brawo Mariusz! miło słyszeć takie wiadomościMario26 pisze: ↑28 listopada 2017, o 14:05Witajcie, zaczynam olewac mysli chodz czasmi udaje sie na nie nabrac alr jest lepiej nie jest tak jak bym chcial bo czuje niepokój w sobir lekki lek i to nirpewnosc ale jest lrpiej zaczynam olewac i widze to ze to iluzja. Poprostu trzeba zakceptowac ze o to chodzi ze nerwica robi nas w konia i choc wydaje sie bardzo realne to jest fikcja urojona w naszych glowach. Lekarz powiedzial mi ze jestem bardzirj poddatny na mysli mysle ze to jest prada a inny czlowiek nie zwrucilby na ta mysl uwagi. W poprzednim zaburzeniu odpuscilem mysla zaczalem zyc z nimi i co udalo sie chodz mysli dlugo meczyly teraz jak przychodza w tamtym temacie wgl na nie nie reaguje. Z tym tez sie naucze bo to nieprawda musze sobie poradzic bo kocham dmsaoja kobiete nad zycie nawet jesli tego nie czuje to tak jest w sekunde sie nic nie moglo zmienic przez mysl "nie kocham" a te mysli nas poprostu strasza mam nadzieje ze uda sir mi odburzyc i wam tez zycze powodzenie walczymy o nasza najwieksza wartosc MIŁOŚĆ!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Super gratkiMario26 pisze: ↑28 listopada 2017, o 14:05Witajcie, zaczynam olewac mysli chodz czasmi udaje sie na nie nabrac alr jest lepiej nie jest tak jak bym chcial bo czuje niepokój w sobir lekki lek i to nirpewnosc ale jest lrpiej zaczynam olewac i widze to ze to iluzja. Poprostu trzeba zakceptowac ze o to chodzi ze nerwica robi nas w konia i choc wydaje sie bardzo realne to jest fikcja urojona w naszych glowach. Lekarz powiedzial mi ze jestem bardzirj poddatny na mysli mysle ze to jest prada a inny czlowiek nie zwrucilby na ta mysl uwagi. W poprzednim zaburzeniu odpuscilem mysla zaczalem zyc z nimi i co udalo sie chodz mysli dlugo meczyly teraz jak przychodza w tamtym temacie wgl na nie nie reaguje. Z tym tez sie naucze bo to nieprawda musze sobie poradzic bo kocham dmsaoja kobiete nad zycie nawet jesli tego nie czuje to tak jest w sekunde sie nic nie moglo zmienic przez mysl "nie kocham" a te mysli nas poprostu strasza mam nadzieje ze uda sir mi odburzyc i wam tez zycze powodzenie walczymy o nasza najwieksza wartosc MIŁOŚĆ!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
Może tez wypowiedzą się osoby, które były w tym temacie już dawno i teraz się nie odzywają może u nich jest lepiej, ze nie potrzebują forum? Mam taka nadzieje tu również potrzeba osob, które raz na jakis czas będą się dzieliły tym, ze wyszły z tego i dalej są z tym samym partnerem
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ja się nie dzielę, bo żalenie się nie ma sensu. Nie tędy droga
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Gość
To ja wam coś powiem, nie wchodzić codziennie na forum, jak jest źle poczytać, nie pisać (chociaż sama tak robiłam) i serio to tylko myśli, ja ostatnio mialam że mnie zdradzał i było mi tak przykro, tak mnie to bolało, ale no gdybym go nie kochala to wydaje mi się że byłoby mi wszystko jedno (ale nie ważne). Chce wam powiedzieć (nie zapeszając), że od kilku dni jest dobrze, wiem ze kocham, czuje to mimo że nie ma jakiś wielkich wybuchów uczuć to jednak jakieś są i na razie to mi starcza, bo jest pięknie, jasne że nieraz przemknie przez głowę myśl a moze go nie kochasz? a moze z innym bedzie ci lepiej? Staram się tym nie przejmować, no i jak na razie wychodzi mi to na dobre. I serio to tylko nerwica, uwierzcie w nią. Ja też miałam takie stany że już prawie zerwałam z chłopakiem,płakałam, wydawalo mi się ze kocham innych, non stop pytałam , no milion głupich myśli. Ale to daje uczucie ulgi tylko na chwile. Życzę wam żebyśmy w końcu z tego wyszli w 100% . No i trzymajcie za mnie kciuki bo to chyba dopiero początek dobrej drogi, ja za was też bardzo mocno trzymam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
CzescMario26 pisze: ↑28 listopada 2017, o 14:05Witajcie, zaczynam olewac mysli chodz czasmi udaje sie na nie nabrac alr jest lepiej nie jest tak jak bym chcial bo czuje niepokój w sobir lekki lek i to nirpewnosc ale jest lrpiej zaczynam olewac i widze to ze to iluzja. Poprostu trzeba zakceptowac ze o to chodzi ze nerwica robi nas w konia i choc wydaje sie bardzo realne to jest fikcja urojona w naszych glowach. Lekarz powiedzial mi ze jestem bardzirj poddatny na mysli mysle ze to jest prada a inny czlowiek nie zwrucilby na ta mysl uwagi. W poprzednim zaburzeniu odpuscilem mysla zaczalem zyc z nimi i co udalo sie chodz mysli dlugo meczyly teraz jak przychodza w tamtym temacie wgl na nie nie reaguje. Z tym tez sie naucze bo to nieprawda musze sobie poradzic bo kocham dmsaoja kobiete nad zycie nawet jesli tego nie czuje to tak jest w sekunde sie nic nie moglo zmienic przez mysl "nie kocham" a te mysli nas poprostu strasza mam nadzieje ze uda sir mi odburzyc i wam tez zycze powodzenie walczymy o nasza najwieksza wartosc MIŁOŚĆ!
moge odezwac sie do Ciebie na priv?
Chcialabym zapytac o ten natret z ktorym wygrales czego dotyczyl...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Pewnie ze możesz pisac ale ja z tym natretem nie walcze on sam kiedys minie.nikanere pisze: ↑29 listopada 2017, o 17:36CzescMario26 pisze: ↑28 listopada 2017, o 14:05Witajcie, zaczynam olewac mysli chodz czasmi udaje sie na nie nabrac alr jest lepiej nie jest tak jak bym chcial bo czuje niepokój w sobir lekki lek i to nirpewnosc ale jest lrpiej zaczynam olewac i widze to ze to iluzja. Poprostu trzeba zakceptowac ze o to chodzi ze nerwica robi nas w konia i choc wydaje sie bardzo realne to jest fikcja urojona w naszych glowach. Lekarz powiedzial mi ze jestem bardzirj poddatny na mysli mysle ze to jest prada a inny czlowiek nie zwrucilby na ta mysl uwagi. W poprzednim zaburzeniu odpuscilem mysla zaczalem zyc z nimi i co udalo sie chodz mysli dlugo meczyly teraz jak przychodza w tamtym temacie wgl na nie nie reaguje. Z tym tez sie naucze bo to nieprawda musze sobie poradzic bo kocham dmsaoja kobiete nad zycie nawet jesli tego nie czuje to tak jest w sekunde sie nic nie moglo zmienic przez mysl "nie kocham" a te mysli nas poprostu strasza mam nadzieje ze uda sir mi odburzyc i wam tez zycze powodzenie walczymy o nasza najwieksza wartosc MIŁOŚĆ!
moge odezwac sie do Ciebie na priv?
Chcialabym zapytac o ten natret z ktorym wygrales czego dotyczyl...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
Jestem w tym 2 lata i dalej z tym samym partnerem, od 2 tygodni czuję taka obojętność, nic nie czuję... Mam wrażenie że go nie potrzebuje że minęło.... Nie płacze, nie myślę, nawet nie umiem odpisać że kocham... Jeszcze miesiąc temu byłam szczeliwa... Podświadomie szukam tego uczucia bo chce je znów mieć ale nie umiem znaleźć.... Czy to tylko taki etap obojętności?ola8423 pisze: ↑28 listopada 2017, o 17:40Może tez wypowiedzą się osoby, które były w tym temacie już dawno i teraz się nie odzywają może u nich jest lepiej, ze nie potrzebują forum? Mam taka nadzieje tu również potrzeba osob, które raz na jakis czas będą się dzieliły tym, ze wyszły z tego i dalej są z tym samym partnerem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Sluchaj ja jestem w tym pół roku i przechodzilem to i ty pewnie tez juz nie raz ale tego nie pamiętasz bo zaburzony umysl mowi ci ze nie bylo jeszcze tego ze to juz napewno odkochanie ale dziwnym trafem zawsze pamietasz od czego to sie wzielo i to jest swiadome wiec sie trzyamaj tego ja tez taknmialem. Dzis 4 dzin mojego olewania i wiezz co coraz mniej mysle o tym milosc nie polega na tym ze sie caly czas mysli o 2 osobie nie da sie tak ja tez myslalem jak to mozliwe ale tak juz jest, nie przejmuj sie tym i zrob krok do przodu ja dalej mam mysli jak przyjdzie jest maly lek a wcześniej go tez nie bylo ale wiesz co malo mnie to obchodzi wroci wszystko ale wszystko z czasm moze i trwac to rok nir chce cie przerazic ale umysl musi sie zrgenrowac a zmiany w podswiadomosci zachodza wolno. Przy wczesniejszym zaburzeniu meczylo mnie dlugo nie chcualem nic robic bo bylem pewny ze wojna bedzie ale robilem i co wojny nie ma to moj mozg sie zaburzyla a teraz jak mi przyjdzie taka mysl to mam to w dupi*,i tak bed, ie i z tym tylko potrzeba czasu ja sor dosc dlugo meczylem wczesniej tez z rok wychodziłem do pełnego odburzenia szkoda ze w tedy nie wiedziałem ze to nerwica a wszystko to jeden schemat. Powodzeniak11334 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:01Jestem w tym 2 lata i dalej z tym samym partnerem, od 2 tygodni czuję taka obojętność, nic nie czuję... Mam wrażenie że go nie potrzebuje że minęło.... Nie płacze, nie myślę, nawet nie umiem odpisać że kocham... Jeszcze miesiąc temu byłam szczeliwa... Podświadomie szukam tego uczucia bo chce je znów mieć ale nie umiem znaleźć.... Czy to tylko taki etap obojętności?ola8423 pisze: ↑28 listopada 2017, o 17:40Może tez wypowiedzą się osoby, które były w tym temacie już dawno i teraz się nie odzywają może u nich jest lepiej, ze nie potrzebują forum? Mam taka nadzieje tu również potrzeba osob, które raz na jakis czas będą się dzieliły tym, ze wyszły z tego i dalej są z tym samym partnerem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
Dziękuję, spróbuję myśleć pozytywnie.. Chwytam się już wszystkiego bo nie chce mimo wszystko dopuscic myśli że mogło minąć... Nie chcę tegoMario26 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:16Sluchaj ja jestem w tym pół roku i przechodzilem to i ty pewnie tez juz nie raz ale tego nie pamiętasz bo zaburzony umysl mowi ci ze nie bylo jeszcze tego ze to juz napewno odkochanie ale dziwnym trafem zawsze pamietasz od czego to sie wzielo i to jest swiadome wiec sie trzyamaj tego ja tez taknmialem. Dzis 4 dzin mojego olewania i wiezz co coraz mniej mysle o tym milosc nie polega na tym ze sie caly czas mysli o 2 osobie nie da sie tak ja tez myslalem jak to mozliwe ale tak juz jest, nie przejmuj sie tym i zrob krok do przodu ja dalej mam mysli jak przyjdzie jest maly lek a wcześniej go tez nie bylo ale wiesz co malo mnie to obchodzi wroci wszystko ale wszystko z czasm moze i trwac to rok nir chce cie przerazic ale umysl musi sie zrgenrowac a zmiany w podswiadomosci zachodza wolno. Przy wczesniejszym zaburzeniu meczylo mnie dlugo nie chcualem nic robic bo bylem pewny ze wojna bedzie ale robilem i co wojny nie ma to moj mozg sie zaburzyla a teraz jak mi przyjdzie taka mysl to mam to w dupi*,i tak bed, ie i z tym tylko potrzeba czasu ja sor dosc dlugo meczylem wczesniej tez z rok wychodziłem do pełnego odburzenia szkoda ze w tedy nie wiedziałem ze to nerwica a wszystko to jeden schemat. Powodzeniak11334 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:01Jestem w tym 2 lata i dalej z tym samym partnerem, od 2 tygodni czuję taka obojętność, nic nie czuję... Mam wrażenie że go nie potrzebuje że minęło.... Nie płacze, nie myślę, nawet nie umiem odpisać że kocham... Jeszcze miesiąc temu byłam szczeliwa... Podświadomie szukam tego uczucia bo chce je znów mieć ale nie umiem znaleźć.... Czy to tylko taki etap obojętności?ola8423 pisze: ↑28 listopada 2017, o 17:40Może tez wypowiedzą się osoby, które były w tym temacie już dawno i teraz się nie odzywają może u nich jest lepiej, ze nie potrzebują forum? Mam taka nadzieje tu również potrzeba osob, które raz na jakis czas będą się dzieliły tym, ze wyszły z tego i dalej są z tym samym partnerem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Tez tego nie chce i nie chcialem wszyscy mamay to samo ale wiesz co najlepiej wgl o tym nie mysle wgl zajmij sie czyms wyjdz do znajimych pogadaj i kiedys to odejdzie.k11334 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:20Dziękuję, spróbuję myśleć pozytywnie.. Chwytam się już wszystkiego bo nie chce mimo wszystko dopuscic myśli że mogło minąć... Nie chcę tegoMario26 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:16Sluchaj ja jestem w tym pół roku i przechodzilem to i ty pewnie tez juz nie raz ale tego nie pamiętasz bo zaburzony umysl mowi ci ze nie bylo jeszcze tego ze to juz napewno odkochanie ale dziwnym trafem zawsze pamietasz od czego to sie wzielo i to jest swiadome wiec sie trzyamaj tego ja tez taknmialem. Dzis 4 dzin mojego olewania i wiezz co coraz mniej mysle o tym milosc nie polega na tym ze sie caly czas mysli o 2 osobie nie da sie tak ja tez myslalem jak to mozliwe ale tak juz jest, nie przejmuj sie tym i zrob krok do przodu ja dalej mam mysli jak przyjdzie jest maly lek a wcześniej go tez nie bylo ale wiesz co malo mnie to obchodzi wroci wszystko ale wszystko z czasm moze i trwac to rok nir chce cie przerazic ale umysl musi sie zrgenrowac a zmiany w podswiadomosci zachodza wolno. Przy wczesniejszym zaburzeniu meczylo mnie dlugo nie chcualem nic robic bo bylem pewny ze wojna bedzie ale robilem i co wojny nie ma to moj mozg sie zaburzyla a teraz jak mi przyjdzie taka mysl to mam to w dupi*,i tak bed, ie i z tym tylko potrzeba czasu ja sor dosc dlugo meczylem wczesniej tez z rok wychodziłem do pełnego odburzenia szkoda ze w tedy nie wiedziałem ze to nerwica a wszystko to jeden schemat. Powodzeniak11334 pisze: ↑30 listopada 2017, o 09:01
Jestem w tym 2 lata i dalej z tym samym partnerem, od 2 tygodni czuję taka obojętność, nic nie czuję... Mam wrażenie że go nie potrzebuje że minęło.... Nie płacze, nie myślę, nawet nie umiem odpisać że kocham... Jeszcze miesiąc temu byłam szczeliwa... Podświadomie szukam tego uczucia bo chce je znów mieć ale nie umiem znaleźć.... Czy to tylko taki etap obojętności?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Hej
Czy uczucie podniecenia w nerwicy to coś spotykanego czy to z nerwica nie ma nic wspólnego?
Czy uczucie podniecenia w nerwicy to coś spotykanego czy to z nerwica nie ma nic wspólnego?