Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 218
- Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57
A mial moze ktos podobnie ?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ja, mam cały czas. Wypisz wymaluj ja.ciąglewalcze pisze: ↑22 kwietnia 2018, o 16:15Moj chlopak mial dluzsze wlosy i sciął je, wydaje mi sie innym czlowiekiem mimo ze wiem logicznie ze to ten sam. Mial ktos tak??
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Raczej nie inaczej,ja niestety mimo,że padam nie mogę spać więcej niż 5-6 godzin
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Dosyć związku czy myśli na temat związku?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Przez te mysli narodzila sie juz chyba niechec ..
Mysle ze nasze rozstanie to tylko kwestia czasu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Nie poddawaj się... chociaż Ty się nie poddawaj...Malami09 pisze: ↑23 kwietnia 2018, o 22:26Przez te mysli narodzila sie juz chyba niechec ..
Mysle ze nasze rozstanie to tylko kwestia czasu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Kochana naprawde sie staralam, ale bie widze sensu ani przyszlosci dla nas. Jedbak trzymam za was kciuki, bynajmniej chcecie i probujecie kochac
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 18:10
Witam wszystkich !mam problem ogromny . Niewiem czy to przeżyją nerwicę ale moja narzeczona narazie zdecydowała się zakończyć nasz związek . Z dnia na dzień po jakiej małej kłótni powiedziała że jakby w niej uzbierało się i zgasło . Wcześniej tak miała ale mówiła że przeplataly się takie uczucia dobre ze złymi A teraz coś pękło . Ja jestem oczywiście załamany . Spotkaliśmy się wczoraj i ustalismy ze dajemy sobie czas bo ona w tym momencie nic nie czuję . Czuję tylko taki szacunek jak do człowieka Ale nie ma tych uczuć . Ja jej mówię że miłość to nie uczucia itp ale piszwmy ze sobą bo ciężko tak z dnia na dzień zerwać kontakt . Powiedzcie co mam myśleć i jej mówić że uczucie to tylko emocje i raz jest a raz jej nie ma ze po klotniach i negatywnej atmosferze mogło się się końcu coś wyłączyć . I Jeszce jedno boję się ze mi się wyłączy bo mam zaniki tylko że ja mam nerwicę . Żyje cały czas ogromny ból jak pomyślę że mogę ja stracić ale też jest pomieszany Z myślami zetakiej drugiej nie znajdę ze będę sam ,takie myśli ze będzie trzeba kogoś szukać i to mnie martwi czy mu czasem nie chodzi o to żeby tylko kogoś mieć a ten ból to tylko lęk przed byciem sam ?czy boli bo naprawdę ja kocham ?pomóżcie bo zwariuje
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Przykro mi Piotruś, że tak się potoczyło. Daj narzeczonej czas, może potrzebuje czasu by ochłonąć, przemyśleć. Nie daj sobie wmówić, że boli bo boisz się być sam. Ty nie od dziś masz tę myśl, pamiętam. Rozsypałeś się, bo walczysz mimo nerwicy i zawalił się świat gdy druga osoba podjęła taką decyzję. Gdybyś nie kochał narzeczonej, to owszem, pewnie by Cię ruszyło rozstanie, ale nie byłoby życiową tragedią. Dużo siły Ci życzęPiotrq100 pisze: ↑24 kwietnia 2018, o 12:28Witam wszystkich !mam problem ogromny . Niewiem czy to przeżyją nerwicę ale moja narzeczona narazie zdecydowała się zakończyć nasz związek . Z dnia na dzień po jakiej małej kłótni powiedziała że jakby w niej uzbierało się i zgasło . Wcześniej tak miała ale mówiła że przeplataly się takie uczucia dobre ze złymi A teraz coś pękło . Ja jestem oczywiście załamany . Spotkaliśmy się wczoraj i ustalismy ze dajemy sobie czas bo ona w tym momencie nic nie czuję . Czuję tylko taki szacunek jak do człowieka Ale nie ma tych uczuć . Ja jej mówię że miłość to nie uczucia itp ale piszwmy ze sobą bo ciężko tak z dnia na dzień zerwać kontakt . Powiedzcie co mam myśleć i jej mówić że uczucie to tylko emocje i raz jest a raz jej nie ma ze po klotniach i negatywnej atmosferze mogło się się końcu coś wyłączyć . I Jeszce jedno boję się ze mi się wyłączy bo mam zaniki tylko że ja mam nerwicę . Żyje cały czas ogromny ból jak pomyślę że mogę ja stracić ale też jest pomieszany Z myślami zetakiej drugiej nie znajdę ze będę sam ,takie myśli ze będzie trzeba kogoś szukać i to mnie martwi czy mu czasem nie chodzi o to żeby tylko kogoś mieć a ten ból to tylko lęk przed byciem sam ?czy boli bo naprawdę ja kocham ?pomóżcie bo zwariuje

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.