To jest nierealistyczne. Zła matka nie przejmowałaby się tym, po prostu by nic nie czuła ale zyła by dalej bez problemu przy czym nie opiekowałaby się za bardzo dzieckiem. Nie miałaby wyrzutów z tego powodu. Zawsze tak jest z tego co widać na codzień.laure pisze: ↑13 września 2018, o 09:40Bo nie czuję ze ja kocham... wcześniej na tapecie był jej tata,w międzyczasie fałszywe wspomnienia, moralność, rozkminianie błędów z przeszłości, motyw kary za grzechy, lęk, ze mi zabiorą dziecko... Ja już tracę rozum. Mam drugi dzień z rzędu atak paniki i nie mogę się uspokoić. Ten temat jest już obecny dobry tydzień.Zestresowana pisze: ↑13 września 2018, o 09:20Dlaczego uważasz, z e jesteś zła matka?
Czy próbowałas terapii?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Weź się w garść. Masz wymyslony problem. To jest nierealistyczne.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutekNerwyzestali pisze: ↑13 września 2018, o 10:01Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.katarzynka pisze: ↑13 września 2018, o 13:30Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutekNerwyzestali pisze: ↑13 września 2018, o 10:01Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.laure pisze: ↑13 września 2018, o 13:56Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.katarzynka pisze: ↑13 września 2018, o 13:30Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutekNerwyzestali pisze: ↑13 września 2018, o 10:01Daj sobie spokój z tymi myslami. Nie zajmuj sie nerwicą tylko rodziną. Tracisz czas na te myśli.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Ja już nic nie wiem jeszcze naczytalam się o kobietach które nie kochają swoich dzieci. Jestem rozsypana. K***, do czego to się jeszcze przyczepi? Mamy, taty? :'( moja terapeutka mówi tak jak Ty, szpagat mówi tak jak Ty, nawet moja mama dziś po rozmowie ze mną stwierdziła: Ty nie widzisz, że to się co chwilę czepia czegoś nowego? a ja ciagle nie wiem. Nawet już miałam myśli ze jestem psycho- i socjopatka bez empatii, skoro myślę w ten sposób.katarzynka pisze: ↑13 września 2018, o 14:06Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.laure pisze: ↑13 września 2018, o 13:56Ja już nie żyję, Kasiu. Od tygodnia nie żyję.katarzynka pisze: ↑13 września 2018, o 13:30
Hej, spokojnie, daj trochę empatii innym użytownikom, bo w takich stanach ciężko jest wiedzieć co i jak, a potrząsanie drugą osobą może przynieść odwrotny skutek
-
- Świeżak na forum
- Posty: 143
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03
Gdybyś była psycho- czy socjopatką, to nie przejmowałabyś się tym i nie miała żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu, więc sam Twój lęk i złe samopoczucie jest niezbitym i jednoznacznym dowodem, że żadną psychopatką ani socjopatką nie jesteś.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
I skoro tyle osób Ci mówi to samo, nie daje Ci to do myślenia? Ty siedzisz w czterech ścianach swojej glowy, masz ograniczoną perspektywę, a a z zewnątrz nietrudno dostrzec.laure pisze: ↑13 września 2018, o 14:20Ja już nic nie wiem jeszcze naczytalam się o kobietach które nie kochają swoich dzieci. Jestem rozsypana. K***, do czego to się jeszcze przyczepi? Mamy, taty? :'( moja terapeutka mówi tak jak Ty, szpagat mówi tak jak Ty, nawet moja mama dziś po rozmowie ze mną stwierdziła: Ty nie widzisz, że to się co chwilę czepia czegoś nowego? a ja ciagle nie wiem. Nawet już miałam myśli ze jestem psycho- i socjopatka bez empatii, skoro myślę w ten sposób.katarzynka pisze: ↑13 września 2018, o 14:06Asia! Żyjesz, już tyyyle za Tobą. Tyle zmagań, tyle myśli, objawów i zobacz, żyjesz. Wiesz, logicznie musisz wiedzieć, że to nerwicowe gówno atakuje Antosie. Bo ono atakuje tylko największe wartości. Nie możesz w to wierzyć, to jest chora iluzja.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ot i święta prawda
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.