Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07
Hey, prosze o pomoc.
Wczoraj bardzo sie przerazilam jedna mysla. Jak juz kiedys pisalam, mam natrety dotyczace innego faceta. Wczoraj zrobilismy zdjecie z ukochanym, i cos tam nacisnelo, ze pomyslelismy, ze te zdjecie bylo opublikowane w facebooku, ale tak sie nie stalo. Lecz u mnie pojawila sie taka okropna mysl, ze ojej jesli to zdjecie zobaczy ten inny facet, przestarszylam sie, a pozniej przestraszylam sie, ze wogole mialam taka mysl przeciez ja kocham swego chlopaka, jak ja moge miec takie mysli....czy to znaczy ze ja kocham tego innego?
Wczoraj bardzo sie przerazilam jedna mysla. Jak juz kiedys pisalam, mam natrety dotyczace innego faceta. Wczoraj zrobilismy zdjecie z ukochanym, i cos tam nacisnelo, ze pomyslelismy, ze te zdjecie bylo opublikowane w facebooku, ale tak sie nie stalo. Lecz u mnie pojawila sie taka okropna mysl, ze ojej jesli to zdjecie zobaczy ten inny facet, przestarszylam sie, a pozniej przestraszylam sie, ze wogole mialam taka mysl przeciez ja kocham swego chlopaka, jak ja moge miec takie mysli....czy to znaczy ze ja kocham tego innego?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07
Dodam,ze chce bardzo pozbyc sie tych mysli, i nie miec natretnych mysli na temat tego innego mezczyzny, tez ciagle mam mysli co ludzie pomysla o mnie i moim ukochanym, a wczoraj pojawila sie ta okropna mysl co ten inny facet o tym pomysli, strasznie nie chcem zeby to bylo dowodem na moja nie milosc do mego chlopaka, i milosc do tego innego, bardzo tego nie chce
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Miał ktoś z was natrętne myśli podczas seksu?:(
Ja za każdym razem podczas seksu pokazuje mi się przed oczami ryj kogoś innego i ja od razu po zblizeniu płacze i jestem smutna bo ja tego nie chce to jest okropne
Boże mi się żyć nie chce ! Ja tak mocno kocham swojego faceta że sobie nie wyobrażacie i przez cały czas mam myśli że niby chce być z kimś innym itd... podczas seksu ryje innych osób... To się nigdy nie skończy:( znów jestem na dnie
Ja za każdym razem podczas seksu pokazuje mi się przed oczami ryj kogoś innego i ja od razu po zblizeniu płacze i jestem smutna bo ja tego nie chce to jest okropne

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Ja się mecze z takimi myślami na codzień i uwierz zrylo mi to głowę na Maxa:(Saphira pisze: ↑26 grudnia 2018, o 13:14Hey, prosze o pomoc.
Wczoraj bardzo sie przerazilam jedna mysla. Jak juz kiedys pisalam, mam natrety dotyczace innego faceta. Wczoraj zrobilismy zdjecie z ukochanym, i cos tam nacisnelo, ze pomyslelismy, ze te zdjecie bylo opublikowane w facebooku, ale tak sie nie stalo. Lecz u mnie pojawila sie taka okropna mysl, ze ojej jesli to zdjecie zobaczy ten inny facet, przestarszylam sie, a pozniej przestraszylam sie, ze wogole mialam taka mysl przeciez ja kocham swego chlopaka, jak ja moge miec takie mysli....czy to znaczy ze ja kocham tego innego?
To co napisałaś to typowe ... Ja to mam tak że np jak dodam nutę na Fb jakas (ZAWSZE TAK ROBILAM) to zaraz myśli Że tamten to zobaczy... A jak mi polubi ta piosenkę to już wogole jest jakiś dramat .... Nie mogę się odpedzic od myśli...
Mamy ten sam schemat A podejrzewam że kochasz swojego faceta na Maxa i jesteś wrażliwa i brzydzisz się zdrada, czyż nie???
A te myśli co ci przyszły to one przyszły bo to zaburzenie produkuje te myśli nie TY. Ale nam wszystkim się wydaje że to my tak myślimy itd.. To jest chore na Maxa chętnie z kimś o tym popiszę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 11 listopada 2018, o 10:19
Laski spokojnie to są zwykle straszaki! Wasz umysł próbuje utrzymać stan zagrożenia- pokażcie mu ze się nie boicie. Kluczem odburzenia jest PRZESTANIE SIĘ BAĆ OBJAWÓW. A wiec pamiętajcie ze to iluzja i do przodu.
Ja się czuje dziś chu*owo ale może chociaż wam pomogę...
Ja się czuje dziś chu*owo ale może chociaż wam pomogę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07
Rozumiem, juz czesc tych mysli mialam jakos zracjanalizowanych, ale tutaj pojawila sie jakas calkiem nowa, bardziej straszaca, niby podtiwerdzajaca, ze cos do tamtego faceta czuje - co tamten pomysli jak zobaczy moje zdjecie z ukochanym, moze nie wkladac....i przerazilam sie, ze to jest chyba dowod mej nie milosci, a wlasnie milosci do tego innego, przerazilam sie i teraz nie odpuszcza....nie chce, zeby to bylo prawda, chce swobodnie kochac swego ukochanegoKaja123 pisze: ↑26 grudnia 2018, o 14:18Laski spokojnie to są zwykle straszaki! Wasz umysł próbuje utrzymać stan zagrożenia- pokażcie mu ze się nie boicie. Kluczem odburzenia jest PRZESTANIE SIĘ BAĆ OBJAWÓW. A wiec pamiętajcie ze to iluzja i do przodu.
Ja się czuje dziś chu*owo ale może chociaż wam pomogę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 11 listopada 2018, o 10:19
Rozumiem ze to straszne uczucie kiedy przychodzi taka myśl z dupy za przeproszeniem. Np ja od kilku godzin nie pisze z moim chłopakiem bo jest zajęty i przyszła mi myśl do głowy ze podoba mi się życie singielki. Tez się przeraziłam jak nie wiem co! Ale n tym właśnie polega zaburzenie- ze będą przychodzić dziwne myśli których się boimy. Twój lęk jest tylko dowodem na to jak bardzo są one sprzeczne z rzeczywistością, ze są odwrotnością ciebie. I chociaż wydają się mega realne- pamiętaj ze to tylko iluzja.
To nic dziwnego ze ta myśl przyszła, bo twój stan emocjonalny jest wciąż zaburzony wiec będzie wysyłał mnóstwo sygnałów żeby cie straszyć. Głowa do góry! Zapewniam ze kochasz swojego faceta i jedna głupia myśl nie jest w stanie tego zniszczyć
To nic dziwnego ze ta myśl przyszła, bo twój stan emocjonalny jest wciąż zaburzony wiec będzie wysyłał mnóstwo sygnałów żeby cie straszyć. Głowa do góry! Zapewniam ze kochasz swojego faceta i jedna głupia myśl nie jest w stanie tego zniszczyć

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 17 kwietnia 2018, o 17:31
Witam. Piszę znowu bo jest coraz gorzej. Czy któreś z was ma tak lub miało, że ani na chwilę nie czuje się lepiej, że te myśli i spostrzeganie świata tak kimś zawładnęły, że przerodziły się w rzeczywistość? Nawet na chwilę nie przestaję myśleć inaczej. A fizyczne dolegliwości stają się nie do wytrzymania. Chciałoby się krzyczeć, wyć a nawet skończyć ze sobą. Żadne modlitwy, próby tłumaczenia se, że to tylko nerwica czy próby zajęcia się czymś nic nie pomaga. Ludzie co robić?
Zastanawiam się czy to możliwe, że ja tak naprawdę myślę a nerwicą jest tylko strach i lęk że przestałem kochać?
Dlaczego wygląd stał się dla mnie najważniejszym wyznacznikiem.
Nie potrafię przestać oglądać się za innymi a przez to tak bardzo się nienawidzę i czuję do siebie wstręt. Boże ja już warjuje. Zamiast zająć się swoją rodziną ja żyję w ciągłym strachu i bólu.
Pomóżcie.


Zastanawiam się czy to możliwe, że ja tak naprawdę myślę a nerwicą jest tylko strach i lęk że przestałem kochać?
Dlaczego wygląd stał się dla mnie najważniejszym wyznacznikiem.
Nie potrafię przestać oglądać się za innymi a przez to tak bardzo się nienawidzę i czuję do siebie wstręt. Boże ja już warjuje. Zamiast zająć się swoją rodziną ja żyję w ciągłym strachu i bólu.
Pomóżcie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Ja tak mam za każdym razem kiedy wpadam i to trwa długo dopuki nie odpuszczę i nie uspokoje się a czasami uspokojenie nic nie daje i wtedy dopiero się zaczyna. Wiesz co ostatnio miałem tak że już napewno przestałem kochać modlilem czasami że chce żebyśmy byli na cale Życie razem ale w myślach że nie chce... Aż pewnego dnia zacząłem coś zmieniać coś zrozumiałem że trzeba mimo tego że myśli są i one będą działać logika, potem przeczytałem post nowego użytkownika tutaj i praktycznie identycznie mu się to zaczęło, skaplem się że mamy identycznie tak się uspokoilem że perwszy raz tak szeroko otworzyłem oczy poczułem wszystko co chciałem znów wiedziałem wszystko na 100proc. Zauważyłem co się ze mną dzieje i dzialalem logika ale na 2 3 dni... Potem znów się zaczęło i trwa do dziś juz mi się nie chce pisać sprawdzać... Czuję się mega źle każa z wkrętak nerwicy jest genialna. Ja okropnie się boję że nie kocham mojej kobiety a inna... A nie chce tego kur.a okropnie. A tu przyszła myśl że się boję zerwać i teraz to ja już załamany i prubuje sobie nonstop to wytłumaczyć poszukać czegoś że ja chcę być z moją kobieta i ja kochać być na zawsze. Masz to samo co ja i co każdy tutaj każdemu ta obawa się opiera na czymś innym ja też miałem że każda ładniejsza to wszystko jest chore.matts pisze: ↑28 grudnia 2018, o 19:42Witam. Piszę znowu bo jest coraz gorzej. Czy któreś z was ma tak lub miało, że ani na chwilę nie czuje się lepiej, że te myśli i spostrzeganie świata tak kimś zawładnęły, że przerodziły się w rzeczywistość? Nawet na chwilę nie przestaję myśleć inaczej. A fizyczne dolegliwości stają się nie do wytrzymania. Chciałoby się krzyczeć, wyć a nawet skończyć ze sobą. Żadne modlitwy, próby tłumaczenia se, że to tylko nerwica czy próby zajęcia się czymś nic nie pomaga. Ludzie co robić?
Zastanawiam się czy to możliwe, że ja tak naprawdę myślę a nerwicą jest tylko strach i lęk że przestałem kochać?
Dlaczego wygląd stał się dla mnie najważniejszym wyznacznikiem.
Nie potrafię przestać oglądać się za innymi a przez to tak bardzo się nienawidzę i czuję do siebie wstręt. Boże ja już warjuje. Zamiast zająć się swoją rodziną ja żyję w ciągłym strachu i bólu.
Pomóżcie.![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 408
- Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22
Właściwie zarówno @Mario26 i @matts Sami Sobie odpowiadacie na Wasze wątpliwości, piszecie że te myśli, odczucia, że to wywołuje lęk, strach i przerażenie, a dalej nie jesteście w stanie uwierzyć że to nerwica i jej iluzja, i dlatego ciężko jest Wam przebić się przez iluzje bo ciągle nerwica Was wkręca i jest też coraz ciężej i gorzej, no bo non stop jej wierzycie, non stop podkręcacie myśli, wątpliwości, dajecie się mamić matrixowi. Wiem że jest ciężko uwierzyć, ale powiedzcie czy gdybyście chcieli innych, związki kończyły się, to czulibyście lęk? To że ktoś podoba Nam się fizycznie to normalne, mamy to zaprogramowane w kodzie genetycznym, z tym że w normalnym trybie, lęku nie ma, więc tkwicie w tym nerwicowym bagnie i zastanawiacie sie ciągle, czemu, przecież, kocham, chcę być, a jednak mam objawy, o co chodzi, co się dzieje, a dalej to nerwica, póki nie zaakceptujecie w pełni myśli i wątpliwości oraz odczuć to ciężko Wam będzie przebić się. Musicie w to uwierzyć, uwierzyć że to nerwicowy cyrk, że kochacie mocno, i nerwica to dowód tej miłości, a Wy się ciągle dziwicie co się dzieje sięMario26 pisze: ↑28 grudnia 2018, o 20:21Ja tak mam za każdym razem kiedy wpadam i to trwa długo dopuki nie odpuszczę i nie uspokoje się a czasami uspokojenie nic nie daje i wtedy dopiero się zaczyna. Wiesz co ostatnio miałem tak że już napewno przestałem kochać modlilem czasami że chce żebyśmy byli na cale Życie razem ale w myślach że nie chce... Aż pewnego dnia zacząłem coś zmieniać coś zrozumiałem że trzeba mimo tego że myśli są i one będą działać logika, potem przeczytałem post nowego użytkownika tutaj i praktycznie identycznie mu się to zaczęło, skaplem się że mamy identycznie tak się uspokoilem że perwszy raz tak szeroko otworzyłem oczy poczułem wszystko co chciałem znów wiedziałem wszystko na 100proc. Zauważyłem co się ze mną dzieje i dzialalem logika ale na 2 3 dni... Potem znów się zaczęło i trwa do dziś juz mi się nie chce pisać sprawdzać... Czuję się mega źle każa z wkrętak nerwicy jest genialna. Ja okropnie się boję że nie kocham mojej kobiety a inna... A nie chce tego kur.a okropnie. A tu przyszła myśl że się boję zerwać i teraz to ja już załamany i prubuje sobie nonstop to wytłumaczyć poszukać czegoś że ja chcę być z moją kobieta i ja kochać być na zawsze. Masz to samo co ja i co każdy tutaj każdemu ta obawa się opiera na czymś innym ja też miałem że każda ładniejsza to wszystko jest chore.matts pisze: ↑28 grudnia 2018, o 19:42Witam. Piszę znowu bo jest coraz gorzej. Czy któreś z was ma tak lub miało, że ani na chwilę nie czuje się lepiej, że te myśli i spostrzeganie świata tak kimś zawładnęły, że przerodziły się w rzeczywistość? Nawet na chwilę nie przestaję myśleć inaczej. A fizyczne dolegliwości stają się nie do wytrzymania. Chciałoby się krzyczeć, wyć a nawet skończyć ze sobą. Żadne modlitwy, próby tłumaczenia se, że to tylko nerwica czy próby zajęcia się czymś nic nie pomaga. Ludzie co robić?
Zastanawiam się czy to możliwe, że ja tak naprawdę myślę a nerwicą jest tylko strach i lęk że przestałem kochać?
Dlaczego wygląd stał się dla mnie najważniejszym wyznacznikiem.
Nie potrafię przestać oglądać się za innymi a przez to tak bardzo się nienawidzę i czuję do siebie wstręt. Boże ja już warjuje. Zamiast zająć się swoją rodziną ja żyję w ciągłym strachu i bólu.
Pomóżcie.![]()



Ciągle trzymacie kontrolę nad tym, a chodzi oto żeby puścić to, niech się dzieje co ma się dziać, a Wy nie macie czasu na te nerwicowe dyrdymały, bo One jak tylko dacie im miejsce, to będa, a nie oto chodzi, trzeba to zaakceptować i olać i tyle, mieć wyjebane i robić swoje

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
A co jeśli ja leżę z ukochanym i mam przeokropny natłok myśli (o kimś innym, o kim myślec nie chcę, ja nawet tej osoby nie nawidzę...) ok, natłok myśli, ja dostaję juz uczucia goraca, nakręcam sie na maxa bo lęk czuje w sobie, nagle natłok myśli że ja chce seks z kimś innym? I nawet teraz gdy to piszę to moje nogi przeszywa mi gorąc tak co 10 sekund..
Mój chłopak poszedł do kuchni a ja dostałam takiej ataki paniki że zaczęłam tak wyć ze łzy mi leciały strumieniami, nie mogłam sie opanowac i mówiłam pod nosem co chwile ze ja już zyć nie chce, ze ja nigdy taka nie byłam i dlaczego nerwica robi ze mnie tak okropnego człowieka? Jak dostałam myśli o tym seksie, to oczywiscie uczucie sztucznego podniecenia(ale to towarzyszy mi przy lęku cały czas, praktycznie codziennie) i nerwica mi wmawia ze ja niby chce. Mnie to tak zszokowało, przeciez ja nigdy nie byłam kims takim, ja nadal leżę i wyję bo nie moge przyjac do wiadomosci tego
Dalej czuje uczucia tego gorąca, mam dosyć ku*rwa dosyć ,kiedy to się skonczy ... wczoraj okazało się ze mam chore jelita i jest u mnie przeokropnie zle, jeszcze ta pieprzona nerwica, ja juz nie wiem co mam robic? Teraz mysle zeby pojechac do domu i pobyc sama, moj chlopak przez moja nerwice schudl, nie je i sam sie zle czuje. To wszystko moja wina i ja nie umiem nic z tym zrobic. Ciążą na mnie i we mnie wyrzuty sumienia jak mozna lezec z ukochanym i dostawac takich okropnych mysli i jeszcze to cholerstwo wmawia ci bezczelnie ze ty tego chcesz... Nie mam już sił na to czuję ze się wykańczam tym już, nie potrafię z tym walczyć ani trochę
Mój chłopak poszedł do kuchni a ja dostałam takiej ataki paniki że zaczęłam tak wyć ze łzy mi leciały strumieniami, nie mogłam sie opanowac i mówiłam pod nosem co chwile ze ja już zyć nie chce, ze ja nigdy taka nie byłam i dlaczego nerwica robi ze mnie tak okropnego człowieka? Jak dostałam myśli o tym seksie, to oczywiscie uczucie sztucznego podniecenia(ale to towarzyszy mi przy lęku cały czas, praktycznie codziennie) i nerwica mi wmawia ze ja niby chce. Mnie to tak zszokowało, przeciez ja nigdy nie byłam kims takim, ja nadal leżę i wyję bo nie moge przyjac do wiadomosci tego
Dalej czuje uczucia tego gorąca, mam dosyć ku*rwa dosyć ,kiedy to się skonczy ... wczoraj okazało się ze mam chore jelita i jest u mnie przeokropnie zle, jeszcze ta pieprzona nerwica, ja juz nie wiem co mam robic? Teraz mysle zeby pojechac do domu i pobyc sama, moj chlopak przez moja nerwice schudl, nie je i sam sie zle czuje. To wszystko moja wina i ja nie umiem nic z tym zrobic. Ciążą na mnie i we mnie wyrzuty sumienia jak mozna lezec z ukochanym i dostawac takich okropnych mysli i jeszcze to cholerstwo wmawia ci bezczelnie ze ty tego chcesz... Nie mam już sił na to czuję ze się wykańczam tym już, nie potrafię z tym walczyć ani trochę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Zawsze byłam kochana,nigdy bym nie zdradziła a zdrada była dla mnie przeokrutna rzeczą. Gorszej rzeczy nie znałam.. ja miałam taki fajny związek,tyle pięknych chwil i z dobrej dziewczyny nerwica robi ze mnie sz*atę najgorsza i nie potrafie zaakceptować tego ...wiem że to podstawa ale nie potrafię nie da się kuzwa nie da się skoro ja nigdy taka nie byłam
już wolę umrzeć niż zdradzić

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37








-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Jestem teraz chora i nie powinnam w ogóle się stresowac ale ja nie potrafię nie reagować płaczem na te myśli i te objawy okropne... nie umiem ich olać i wyśmiać, to nie jest takie proste bo mnie zaraz walą takie wyrzuty sumienia że nie mogę się uspokoić 

- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochani, długo się nie udzielałam. Odpowiadając na Wasze powyższe pytania - TAK, NERWICA może zawładnąć w taki sposób umysłem, że widzicie ukochaną osobę jako potwora, jako najohydniejszą osobę na ziemi. I jesteście święcie przekonani, że to prawda, że nie kochacie. Czasami potrzeba miesięcy, a czasami lat by zobaczyć jakie to wszystko jest irracjonalnie śmieszne i jaką siłę ma zaburzenie, jak potrafi zniewolić, że czarne staje się białe, a białe czarne. Nie poddawajcie się, tylko uwierzcie, ale nie nerwicy, a w nerwicę.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.