Hej, ja tak miałam po 6 miesiącach nieleczonej nerwicy, niestety powinnam wcześniej zacząć brać leki. Ciągle spałam, mialam derealizacje, myśli samobójcze. U mnie to już były początki depresji, po lekach zaczęło przechodzić. Tylko się nie nakręcaj!Malami09 pisze: ↑14 marca 2018, o 23:20Pogubilam sie, chyba licze na rade kogos kto w tym juz dosyc dlugo siedzi. Nie bede sie za bardzo rozpisywac, przejde do konkretow. Zaczelo sie od stresu, strachu; kocham nie kocham - ogolnie standardowo. Teraz czytajac caly czas wasze wypowiedzi mam wrazenie ze nie mam nerwicy tak jak wy, ze przeobrazilo sie to w cos innego. Nie czuje lęku, nie mam poczucia, ze kocham lub chce kochac mojego partnera. Mam ciezko zwlec sie z lozka.. czuje ze wszystko wokół mnie denerwuje. Czasami miewam takie stany ze krzycze i drapie sie do krwi probujac jakos odreagowac. Nawet rano gdy wstaje i patrze w lustro to zastanawiam sie czy nie lepiej bylo by w szybszy sposob skrócić moje cierpienie.. (?)
...
Czy to nadaj jest nerwica czy juz cos innego ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Gość
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
U mnie to juz 8 miesiac, i chyba bez lekarza sie nie obejdzie, sama nie umiem sie twgo pozbyc, a jest coraz gorzej, dziekujeMilla31 pisze: ↑14 marca 2018, o 23:34Hej, ja tak miałam po 6 miesiącach nieleczonej nerwicy, niestety powinnam wcześniej zacząć brać leki. Ciągle spałam, mialam derealizacje, myśli samobójcze. U mnie to już były początki depresji, po lekach zaczęło przechodzić. Tylko się nie nakręcaj!Malami09 pisze: ↑14 marca 2018, o 23:20Pogubilam sie, chyba licze na rade kogos kto w tym juz dosyc dlugo siedzi. Nie bede sie za bardzo rozpisywac, przejde do konkretow. Zaczelo sie od stresu, strachu; kocham nie kocham - ogolnie standardowo. Teraz czytajac caly czas wasze wypowiedzi mam wrazenie ze nie mam nerwicy tak jak wy, ze przeobrazilo sie to w cos innego. Nie czuje lęku, nie mam poczucia, ze kocham lub chce kochac mojego partnera. Mam ciezko zwlec sie z lozka.. czuje ze wszystko wokół mnie denerwuje. Czasami miewam takie stany ze krzycze i drapie sie do krwi probujac jakos odreagowac. Nawet rano gdy wstaje i patrze w lustro to zastanawiam sie czy nie lepiej bylo by w szybszy sposob skrócić moje cierpienie.. (?)
...
Czy to nadaj jest nerwica czy juz cos innego ?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
U mnie już 2,5 roku I jestem z siebie mega dumna, że się nie poddałam! 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Jeśli tu mowa o latach w nerwicy, to cieszmy się tym forum, które daje nieocenione informacje, bo jest taka jedna kobieta, która miała 40 lat nerwicę i dopiero po stworzeniu materiałów, po tym kiedy je przeczytała zaczęła czaić o co chodzi i doznawać ulgi. :]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Trochę nie na temat, ale chce się pochwalić, że dostałem zaproszenie na próbny dzień w pracy. Cieszę się, bo jeśli mi się uda, to może praca sprawi, że zacznę nabierać jakiegoś minimalnego szacunku do siebie a co za tym idzie może i nerwica zacznie powoli znikać
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Brawo Tomek! Powodzeniatomek19932304 pisze: ↑16 marca 2018, o 15:18Trochę nie na temat, ale chce się pochwalić, że dostałem zaproszenie na próbny dzień w pracy. Cieszę się, bo jeśli mi się uda, to może praca sprawi, że zacznę nabierać jakiegoś minimalnego szacunku do siebie a co za tym idzie może i nerwica zacznie powoli znikać

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 24 lutego 2018, o 09:51
Proszę pomóżcie już mam taką ochotę zerwać że głowa mała nie czuje na tą myśl żadnego lekuu wręcz zadowolenie, dziewczyna się rozpłakała z tego powodu a mnie to nawet nie ruszyło najchętniej bym zerwał i pojechał do domu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Nie wyszło z tą pracą myslałem i chyba natręctwa przez to się nasiliły. Pomyslałem, że z moją dziewczyną musi być coś nie tak skoro jest z taką pierdołą jak ja.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Tomek! Nie wolno Ci tak myśleć! Nie ta praca, to będzie inna. Dziewczyna na pewno Cié w tym wspiera I tylko Twoja głowa myśli, co myślitomek19932304 pisze: ↑17 marca 2018, o 16:41Nie wyszło z tą pracą myslałem i chyba natręctwa przez to się nasiliły. Pomyslałem, że z moją dziewczyną musi być coś nie tak skoro jest z taką pierdołą jak ja.

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Dzięki za dobre słowakatarzynka pisze: ↑17 marca 2018, o 18:34Tomek! Nie wolno Ci tak myśleć! Nie ta praca, to będzie inna. Dziewczyna na pewno Cié w tym wspiera I tylko Twoja głowa myśli, co myślitomek19932304 pisze: ↑17 marca 2018, o 16:41Nie wyszło z tą pracą myslałem i chyba natręctwa przez to się nasiliły. Pomyslałem, że z moją dziewczyną musi być coś nie tak skoro jest z taką pierdołą jak ja.![]()

- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nie powinieneś czuć się gorszy. Jestem pewna, że masz inne zdolność w których Ci się wiedzie. I nie daj sobie wmówić, że się do czegoś nie nadajesz. Każdy ma lepsze I słabsze strony, ale dzięki temu ten świat tworzy jako taką całość 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Zawsze jak mi nie wyjdzie w rozmowie o pracę to sobie tłumaczę tak: fajfusy, nie wiedzą co tracą! I idę dalej z myślą, że widocznie czeka na mnie jakaś inna i lepsza. I radzę też tak o tym myśleć. Nigdy nie wiadomo czego oczekuje potencjalny pracodawca. Czasami to doświadczenie, wykształcenie, a czasami jakieś nic nie znaczące pierdoły, o których byś nawet nie pomyślał w kategoriach kryterium zawodowego.tomek19932304 pisze: ↑16 marca 2018, o 15:18Trochę nie na temat, ale chce się pochwalić, że dostałem zaproszenie na próbny dzień w pracy. Cieszę się, bo jeśli mi się uda, to może praca sprawi, że zacznę nabierać jakiegoś minimalnego szacunku do siebie a co za tym idzie może i nerwica zacznie powoli znikać