Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Mark, ale dostrzegaj te małe plusy. Miałeś lepszy okres i na tym się skup
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
I ja mam ostatnio kiepski okres jeśli chodzi o mojego lubego.
Cholera chłop się stara, naprawdę jest bardzo czuły w stosunku do mnie itd. A ja? Mam na niego nerwy. Przeszkadza mi na każdym kroku, odcina mnie od niego strasznie. Ślub za 2 miesiące a ja zamiast się cieszyć, skakać z radości to się martwię - że się wszystko zmieni, że mnie nie będzie szanował, że się odkocham, że wspólne mieszkanie to nie będzie dobry pomysł i wiele innych. Wiem, że to tylko wątpliwości i myśli, które nie muszą być prawdą a mimo to daję się nabrać i wkręcam się w te wszystkie rozkminy.
Za każdym razem kiedy zapraszamy nową rodzinę na nasze wesele u mnie już z automatu wizualizacje jak to ślub zostaje odwołany i wesela nie ma
Cholera chłop się stara, naprawdę jest bardzo czuły w stosunku do mnie itd. A ja? Mam na niego nerwy. Przeszkadza mi na każdym kroku, odcina mnie od niego strasznie. Ślub za 2 miesiące a ja zamiast się cieszyć, skakać z radości to się martwię - że się wszystko zmieni, że mnie nie będzie szanował, że się odkocham, że wspólne mieszkanie to nie będzie dobry pomysł i wiele innych. Wiem, że to tylko wątpliwości i myśli, które nie muszą być prawdą a mimo to daję się nabrać i wkręcam się w te wszystkie rozkminy.
Za każdym razem kiedy zapraszamy nową rodzinę na nasze wesele u mnie już z automatu wizualizacje jak to ślub zostaje odwołany i wesela nie ma
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
Kochani...
Przy tych wszystkich nerwicowych wątpliwościach, odcięciach, zawirowaniach (tak, bardzo dobrze wiem jakie to wszystko "prawdziwe") - miejmy też odwagę stanąć po stronie swoich wyborów!
Musimy ich bronić. Ze wszystkich potencjalności związaliśmy się właśnie z tymi ludzmi i z pokorą przyjmijmy, że jest to dla nas dobre.
W tym wszystkim jest sens i znaczenie. Musimy mieć odwagę bycia sobą (nawet jeśli tego w danym momencie nie czujemy) i nie podważać ciągle naszego wyboru. Uwierzcie sobie, że to, z kim jesteście to wynik Waszego świadomego, dobrego wyboru - zaufajcie sobie i stańcie po stronie właśnie tych wyborów.
Wzmacniajcie swoje "ja" w tym całym chaosie (tak, wiem, że to czasem wydaje się nierealne) i po prostu przyjmijcie, ze to, gdzie jestescie i z kim jestescie jest dobre.
Może zbyt chaotycznie to ująłem ale na chwilę obecną lepiej nie potrafię. Powodzenia!
Przy tych wszystkich nerwicowych wątpliwościach, odcięciach, zawirowaniach (tak, bardzo dobrze wiem jakie to wszystko "prawdziwe") - miejmy też odwagę stanąć po stronie swoich wyborów!
Musimy ich bronić. Ze wszystkich potencjalności związaliśmy się właśnie z tymi ludzmi i z pokorą przyjmijmy, że jest to dla nas dobre.
W tym wszystkim jest sens i znaczenie. Musimy mieć odwagę bycia sobą (nawet jeśli tego w danym momencie nie czujemy) i nie podważać ciągle naszego wyboru. Uwierzcie sobie, że to, z kim jesteście to wynik Waszego świadomego, dobrego wyboru - zaufajcie sobie i stańcie po stronie właśnie tych wyborów.
Wzmacniajcie swoje "ja" w tym całym chaosie (tak, wiem, że to czasem wydaje się nierealne) i po prostu przyjmijcie, ze to, gdzie jestescie i z kim jestescie jest dobre.
Może zbyt chaotycznie to ująłem ale na chwilę obecną lepiej nie potrafię. Powodzenia!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, ale weź pod uwagę, że każda zdrowa kobieta przed ślubem ma wątpliwości, a co dopiero z nerwicą. Wszystko jest podniesione do potęgi entej. I tak ogromny szacun, że mimo zaburzenia wychodzisz za mąż! Jesteś bardzo dzielna, zagrałać nerwicy na nosie. Brawo TY!nierealna pisze: ↑18 sierpnia 2017, o 11:48I ja mam ostatnio kiepski okres jeśli chodzi o mojego lubego.
Cholera chłop się stara, naprawdę jest bardzo czuły w stosunku do mnie itd. A ja? Mam na niego nerwy. Przeszkadza mi na każdym kroku, odcina mnie od niego strasznie. Ślub za 2 miesiące a ja zamiast się cieszyć, skakać z radości to się martwię - że się wszystko zmieni, że mnie nie będzie szanował, że się odkocham, że wspólne mieszkanie to nie będzie dobry pomysł i wiele innych. Wiem, że to tylko wątpliwości i myśli, które nie muszą być prawdą a mimo to daję się nabrać i wkręcam się w te wszystkie rozkminy.
Za każdym razem kiedy zapraszamy nową rodzinę na nasze wesele u mnie już z automatu wizualizacje jak to ślub zostaje odwołany i wesela nie ma
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
I zaufajcie ze w chwilach ciężkich okaze się jak bardzo tej drugiej osoby potrzebujecie...BruceWayne pisze: ↑18 sierpnia 2017, o 12:53Kochani...
Przy tych wszystkich nerwicowych wątpliwościach, odcięciach, zawirowaniach (tak, bardzo dobrze wiem jakie to wszystko "prawdziwe") - miejmy też odwagę stanąć po stronie swoich wyborów!
Musimy ich bronić. Ze wszystkich potencjalności związaliśmy się właśnie z tymi ludzmi i z pokorą przyjmijmy, że jest to dla nas dobre.
W tym wszystkim jest sens i znaczenie. Musimy mieć odwagę bycia sobą (nawet jeśli tego w danym momencie nie czujemy) i nie podważać ciągle naszego wyboru. Uwierzcie sobie, że to, z kim jesteście to wynik Waszego świadomego, dobrego wyboru - zaufajcie sobie i stańcie po stronie właśnie tych wyborów.
Wzmacniajcie swoje "ja" w tym całym chaosie (tak, wiem, że to czasem wydaje się nierealne) i po prostu przyjmijcie, ze to, gdzie jestescie i z kim jestescie jest dobre.
Może zbyt chaotycznie to ująłem ale na chwilę obecną lepiej nie potrafię. Powodzenia!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Super Ola i takich newsów nam trzeba!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Gość
Ja mam tak ze wole z nim siedzieć i smutno mi jak juz idzie, przy nim czuje się bezpieczna i tak jakby wiem, ze jest i moje myśli są nieprawdziwe, ale pewnie to normalne ze nieraz wolisz sam siedzieć. każdy chyba nieraz ma takie dni.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Ja ciągle jej gram na nerwach, ale chciałabym żeby już sobie poszła precz, żebym mogła kochać całym sercem
Dziękuję za słowa wsparcia
Dziękuję za słowa wsparcia
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Gość
A ja mam pytanie czy macie tak nieraz że jak spędzacie czas ze swoją drugą połówką i np całujecie się lub przytulacie i nagle coś poczujecie to od razu zastanawiacie się czy to co poczuliście to znaczy że kochacie, czy może juz sobie wmawiacie, że nagle coś poczuliście? Czy od razu wiecie, ze to jest ten przebłysk miłości do partnera? Bo sama nie wiem czy jak coś czuje wtedy to nie jest to lęk.
-
- Gość
A druga sprawa to jest jak oglądacie jakiś film i tam jest coś o rozstaniu, że bohaterowie się rozstają bo tak będzie lepiej, albo ktoś kogoś przestał kochać, to nagle czujecie się jakby to był jakiś znak dla was, że wy też powinniście? Wiem głupie, ale może tak ktoś ma Bo ja to niedługo przestane nawet telewizje ogladać, skoro mam mieć takie głupie myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Ja tez tak czesto mam. I z roznymi innymi sytuacjami. Moeir jakies zdabia odnosnie czegos ze lepiej miec cos niz nic i odrazu strac odnosnie zwiazku ze lepiej miec tego niz zadnego. Uwierz to tylko nerwica. Ja zbowu mam wkret we wczesniejsze mysli jak ogladam tv i sa tam kobiety. Wiec jedynie spokoj nas uratuje. Pozdrawian