Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

13 września 2018, o 09:44

laure pisze:
13 września 2018, o 09:40
Zestresowana pisze:
13 września 2018, o 09:20
laure pisze:
13 września 2018, o 09:16
Jestem złą matką :( złą.
Dlaczego uważasz, z e jesteś zła matka?
Czy próbowałas terapii?
Bo nie czuję ze ja kocham... wcześniej na tapecie był jej tata,w międzyczasie fałszywe wspomnienia, moralność, rozkminianie błędów z przeszłości, motyw kary za grzechy, lęk, ze mi zabiorą dziecko... Ja już tracę rozum. Mam drugi dzień z rzędu atak paniki i nie mogę się uspokoić. Ten temat jest już obecny dobry tydzień.
To jest nierealistyczne. Zła matka nie przejmowałaby się tym, po prostu by nic nie czuła ale zyła by dalej bez problemu przy czym nie opiekowałaby się za bardzo dzieckiem. Nie miałaby wyrzutów z tego powodu. Zawsze tak jest z tego co widać na codzień.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

13 września 2018, o 09:45

Ja mam problem z opieką nad dzieckiem jak mam kolejny dzień z rzędu atak paniki :(
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

13 września 2018, o 09:47

Weź się w garść. Masz wymyslony problem. To jest nierealistyczne.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

13 września 2018, o 09:49

Mam myśli, ze jej nie chce :( Jezu... mam ochotę skoczyć z mostu. Jestem już tak tym zmęczona.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

13 września 2018, o 09:50

laure pisze:
13 września 2018, o 09:49
Mam myśli, ze jej nie chce :( Jezu... mam ochotę skoczyć z mostu. Jestem już tak tym zmęczona.
TO jest bez znaczenia. Chcesz ją czy nie?
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

13 września 2018, o 09:58

Skąd mam wiedzieć?! :(
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

13 września 2018, o 10:01

Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

13 września 2018, o 10:56

Laure kochasz swoją córkę, gdyby tak nie było to byś nie bała się, ze Ci ja zabiorą bo byłoby Ci to obojętne. Tak na logikę to wez. Kochasz i kropka. Reszta to nerwicowe poerdolero.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 września 2018, o 13:30

Nerwyzestali pisze:
13 września 2018, o 10:01
Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutek ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

13 września 2018, o 13:56

katarzynka pisze:
13 września 2018, o 13:30
Nerwyzestali pisze:
13 września 2018, o 10:01
Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutek ;)
Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 września 2018, o 14:06

laure pisze:
13 września 2018, o 13:56
katarzynka pisze:
13 września 2018, o 13:30
Nerwyzestali pisze:
13 września 2018, o 10:01
Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutek ;)
Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.
Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

13 września 2018, o 14:20

katarzynka pisze:
13 września 2018, o 14:06
laure pisze:
13 września 2018, o 13:56
katarzynka pisze:
13 września 2018, o 13:30


Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutek ;)
Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.
Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.
Ja już nic nie wiem :( jeszcze naczytalam się o kobietach które nie kochają swoich dzieci. Jestem rozsypana. K***, do czego to się jeszcze przyczepi? Mamy, taty? :'( moja terapeutka mówi tak jak Ty, szpagat mówi tak jak Ty, nawet moja mama dziś po rozmowie ze mną stwierdziła: Ty nie widzisz, że to się co chwilę czepia czegoś nowego? :( a ja ciagle nie wiem. Nawet już miałam myśli ze jestem psycho- i socjopatka bez empatii, skoro myślę w ten sposób. :(
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 143
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

13 września 2018, o 15:22

Gdybyś była psycho- czy socjopatką, to nie przejmowałabyś się tym i nie miała żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu, więc sam Twój lęk i złe samopoczucie jest niezbitym i jednoznacznym dowodem, że żadną psychopatką ani socjopatką nie jesteś.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 września 2018, o 16:34

laure pisze:
13 września 2018, o 14:20
katarzynka pisze:
13 września 2018, o 14:06
laure pisze:
13 września 2018, o 13:56


Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.
Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.
Ja już nic nie wiem :( jeszcze naczytalam się o kobietach które nie kochają swoich dzieci. Jestem rozsypana. K***, do czego to się jeszcze przyczepi? Mamy, taty? :'( moja terapeutka mówi tak jak Ty, szpagat mówi tak jak Ty, nawet moja mama dziś po rozmowie ze mną stwierdziła: Ty nie widzisz, że to się co chwilę czepia czegoś nowego? :( a ja ciagle nie wiem. Nawet już miałam myśli ze jestem psycho- i socjopatka bez empatii, skoro myślę w ten sposób. :(
I skoro tyle osób Ci mówi to samo, nie daje Ci to do myślenia? Ty siedzisz w czterech ścianach swojej glowy, masz ograniczoną perspektywę, a a z zewnątrz nietrudno dostrzec.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 września 2018, o 16:35

IceTea pisze:
13 września 2018, o 15:22
Gdybyś była psycho- czy socjopatką, to nie przejmowałabyś się tym i nie miała żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu, więc sam Twój lęk i złe samopoczucie jest niezbitym i jednoznacznym dowodem, że żadną psychopatką ani socjopatką nie jesteś.
Ot i święta prawda :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ