
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Hej, ja sobie też ostatnio dowalilam analiza odnośnie mojego związku, cała noc nie spałam a ostatecznie i niepotrzebnie zaczęłam analizować czy mój facet jest nudny czy nie. Takie coś zasugerowal mi kiedyś terapeuta i od tego czasu mam natret. Zaczęłam czytać w necie o nudnych facetach i szczerze to do niczego nie doszłam. Już nic nie wiem, obudziłam się z panika mimo że ostatnio było dosyć dobrze. Straszne to, już nie wiem czy u mnie to nerwica czy nie. Ciągle szukam jego wad, mimo że ma tyle xalet i bardzo mi na nim zależy
jest kochany, ma dobre serce, opiekuńczy, przytula, całuje w czoło co uwielbiam, kupuje mi słodycze, pociesza, jak tu takiego nie kochać? Fakt że może nie jest dusza towarzystwa , ale ja też nie jestem. I ja nie jestem idealna a on ze mną wytrzymuje a ja sobie szukam.

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 17:36
Ja znowu szukałam na temat tego że Marcin jest prostym człowiekiem dużo trzeba mu tłumaczyć i w ogóle ale kurde kiedyś kochałam go i nie zwracałam na to uwagi ... A z tym że jest cudowny to mam tak samo nie jest idealny ale potrafi o mnie dbać i jeszcze bardziej jestem zła na siebie bo nie umiem tego docenićjusti2212 pisze:Hej, ja sobie też ostatnio dowalilam analiza odnośnie mojego związku, cała noc nie spałam a ostatecznie i niepotrzebnie zaczęłam analizować czy mój facet jest nudny czy nie. Takie coś zasugerowal mi kiedyś terapeuta i od tego czasu mam natret. Zaczęłam czytać w necie o nudnych facetach i szczerze to do niczego nie doszłam. Już nic nie wiem, obudziłam się z panika mimo że ostatnio było dosyć dobrze. Straszne to, już nie wiem czy u mnie to nerwica czy nie. Ciągle szukam jego wad, mimo że ma tyle xalet i bardzo mi na nim zależyjest kochany, ma dobre serce, opiekuńczy, przytula, całuje w czoło co uwielbiam, kupuje mi słodycze, pociesza, jak tu takiego nie kochać? Fakt że może nie jest dusza towarzystwa , ale ja też nie jestem. I ja nie jestem idealna a on ze mną wytrzymuje a ja sobie szukam.

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No o dodatkowo mam wyrzuty sumienia że w ogóle tak myślę o nim...
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 17:36
No dokładnie tak ... Czasami chciałabym rzucić to wszystko i iść przed siebie
ale chce walczyć
jakoś nie umiem sobie wyobrazić że mogłabym być z kimś innym albo że on byłby sam bo wiem ze nikogo innego nie szukalby a ja boję kochać się kogoś kto nie jest nim
na prawdę to jest straszne co musimy przechodzić
mogłabym powiedzieć nawet że niesprawiedliwe że chcemy kochać a nie możemy tak jak byśmy chcieli 





-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No ale tak racjonalnie patrząc to zerwanie też nic nie da skoro jesteśmy w nerwicy. Byłabym jeszcze w większym dołku i wcale by mi to szczęścia nie dało. Tutaj trzeba podjąć stanowcza decyzję, chce z nim być i kropka choćby natrety biły drzwiami i oknami. Wóz albo przewóz. Takie tkwienie w wątpliwościach tylko wszystko poglebia. Podejmuje decyzję z wszystkimi jej konsekwencjami. Damy radę, ja chcę walczyć bo warto 

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 17:36
Wiesz ile razy mówiłam do siebie że kocham jego i koniec basta rozmyślania ? Że chce kochać tylko jego . Być tylko z nim pomimo wszystko . Dużo dużo. są takie dni kiedy jestem pewna że chce a są też takie kiedy chce uciec sama przed sobą 
-- 7 października 2016, o 13:07 --
A czy Ty też masz tak że Twoje serce nie czuję nic ? Żadnego szczęścia nic ? Ja tylko czasem czuję coś podobnego do radości . Na początku jeszcze czułam ból tak jakby miałabym złamane serce a teraz nic

-- 7 października 2016, o 13:07 --
A czy Ty też masz tak że Twoje serce nie czuję nic ? Żadnego szczęścia nic ? Ja tylko czasem czuję coś podobnego do radości . Na początku jeszcze czułam ból tak jakby miałabym złamane serce a teraz nic

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Wiesz, najśmieszniejsze w tym jest to, że ja niedawno miałam inne natręty, a te kocham-nie kocham zeszły na drugi plan i nawet pisałam swojemu chłopakowi że przynajmniej wiem że jego kocham na 100 %, ciekawe do kiedy
no i wygadałam
Nie poddawaj się Leli, trzeba próbować do skutku
-- 7 października 2016, o 12:12 --


Nie poddawaj się Leli, trzeba próbować do skutku

-- 7 października 2016, o 12:12 --
Tak, takie spłycone są raczej moje emocje, czasami czuję lęk, a w lepszych momentach to taką obojetność, albo trochę przygnębienie, sama nie wiem, ani to radość, ani wielki smutek. To wszystko jest winą nerwicy i tego sie trzymam. Mamy nerwicę więc odczuwanie miłości i innych pozytywnych emocji jest bardzo pohamowane.Leli pisze: -- 7 października 2016, o 13:07 --
A czy Ty też masz tak że Twoje serce nie czuję nic ? Żadnego szczęścia nic ? Ja tylko czasem czuję coś podobnego do radości . Na początku jeszcze czułam ból tak jakby miałabym złamane serce a teraz nic
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 17:36
Ja tez trzymam się tego że to nerwica
aby nie myśleć i pozwolić emocjom dojść do głosu
bo ostatnio sama zauważyłam że jak myślę np o tym drugim to jest taki moment że sama widzę że cholernie się wkręciłam i se jak to analizuje to przez to nie zwracam uwagi na nic innego . Nawet na uczucia . Chce w końcu coś czuć i tyle
musi być dobrze 




-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
BędzieLeli pisze:Ja tez trzymam się tego że to nerwicaaby nie myśleć i pozwolić emocjom dojść do głosu
bo ostatnio sama zauważyłam że jak myślę np o tym drugim to jest taki moment że sama widzę że cholernie się wkręciłam i se jak to analizuje to przez to nie zwracam uwagi na nic innego . Nawet na uczucia . Chce w końcu coś czuć i tyle
musi być dobrze


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- Brunko2013
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 sierpnia 2015, o 20:36
A ja znowusz z jednego natręctwa na drugie teraz dotyczy mojej ukochanej i kiedy pisze ukochanej to juz czuje lęk i to od paru miesięcy ,bardzo kocham dziewczynę ,ale mam pełna głowę mysli negatywnych typu ze nie kocham ,ze zostawię Ją itp i lęk przy tym od razu stan typu depresyjny.
Kocham Dziewczynę ,Zordon w grudniu zeszłego roku tez mi pisal zebym olewał to itp, ale nadal to mam ,jak sie z tym pogodzić ?
Nie chce zostawić dziewczyny a mam takie mysli i sie boje se w nie uwierzę....
Kocham Dziewczynę ,Zordon w grudniu zeszłego roku tez mi pisal zebym olewał to itp, ale nadal to mam ,jak sie z tym pogodzić ?
Nie chce zostawić dziewczyny a mam takie mysli i sie boje se w nie uwierzę....
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Leli, ja podobnie, ale co zrobić. Pozostaje olewać jak wszystko inneLeli pisze:U mnie znowu źlemyśli się uspokoily ale czuję taki lek w okolicy serca
ciągle chodzę taka jakby roztargniona
boję się

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
hej dawno tu nie pisałam.. chciałam się zapytać czy też tak macie że nie wiecie już co myślec? aż po prostu czasem strach paraliżuje wam ruchy? bo ja już nie potrafię nawet o tym wszystkim nie myśleć.. Ciągle wątpliwości i jakieś złudzenia. Jest mi bardzo ciężko to wszystko zaakceptować bo zawsze nerwica zmienia swoją taktykę...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No jasne
ja jak nie myślę o moich wyimaginowanych problemach to wydaje mi się że cos jest nie tak, więc zaczynam znowu myśleć
to tak właśnie działa, po prostu boisz się puścić kontrolę, że jak nie będziesz myśleć to coś się stanie
a prawda jest taka, że mielibyśmy po prostu święty spokój 




,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się