Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

13 czerwca 2018, o 20:27

A ja kochani niby bylo okej ale bylam u mojego chlopaka i bylo super ale mam wrazenie ze jakbym sie nudzila i wgl... u niego niby i ze nie chcialam wrocic pozniej do domu tylko o 18... i teraz sie zastanawiam czemu i wgl czrmu nie chcialam wrócic pozniej i wgl :( czemu nie chce czemu mam jakis problem :( ze nie bede chciala i teraz przyszla mysl bo sie zastanawiałam nad tym ze moze robie cos wbrew sobie czyli to ze sie z nim spotykam i jestem z nim mimo ze nie chce. I jak o tym pomyślałam to od razu sie napielam i zachcialo mi sie plakac troche :( to nerwica ? Moze ja naprawde robie wbrew sobie to wszystko i jestem z nim mimo ze nie chce + chcialabym zebysmy byli jak normalny związek, stabilny zebym go kochala, byla z nim, byla normalna i zebym chciala sie spotykac zebym nie.miala problemu z tym zeby z nim sie spotkać caly dzien itp. Kocham Go :( i przeciez moge byc normalna chyba :( to kwestia myslenia, nastawienia i odbierania swiata nie?
Awatar użytkownika
Mun
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 12 czerwca 2018, o 17:52

14 czerwca 2018, o 17:34

za bardzo dajecie się wciagnąć analizie. Analiza to ZŁO...trzeba ją ucinać i skupić sie na tu i teraz.
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

14 czerwca 2018, o 20:51

Ja już straciłam nadzieje, nic nie czuje. Mam mysli samobójcze, najchętniej bym przestała istnieć. Staram sie zajmowac czyms innym, nie myśleć a to cholerstwo ciągle jest i jest. Czemu nas to spotyka....
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

14 czerwca 2018, o 20:59

ciąglewalcze pisze:
14 czerwca 2018, o 20:51
Ja już straciłam nadzieje, nic nie czuje. Mam mysli samobójcze, najchętniej bym przestała istnieć. Staram sie zajmowac czyms innym, nie myśleć a to cholerstwo ciągle jest i jest. Czemu nas to spotyka....
Podpatrzyłem ze jesteś chwile na forum.Mam wrażenie ze robisz błąd jak każdy z nas czyli nie masz ani troszeczke akceptacji tego stanu.Wiem ze to jest mega trudne żeby to akceptować bo przeciez to jest takie straszne i dołujące.zgadzam się to w cholerę meczy,ale wiesz jest bardzo ważna zależność ze jak nie walczysz tylko przyzwalasz na to,to nerwa słabnie na sile.Walka z nerwa to jest przyzwalanie na wszystko co nam podsuwa,dryfowanie po niej,wyśmiewanie jej itd.Hewad chyba to porównał do kolegów ze szkoły.Zawsze jest taka jedna osoba w klasie która jest gnębiona.Wyobraz sobie ze my jesteśmy ta osoba,a nerwa jest osoba która nas gnębi.Jak Ty reagujesz na nią,szarpiesz się z nia,zwracasz na nia uwagę,dołujesz się to ona punktuje,bo nadajesz jej wartosc i zwracasz uwagę,jest z siebie zadowolona bo osiąga to co chce.Rozumiesz o co mi chodzi?staraj się przestań szarpać i uwierz mi ze ja rozumiem doskonale ze tk nie jest łatwe bo sam czasami się z tym szarpie ale już coraz mniej :) trzymaj się ciepło i WALCZ CIĄGLE
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

14 czerwca 2018, o 21:19

Masz rację Nipo...ale jest coś jeszcze bardzo ważnego w wychodzeniu z zaburzenia
Otóż nie utożsamianie się z tym stanem
... owszem to są nasze emocje ale my nie jesteśmy nimi
Przykład...mam myśli aby skrzywdzić dziecko
Ok...myśli to myśli ale ja to ja dobra osoba nie morderca...drugi przykład jest mi źle ciężko nie mam siły ok...niech tak będzie bob przecież ten stan jest chwilowy a ja taki /taka nie jestem ja jestem szczęśliwa /szczęśliwy tylko mam taki stan przez zaburzone emocje...i z takim nastawieniem dopiero można na to wszystko pozwalać...a wtedy rzeczywiście nerwica slabnie
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

15 czerwca 2018, o 14:36

Musicie sie czyms zająć i wtedy łatwiej będzie znosić nerwicę. Mimo wszystko życie nie opiera się tylko i wyłącznie na związkach :) . Wiem ze swojego doświadczenia, że jesli człowiek myśli tylko i wyłącznie o nerwicy to jest mega ciężko.
purity
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 1 czerwca 2018, o 09:16

15 czerwca 2018, o 17:07

Heja, z rocd męczę się już od jakiegoś roku, więc myśli typu czy kocham czy nie, nie są dla mnie nowością, ale ostatnio coś mnie męczy. Mam nadzieję, że pomożecie mi to jakoś zinterpretować ;) Od 2 miesięcy nie biorę tabletek, mój stan się pogorszył, ale głownie w obszarze uczuć do bliskich. Jestem przez większość czasu przybita. Jeśli prowadzę auto, gram, robię coś na czym serio muszę się skupić, oczywiście wszystko jest ok. Ogólnie od dłuższego czasu często męczy mnie kontakt z ludźmi, wszystko mnie denerwuje. Co zauważyłam wczoraj, dobrze rozmawiało mi się z rodzicami. Nie chciałam się rozłączać, bo pomyślałam, że teraz pójdę do pokoju gdzie jest mój chłopak i znów będę smutna. Nie wiem, czy po prostu już tak sobie zakodowałam, że muszę się przy nim smucić (choć nie zawsze jest to smutek związany z tym, że nie wiem co czuję). Tak jakbym była przybita dla reguły. Nie wiem czy mam się martwić, że rzeczywiście coś dzieje się z moimi uczuciami. Też ostatnio zastanawiałam się czy takie długie okresy obojętności wpływają jakoś na rzeczywiste uczucia do partnera. W ostatnim czasie w sumie tylko raz czułam się szczęśliwa przez (chyba) większość dnia.
Druga sprawa, nie męczę go tak o rzeczy które mnie wkurzają (np, że wypił na imprezie 2 piwa za dużo). Nie wiem czy 'dorosłam' i nie będę robiła problemu o, jakby nie patrzeć, głupoty, czy zaczynam mieć to wszystko gdzieś :?

Zapomniałam dodać, że chyba powoli tracę nadzieję, że cokolwiek w tej kwestii się zmieni..
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

15 czerwca 2018, o 23:27

Gnije normalnie od srodka. Nie chce mi sie zyc. Boze. Jest mi tak na krowie kopytko zle
.........
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

15 czerwca 2018, o 23:28

Mialo byc ku*wa a nie krowie kopytko :////
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

15 czerwca 2018, o 23:40

nieznajoma19 pisze:
15 czerwca 2018, o 23:27
Gnije normalnie od srodka. Nie chce mi sie zyc. Boze. Jest mi tak na krowie kopytko zle
.........
Przytulam i łączę się w bólu Kochana :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

17 czerwca 2018, o 09:21

katarzynka pisze:
15 czerwca 2018, o 23:40
nieznajoma19 pisze:
15 czerwca 2018, o 23:27
Gnije normalnie od srodka. Nie chce mi sie zyc. Boze. Jest mi tak na krowie kopytko zle
.........
Przytulam i łączę się w bólu Kochana :friend:
:friend: jak się czujesz?
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

17 czerwca 2018, o 09:21

Hej wszystkim. Co tam u Was, jak się czujecie?
Jakoś dziwnie tu pusto.. ale to chyba dobrze ;)
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

17 czerwca 2018, o 10:02

nieznajoma19 pisze:
17 czerwca 2018, o 09:21
Hej wszystkim. Co tam u Was, jak się czujecie?
Jakoś dziwnie tu pusto.. ale to chyba dobrze ;)
U mnie znów gorzej i znów że to nie nerwica bo takie prawdziwe dobrze ze mamy logikę inna logikę wiemy że to nerwa. Najgorsze ze my w nerwicy chcemy jeszcze potwierdzenia w uczuciach wszystkiego albo ja tak Mam już sam nie wiem? Macie tak że jakby logika to mało wiecie że przed zaburzeniem było mega super a mózg neguje to i mówi że było beznadziejnie? Dobrze ze z tego kiedyś wyjdziemy bo oszalex można.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

17 czerwca 2018, o 11:05

nieznajoma19 pisze:
17 czerwca 2018, o 09:21
katarzynka pisze:
15 czerwca 2018, o 23:40
nieznajoma19 pisze:
15 czerwca 2018, o 23:27
Gnije normalnie od srodka. Nie chce mi sie zyc. Boze. Jest mi tak na krowie kopytko zle
.........
Przytulam i łączę się w bólu Kochana :friend:
:friend: jak się czujesz?
Właśnie u mnie kiepskawo, dlatego cicho siedzę :)

Próbuję się jakoś pozbierać, po tym jak usłyszałam od terapeuty, że moje przebłyski, w których czułam, że kocham nad życie, były tylko wytworem umysłu. Także jakoś staram się to ogarnąć.

A Ty jak się masz Kochana?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

17 czerwca 2018, o 11:10

katarzynka pisze:
17 czerwca 2018, o 11:05
nieznajoma19 pisze:
17 czerwca 2018, o 09:21
katarzynka pisze:
15 czerwca 2018, o 23:40


Przytulam i łączę się w bólu Kochana :friend:
:friend: jak się czujesz?
Właśnie u mnie kiepskawo, dlatego cicho siedzę :)

Próbuję się jakoś pozbierać, po tym jak usłyszałam od terapeuty, że moje przebłyski, w których czułam, że kocham nad życie, były tylko wytworem umysłu. Także jakoś staram się to ogarnąć.

A Ty jak się masz Kochana?
To muszę przybić temu terapeucie piątke :p a Twoje wkrętki nie są wytworem umysłu ? Masakra co a idiota Kasieńka.
ODPOWIEDZ