Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
9 września 2018, o 12:14
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 11:52
qweer pisze: ↑6 września 2018, o 18:30
Niestety ale muszę teraz tutaj wrócić przez ostatni czas było lepiej myślałem żeby zacząć odstawiać leki. A teraz znowu leżę w panice i myślę. Mam wrażenie że rolę się odwróciły że teraz to dziewczyna ma nerwicę wszystko co robię ją wkurza i irytuje bardzo często krzyczy ale też i płacze. Mówi że na pewno nie chce się rozstać i że mnie bardzo kocha natomiast dla mnie wygląda to jak początek końca przecież bardzo często zaczyna się od takiej irytacji. Sam też mam mieszane uczucia z jednej strony boję się że to ona ze mną zerwie wczoraj ryczałem cały wieczór a z drugiej strony mam myśli żeby z nią zerwać bo nie podoba mi się itp. Co ja mam zrobić? Jak teraz boję się cokolwiek zrobić i powiedzieć kiedyś tak samo ona mi mówiła.
Odpowie ktoś?
Myślę ze znajdujesz sie w tej samej sytuacji co ja. Moj chlopak tez krzyczy i wgl ma tego dosyc juz, nie chce odchodzic ale nie ma sily juz jest przeciazony tym wszystkm. Myslę ze powinienes z nia porozmawiac i zaproponowac odpoczynek, nie mowie o rozstaniu ale o takich np 2 tyg albo tyle ile ona bedzie potrzebowala zeby wyzbyc sie tych wszystkich negatywnych emocji ktore jej towarzysza, tego zmeczenia toba i nerwica i tymi twoimi problemami ktore staly sie takze jej. ja jakies pol roku takie cos przechodzilam i znowu to przechodze teraz. wiec wiem co mowie i jak bylo. Moj chlopak odpoczal 2 tygodnie, emocje opadly i wrocil do mnei silniejszy, kochajacy i wspierajacy. Wtedy nie mial sily juz tego dzwigac. Bedzie dobrze

-
GeorgeM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 14:02
9 września 2018, o 13:33
NotLogged pisze: ↑9 września 2018, o 12:14
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 11:52
qweer pisze: ↑6 września 2018, o 18:30
Niestety ale muszę teraz tutaj wrócić przez ostatni czas było lepiej myślałem żeby zacząć odstawiać leki. A teraz znowu leżę w panice i myślę. Mam wrażenie że rolę się odwróciły że teraz to dziewczyna ma nerwicę wszystko co robię ją wkurza i irytuje bardzo często krzyczy ale też i płacze. Mówi że na pewno nie chce się rozstać i że mnie bardzo kocha natomiast dla mnie wygląda to jak początek końca przecież bardzo często zaczyna się od takiej irytacji. Sam też mam mieszane uczucia z jednej strony boję się że to ona ze mną zerwie wczoraj ryczałem cały wieczór a z drugiej strony mam myśli żeby z nią zerwać bo nie podoba mi się itp. Co ja mam zrobić? Jak teraz boję się cokolwiek zrobić i powiedzieć kiedyś tak samo ona mi mówiła.
Odpowie ktoś?
Myślę ze znajdujesz sie w tej samej sytuacji co ja. Moj chlopak tez krzyczy i wgl ma tego dosyc juz, nie chce odchodzic ale nie ma sily juz jest przeciazony tym wszystkm. Myslę ze powinienes z nia porozmawiac i zaproponowac odpoczynek, nie mowie o rozstaniu ale o takich np 2 tyg albo tyle ile ona bedzie potrzebowala zeby wyzbyc sie tych wszystkich negatywnych emocji ktore jej towarzysza, tego zmeczenia toba i nerwica i tymi twoimi problemami ktore staly sie takze jej. ja jakies pol roku takie cos przechodzilam i znowu to przechodze teraz. wiec wiem co mowie i jak bylo. Moj chlopak odpoczal 2 tygodnie, emocje opadly i wrocil do mnei silniejszy, kochajacy i wspierajacy. Wtedy nie mial sily juz tego dzwigac. Bedzie dobrze
Dokladnie, byc moze w nerwicy sie jest tak pochlonietym soba ze niestety nie dopuszcza sie mysli ze druga osoba tez moze miec kryzys, a ludzie to nie roboty, idealnie zawsze dzialac nie beda. Po prostu potrzebuje odpoczynku, czasu dla siebie, ochloniecia
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
9 września 2018, o 13:49
GeorgeM pisze: ↑9 września 2018, o 13:33
NotLogged pisze: ↑9 września 2018, o 12:14
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 11:52
Odpowie ktoś?
Myślę ze znajdujesz sie w tej samej sytuacji co ja. Moj chlopak tez krzyczy i wgl ma tego dosyc juz, nie chce odchodzic ale nie ma sily juz jest przeciazony tym wszystkm. Myslę ze powinienes z nia porozmawiac i zaproponowac odpoczynek, nie mowie o rozstaniu ale o takich np 2 tyg albo tyle ile ona bedzie potrzebowala zeby wyzbyc sie tych wszystkich negatywnych emocji ktore jej towarzysza, tego zmeczenia toba i nerwica i tymi twoimi problemami ktore staly sie takze jej. ja jakies pol roku takie cos przechodzilam i znowu to przechodze teraz. wiec wiem co mowie i jak bylo. Moj chlopak odpoczal 2 tygodnie, emocje opadly i wrocil do mnei silniejszy, kochajacy i wspierajacy. Wtedy nie mial sily juz tego dzwigac. Bedzie dobrze
Dokladnie, byc moze w nerwicy sie jest tak pochlonietym soba ze niestety nie dopuszcza sie mysli ze druga osoba tez moze miec kryzys, a ludzie to nie roboty, idealnie zawsze dzialac nie beda. Po prostu potrzebuje odpoczynku, czasu dla siebie, ochloniecia
Dokładnie, tak samo mam ja z moim chłopakiem
-
qweer
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 24 lutego 2018, o 09:51
9 września 2018, o 14:30
NotLogged pisze: ↑9 września 2018, o 12:14
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 11:52
qweer pisze: ↑6 września 2018, o 18:30
Niestety ale muszę teraz tutaj wrócić przez ostatni czas było lepiej myślałem żeby zacząć odstawiać leki. A teraz znowu leżę w panice i myślę. Mam wrażenie że rolę się odwróciły że teraz to dziewczyna ma nerwicę wszystko co robię ją wkurza i irytuje bardzo często krzyczy ale też i płacze. Mówi że na pewno nie chce się rozstać i że mnie bardzo kocha natomiast dla mnie wygląda to jak początek końca przecież bardzo często zaczyna się od takiej irytacji. Sam też mam mieszane uczucia z jednej strony boję się że to ona ze mną zerwie wczoraj ryczałem cały wieczór a z drugiej strony mam myśli żeby z nią zerwać bo nie podoba mi się itp. Co ja mam zrobić? Jak teraz boję się cokolwiek zrobić i powiedzieć kiedyś tak samo ona mi mówiła.
Odpowie ktoś?
Myślę ze znajdujesz sie w tej samej sytuacji co ja. Moj chlopak tez krzyczy i wgl ma tego dosyc juz, nie chce odchodzic ale nie ma sily juz jest przeciazony tym wszystkm. Myslę ze powinienes z nia porozmawiac i zaproponowac odpoczynek, nie mowie o rozstaniu ale o takich np 2 tyg albo tyle ile ona bedzie potrzebowala zeby wyzbyc sie tych wszystkich negatywnych emocji ktore jej towarzysza, tego zmeczenia toba i nerwica i tymi twoimi problemami ktore staly sie takze jej. ja jakies pol roku takie cos przechodzilam i znowu to przechodze teraz. wiec wiem co mowie i jak bylo. Moj chlopak odpoczal 2 tygodnie, emocje opadly i wrocil do mnei silniejszy, kochajacy i wspierajacy. Wtedy nie mial sily juz tego dzwigac. Bedzie dobrze
Nie chcę tego dla Niej robić bo skończy się jej płaczem i gadaniem że to ja chcę się rozstać itp tak przynajmniej mi się wydaje. Wczoraj byliśmy na imprezie to nie odczułem żeby zwracała uwagę na innych wręcz cały czas chciała się przytulać i mnie całować
-
tomek19932304
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
9 września 2018, o 16:38
A ja nie wiem co mi się dzisiaj stało. Chyba dostałem jakoś mega napadu nerwicowego. Zestresowałem się paroma rzeczami i nagle całe ciało zaczęło drętwieć, w końcu odrętwiało tak bardzo, że ledwo mogłem rękoma poruszać. Dopiero jak na powietrzu wziąłem parę wydechów to po jakimś czasie minęło
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
9 września 2018, o 18:10
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 14:30
NotLogged pisze: ↑9 września 2018, o 12:14
qweer pisze: ↑9 września 2018, o 11:52
Odpowie ktoś?
Myślę ze znajdujesz sie w tej samej sytuacji co ja. Moj chlopak tez krzyczy i wgl ma tego dosyc juz, nie chce odchodzic ale nie ma sily juz jest przeciazony tym wszystkm. Myslę ze powinienes z nia porozmawiac i zaproponowac odpoczynek, nie mowie o rozstaniu ale o takich np 2 tyg albo tyle ile ona bedzie potrzebowala zeby wyzbyc sie tych wszystkich negatywnych emocji ktore jej towarzysza, tego zmeczenia toba i nerwica i tymi twoimi problemami ktore staly sie takze jej. ja jakies pol roku takie cos przechodzilam i znowu to przechodze teraz. wiec wiem co mowie i jak bylo. Moj chlopak odpoczal 2 tygodnie, emocje opadly i wrocil do mnei silniejszy, kochajacy i wspierajacy. Wtedy nie mial sily juz tego dzwigac. Bedzie dobrze
Nie chcę tego dla Niej robić bo skończy się jej płaczem i gadaniem że to ja chcę się rozstać itp tak przynajmniej mi się wydaje. Wczoraj byliśmy na imprezie to nie odczułem żeby zwracała uwagę na innych wręcz cały czas chciała się przytulać i mnie całować
Ja bym z nia porozmawiala na twoim miejscu, wyjasnila dokladnie ze nie chcesz jej zostawiac i ze bardzo ja kochasz i ze poprostu niech nie martwi sie toba chociaz przez 2 tygodnie a zajmie sie soba, niech pospotyka sie z kolezankami, niech odsapnie zeby jej to nie przeroslo. zapewnij ja ze bardzo ja kochasz. naprawde wydaje mi sie ze przyda sie to wam

decyzja nalezy do Ciebie, wiem tylko z doswiadczenia ze u mnie to pomoglo
trzymam kciuki

-
qweer
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 24 lutego 2018, o 09:51
10 września 2018, o 00:00
Zapytałem powiedziała że nigdy w życiu, nie chce żadnej przerwy
-
GeorgeM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 14:02
10 września 2018, o 17:07
qweer pisze: ↑10 września 2018, o 00:00
Zapytałem powiedziała że nigdy w życiu, nie chce żadnej przerwy
To nie musi bc przerwa w zwiazku, po prostu miec kontakt ale niech skoczy gdzies ze znajomymi i zajmie sie soba na tydzien, tak dla rozluznienia
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
10 września 2018, o 18:02
GeorgeM pisze: ↑10 września 2018, o 17:07
qweer pisze: ↑10 września 2018, o 00:00
Zapytałem powiedziała że nigdy w życiu, nie chce żadnej przerwy
To nie musi bc przerwa w zwiazku, po prostu miec kontakt ale niech skoczy gdzies ze znajomymi i zajmie sie soba na tydzien, tak dla rozluznienia
dokladnie tak! o tym mowilam od samego poczatku, nie macie sie rozstawac tylko zeby ona sie rozluznila, pojechala do kina ze znajomymi, zajela sie soba, moze na jakies zakupy z mama albo cos

wiesz czas dla rodziny cos co pozwoli jej troche odsapnac od ciebie troszke

-
matts
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 17 kwietnia 2018, o 17:31
11 września 2018, o 10:10
Witam. Czy macie czasami tak, że gdy jesteście ze swoimi połówkami to jest ok a gdy idziecie do pracy lub wychodzicie z domu na dłużej zaczyna się walka z myślami , stres i strach co będzie jak wrócicie? Że jak wrócę do domu to znowu będę myślał inaczej. To jest jakaś masakra.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
11 września 2018, o 10:11
matts pisze: ↑11 września 2018, o 10:10
Witam. Czy macie czasami tak, że gdy jesteście ze swoimi połówkami to jest ok a gdy idziecie do pracy lub wychodzicie z domu na dłużej zaczyna się walka z myślami , stres i strach co będzie jak wrócicie? Że jak wrócę do domu to znowu będę myślał inaczej. To jest jakaś masakra.
Nie mamy. Niby czemu inaczej?
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
11 września 2018, o 11:02
Nerwyzestali pisze: ↑11 września 2018, o 10:11
matts pisze: ↑11 września 2018, o 10:10
Witam. Czy macie czasami tak, że gdy jesteście ze swoimi połówkami to jest ok a gdy idziecie do pracy lub wychodzicie z domu na dłużej zaczyna się walka z myślami , stres i strach co będzie jak wrócicie? Że jak wrócę do domu to znowu będę myślał inaczej. To jest jakaś masakra.
Nie mamy. Niby czemu inaczej?
Proponuje by nie wypowiadać się w liczbie mnogiej-za wszystkich. Każdy ma inne objawy i myśli, nie jest tak ze się pokrywają w 100%, a swoim komentarzem mogłeś wpedzic te osobę w jeszcze większą analizę i wątpliwości.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
11 września 2018, o 11:03
laure pisze: ↑11 września 2018, o 11:02
Nerwyzestali pisze: ↑11 września 2018, o 10:11
matts pisze: ↑11 września 2018, o 10:10
Witam. Czy macie czasami tak, że gdy jesteście ze swoimi połówkami to jest ok a gdy idziecie do pracy lub wychodzicie z domu na dłużej zaczyna się walka z myślami , stres i strach co będzie jak wrócicie? Że jak wrócę do domu to znowu będę myślał inaczej. To jest jakaś masakra.
Nie mamy. Niby czemu inaczej?
Proponuje by nie wypowiadać się w liczbie mnogiej-za wszystkich. Każdy ma inne objawy i myśli, nie jest tak ze się pokrywają w 100%, a swoim komentarzem mogłeś wpedzic te osobę w jeszcze większą analizę i wątpliwości.
Właściwie to chciałem naświetlić to że normalnie nie ma takich mysli i to nerwicowe jest.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
11 września 2018, o 11:06
Nerwyzestali pisze: ↑11 września 2018, o 11:03
laure pisze: ↑11 września 2018, o 11:02
Nerwyzestali pisze: ↑11 września 2018, o 10:11
Nie mamy. Niby czemu inaczej?
Proponuje by nie wypowiadać się w liczbie mnogiej-za wszystkich. Każdy ma inne objawy i myśli, nie jest tak ze się pokrywają w 100%, a swoim komentarzem mogłeś wpedzic te osobę w jeszcze większą analizę i wątpliwości.
Właściwie to chciałem naświetlić to że normalnie nie ma takich mysli i to nerwicowe jest.
No jak ktoś pyta to właśnie pyta czy to nerwicowe. Zwracam uwagę o większą delikatność.