54
Kinga zordona fajny jest wpis o ROCD.
Cześć, dzìękuję za szybką odpowiedź. Właśnie widziałam ten wpis już wiele razy. Czytałam, analizowałam i nic, ponieważ lęk bierze nade mną górę... bardzo chcę z tym walczyć, ale nie wiem jak się za to zabrać, boję się, że będzie tylko gorzej. Chcę tylko zawsze kochać mojeho partnera oczywiście z wzajemnością, jest najlepszą osobą w moim życiu i tak naprawdę nie wyobrażam sobie bez niego życia tylko nie potrafię sobie tego "uświadomić",przebić się przez tę skorupę lęku. Nie potrafię też lekceważyć myśli, ciągle je analizuje i podważam.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

28 stycznia 2022, o 12:36

kinga27 pisze:
20 stycznia 2022, o 17:14
mario546 pisze:
20 stycznia 2022, o 10:54
Kinga zordona fajny jest wpis o ROCD.
Cześć, dzìękuję za szybką odpowiedź. Właśnie widziałam ten wpis już wiele razy. Czytałam, analizowałam i nic, ponieważ lęk bierze nade mną górę... bardzo chcę z tym walczyć, ale nie wiem jak się za to zabrać, boję się, że będzie tylko gorzej. Chcę tylko zawsze kochać mojeho partnera oczywiście z wzajemnością, jest najlepszą osobą w moim życiu i tak naprawdę nie wyobrażam sobie bez niego życia tylko nie potrafię sobie tego "uświadomić",przebić się przez tę skorupę lęku. Nie potrafię też lekceważyć myśli, ciągle je analizuje i podważam.
Hej Kinga.
Rocd jest skomplikowane i bardzo proste jednocześnie☺ sama zmagam się z problemem z przerwami od 2.5 roku. Teraz również od 3 miesięcy mam słaby czas..
Moja rada dla Ciebie byłaby aby z tym nie walczyć i nie starać się tego " Naprawić" . Nasz mózg jest nastawiony na rozwiązanie problemu i cały czas będzie próbował znaleźć jakaś odpowiedź, tylko po to aby na chwilę się uspokoić i osiągnąć jakiś stopień bezpieczeństwa. Tak jest i tyle. A takie coś nie pomaga nam, a dziala zupełnie odwrotnie, zapetlasz się w to koło nerwicowe i ono tak trwa.. I trwa.. I trwa..

Odpuść sobie, ignoruj te myśli i postaraj się żyć nie zwracając na nie uwagi. A myśli będą przeeerozne. Na prawdę. Jeśli jedna odejdzie , to może przyjść nastepna. Nie skupiaj się na ich treści. To nie MŚ znscxsnia czy dotyczą partnera, psa, dziecka, samej siebie, orientacji... To wszystko jest to samo i na takiej samej zasadzie działa.

Trzymaj się ciepło
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

28 stycznia 2022, o 12:37

kinga27 pisze:
20 stycznia 2022, o 17:14
mario546 pisze:
20 stycznia 2022, o 10:54
Kinga zordona fajny jest wpis o ROCD.
Cześć, dzìękuję za szybką odpowiedź. Właśnie widziałam ten wpis już wiele razy. Czytałam, analizowałam i nic, ponieważ lęk bierze nade mną górę... bardzo chcę z tym walczyć, ale nie wiem jak się za to zabrać, boję się, że będzie tylko gorzej. Chcę tylko zawsze kochać mojeho partnera oczywiście z wzajemnością, jest najlepszą osobą w moim życiu i tak naprawdę nie wyobrażam sobie bez niego życia tylko nie potrafię sobie tego "uświadomić",przebić się przez tę skorupę lęku. Nie potrafię też lekceważyć myśli, ciągle je analizuje i podważam.
Nie walcz z tym.
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

28 stycznia 2022, o 21:00

kinga27 pisze:
20 stycznia 2022, o 10:51
Cześć wszystkim,
Czy jest tutaj ktoś kto nadal zmaga się z rocd? Mecze sie z natretnymi myślami od dziecka, jakoś 8-9 rok życia z przerwami, aktualnie od pół roku walczę z natrętnymi myślami na temat mojego chłopaka i związku i nie radzę sobie. Potrzebuję kogoś, z kim będę mogła o tym porozmawiać bo nie chcę go wszystkim obciążać oraz martwić.
Jeśli chcesz porozmawiać, ja bardzo chętnie. Od niedawna, kilka miesięcy się z tym zmagam. Pozdrawiam Cię:)
Pati21175
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 15 listopada 2021, o 17:57

30 stycznia 2022, o 16:49

Witam, przeczytałam już chyba wszystkie możliwe posty na temat ROCD. Nadal nie mogę uwierzyć że to to...ciągle się zastanawiam, mimo że mam postawioną diagnozę i chodzę na terapię. Te myśli wystąpiły u mnie dzien po cudownych wakacjach z chłopakiem...Ciągle mam myśli czy kocham na początku gdy się pojawiły był ciągły płacz, krzyk że ja chcę kochać, teraz ja już mam wrażenie że nie wiem czy chce, już nawet nie wiem czy tęsknię... Ciągle wyrzuty sumienia że to krzywdze...co mam zrobić, proszę o pomoc
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

30 stycznia 2022, o 19:28

Pati21175 pisze:
30 stycznia 2022, o 16:49
Witam, przeczytałam już chyba wszystkie możliwe posty na temat ROCD. Nadal nie mogę uwierzyć że to to...ciągle się zastanawiam, mimo że mam postawioną diagnozę i chodzę na terapię. Te myśli wystąpiły u mnie dzien po cudownych wakacjach z chłopakiem...Ciągle mam myśli czy kocham na początku gdy się pojawiły był ciągły płacz, krzyk że ja chcę kochać, teraz ja już mam wrażenie że nie wiem czy chce, już nawet nie wiem czy tęsknię... Ciągle wyrzuty sumienia że to krzywdze...co mam zrobić, proszę o pomoc
Ja chętnie porozmawiam prywatnie, też się z tym zmagam i wątpię czy to jest to na pewno. Czasem przychodzą dobre momenty, oprócz myśli i analizowania które z czasem ustąpiły pojawia się dziwne uczucie dyskomfortu przy partnerze, że coś się zmieniło i tego typu przez co bardzo cierpię i jestem smutna. Pojawiły się też problemy z żołądkiem, wymioty, napady lękowe. Teraz jest mniej, ale odczucia nadal się utrzymują. Nie wiem czy to na pewno nerwica, czy coś gorszego eh
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

1 lutego 2022, o 22:00

Oficjalnie chyba się poddaje.. Nie widzę dla siebie już innej drogi.. Nie jestem w stanie stworzyć relacji, mielenie w głowie mnie przerasta i popadam już w depresję. Milionowe scenariusze rozstania z narzeczonym w mojej głowie chyba się w koncu spełnia. Mam już dość takiego życia. Próbowałam ponad 2 lata to ogarnąć. Na wszelkie sposoby. Nie umiem.
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
ODPOWIEDZ