Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

22 marca 2020, o 15:38

Bo chce wiedzieć, że go kocham :( to wspaniały człowiek... Tak bardzo się cieszyłam, że na niego trafilam.. A teraz przeraża mnie myśl, że mogę go nie kochać :( nie czuję tego czegoś... To ta "pustka", o której mówicie? :(:( czy po prostu go nie kocham. Chciałabym to wiedzieć, bo mnie to dręczy non stop.
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

22 marca 2020, o 15:39

Dziękuję Ci kochana za odpowiedź, troszkę lżej... Nie pomaga fakt, że mój ukochany po miesięcznym pobycie u mnie wrócił do siebie, do Hamburga... I znowu te okropne uczucie, że z nim zerwę, bo nie czuję, że go kocham. I płacz placz płacz...
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

22 marca 2020, o 15:41

Julia to normalne... My w zaburzeniu szukamy dziury w całym, niestety... Musisz to wszystko olać... I przejdzie. :(
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

22 marca 2020, o 18:33

A normalne jest to, że jak zadaje sobie pytanie, czy go kocham... To sama nie wiem? Nie czuję tego... Nie wiem. Totalny burdel w głowie.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

22 marca 2020, o 18:36

Sweetness24 pisze:
22 marca 2020, o 18:33
A normalne jest to, że jak zadaje sobie pytanie, czy go kocham... To sama nie wiem? Nie czuję tego... Nie wiem. Totalny burdel w głowie.
Podam ci cytat z blogu Szaffera, który sprawił, że chociaż dla mnie cały ten temat się skończył po dniu rozmyślań.
Czy do świadczenia miłości jest potrzebne uczucie?
/przerwa od forum
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

22 marca 2020, o 18:42

Dokładnie przeczytaj książkę jak pokonałem nerwicę.
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

22 marca 2020, o 19:07

Niby nie, ale jak sobie pomyślę "dobra, wybralam jego, czyli coś musi być na rzeczy",to za chwilę nadchodzi pytanie "a dlaczego jego?" "na pewno chcesz być z nim?" "a może ty sobie to wmawiasz" i tak cały dzień. Dziś mój ukochany wyjechał po miesięcznym pobycie u mnie, do Hamburga, tam, gdzie mieszka :( był horror. Płakałam, choć nie wiedziałam dlaczego. Bo przecież niby go nie kocham? Za 3 tyg. Ma przyjechać do nas na stałe już... I znowu ogrom wątpliwości :( Tak bardzo chciałam, żeby tak było, żeby mój związek tak wyglądał... Tak bardzo chce budzić się szczęśliwa.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

22 marca 2020, o 19:37

To są straszaki w zaburzeniu lekowym,mają zadanie straszyć ciebie. Temu ciebie straszą ciebie bo on jest najważniejszą osobą.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

22 marca 2020, o 21:31

Sweetness24 pisze:
22 marca 2020, o 15:38
Bo chce wiedzieć, że go kocham :( to wspaniały człowiek... Tak bardzo się cieszyłam, że na niego trafilam.. A teraz przeraża mnie myśl, że mogę go nie kochać :( nie czuję tego czegoś... To ta "pustka", o której mówicie? :(:( czy po prostu go nie kocham. Chciałabym to wiedzieć, bo mnie to dręczy non stop.

Przeraża Cię myśl, że możesz nie mieć nad czymś kontroli ( serce nie sługa ;) ), a z tym się trzeba po prostu pogodzić.
Nie mamy wpływu na wszystko co nas otacza, a życie bywa nieprzewidywalne, tak to własnie wygląda i jeśli człowiek zaczyna to rozumieć i akceptować to przestaje się boksować z rzeczywistością i osiąga spokój, bo liczy się ze stratą, bo rozumie, że w życiu wszystko jest na jakiś czas. Przez to, że chcesz się pozbyć jakichkolwiek wątpliwość, chcesz czuć na 100%, że kochasz, że wszystko jest ok to drążysz temat i sama sobie robisz problem ( szukasz dziury w całym ).
Dręczy Cię tam myśl ponieważ zbyt usilnie chcesz to kontrolować, gdybyś puściła kontrolę to ta myśl by "zmalała" a potem znikła.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

24 marca 2020, o 16:56

Dawno się nie udzielałem,ale chcę wam doradzić w jaki sposób ja sobie radzę z ROCD. Po prostu się pogodziłem z tym,że dopóki mam nerwicę,to moje uczucia nie będą tak silne jak normalnie mogłyby być. Często nic nie czuję,ale akceptuje to,bo wiem,że nerwica może przytłumić moje emocje. To,że mam zaburzone odczuwanie emocji,to nie znaczy,że nie kocham
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

24 marca 2020, o 19:40

Tylko, że ja nie wierzę chyba w to, że mam przytłumione emocje... :( a to "nieczucie" miłości do niego, jest tak bardzo realistyczne, silne... Ze naprawdę myślę, że nie kocham. :( i pozostaje tylko płacz i złość... Co z Tym fantem zrobić??! Czy ja kocham?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

24 marca 2020, o 19:52

Masz, uwierz żyjesz w iluzji, masz zablokowane emocje. Nie złość na siebie zaakceptuj wszystko, brak tobie akceptacji. Kochasz nerwa dobrała się do wartości.
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

24 marca 2020, o 19:54

Tylko, że 2 dni temu wyjechał... A przez to co się dzieje, nie mam ochoty z nim rozmawiać, pisać... A normalnie uwielbiałam to robić. :( to też mnie martwi kochani. Dzisiaj rozmawiałam z siostrą i stwierdziłam do niej, "ale i tak go kocham" i moment włączyła się analiza, czy na pewno go kocham...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

24 marca 2020, o 19:57

Na siłę pisz, nawet jak nie chcesz. Domyślam się jaki to ból.
Sweetness24
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 kwietnia 2018, o 17:34

24 marca 2020, o 20:04

Tylko czemu nie chce? Mam takie wyrzuty sumienia... On jest taki kochany :( a ja taka beznadziejna, że aż płakać się chce.. Z bezsilności.
ODPOWIEDZ