W tym stanie to ja nie mam zamiaru sie nad tym zastanaeiac bo same negatywy mi wychodzazałamana20 pisze: ↑10 sierpnia 2017, o 21:29ja w sumie też tego zbytnio nie zrozumiałam Po prostu że trzeba sie zastanowić nad atrakcyjnością partnera jaki on dla nas jest i czemu chcemy z nim być, ale nie wiem co to ma do nerwicy
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
-
- Gość
ja własnie jak pomyslalam to az sie popłakałam.. nie chce się rozstawać ale może musze juz sama nie wiem co powinnam zrobić niczego nie jestem pewna :/nikanere pisze: ↑10 sierpnia 2017, o 21:31W tym stanie to ja nie mam zamiaru sie nad tym zastanaeiac bo same negatywy mi wychodzazałamana20 pisze: ↑10 sierpnia 2017, o 21:29ja w sumie też tego zbytnio nie zrozumiałam Po prostu że trzeba sie zastanowić nad atrakcyjnością partnera jaki on dla nas jest i czemu chcemy z nim być, ale nie wiem co to ma do nerwicy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Ja wiem jedno nie podejme zadnej devyzji o rozstaniu poki nie wyjde na prosta sama ze soba. Dopoki nie wyjde z nerwicy. Bo te mysli nie sa moje. Wiec wiem ze te rozmyslenia tez.nie sa moje tak naprawde tylko nerwicowa zagrywka. Wybralam tego mezczyzna i zdecydowalam ze chce spedzic z nim reszte zycia tak wtedy poczulam i tego sie trzymam i bede trzymac.
Powodzenia w trzymianu sie waszych postanowien rowniez.
Dopoki nie zaczynam nad tym.myslec to jest ok a jak zaczynam specjalnie myslec o zwiazku to same negatywy i tyle i to tylko zagranie nerwicy...
Powodzenia w trzymianu sie waszych postanowien rowniez.
Dopoki nie zaczynam nad tym.myslec to jest ok a jak zaczynam specjalnie myslec o zwiazku to same negatywy i tyle i to tylko zagranie nerwicy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
A ja przychodzę z bardzo dużym przebłyskiem.
Niby mysli są, ale nie robią już takiego ogroooomnego wrażenia jak jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy był totalny koszmar. Poszliśmy na bilarda, na spacer, było pięknie, ze aż mi się przypomniało jak bylismy na bilardzie kilka miesięcy temu kiedy chciało mi się płakać bo mysli mi tak zajeżdżały wszystko, ze nie mogłam się na niczym innym skupić. Jestem na 200g setaloftu i widzę, ze ten lek jest dla mnie odpowiedni.
Niby w srodku jeszcze mam mysl, zeby odejsc i tak dalej, ale wiem ze nie równa się ona w ogole z rzeczywistością ani z tym ile chce jeszcze osiągnąć z moim Szczęściem, bo NIE wyobrażam dzielić się moim życiem z kimś innym :)
Niby mysli są, ale nie robią już takiego ogroooomnego wrażenia jak jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy był totalny koszmar. Poszliśmy na bilarda, na spacer, było pięknie, ze aż mi się przypomniało jak bylismy na bilardzie kilka miesięcy temu kiedy chciało mi się płakać bo mysli mi tak zajeżdżały wszystko, ze nie mogłam się na niczym innym skupić. Jestem na 200g setaloftu i widzę, ze ten lek jest dla mnie odpowiedni.
Niby w srodku jeszcze mam mysl, zeby odejsc i tak dalej, ale wiem ze nie równa się ona w ogole z rzeczywistością ani z tym ile chce jeszcze osiągnąć z moim Szczęściem, bo NIE wyobrażam dzielić się moim życiem z kimś innym :)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Brawoola8423 pisze: ↑10 sierpnia 2017, o 22:33A ja przychodzę z bardzo dużym przebłyskiem.
Niby mysli są, ale nie robią już takiego ogroooomnego wrażenia jak jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy był totalny koszmar. Poszliśmy na bilarda, na spacer, było pięknie, ze aż mi się przypomniało jak bylismy na bilardzie kilka miesięcy temu kiedy chciało mi się płakać bo mysli mi tak zajeżdżały wszystko, ze nie mogłam się na niczym innym skupić. Jestem na 200g setaloftu i widzę, ze ten lek jest dla mnie odpowiedni.
Niby w srodku jeszcze mam mysl, zeby odejsc i tak dalej, ale wiem ze nie równa się ona w ogole z rzeczywistością ani z tym ile chce jeszcze osiągnąć z moim Szczęściem, bo NIE wyobrażam dzielić się moim życiem z kimś innym :)
-
- Gość
ja też nie chce być z nikim innym, wiec jakbym miala z nim zerwać to wolałabym być sama. Nie widzę się w związku z kimś innym, szczególnie ze bardzo bym chciała wiązać z nim przyszłość, ale jednak te myśli odbieraja mi chyba wszystko.
- twist_dance
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21
Mogę to pisać do znudzenia, ale może do kogoś trafi.
To TYLKO nerwica.
Ja jeszcze jakiś czas temu też miałam te wszystkie objawy i myśli co Wy, też się katowałam, męczyłam, zastanawiałam, ale działam mimo tych myśli, mimo strachu, mimo łez, żyłam w TU I TERAZ, no i mi nerwica odpuściła... i zaatakowała inną myśl, teraz też atakuje inną i tak sobie skacze.
To TYLKO nerwica.
Ja jeszcze jakiś czas temu też miałam te wszystkie objawy i myśli co Wy, też się katowałam, męczyłam, zastanawiałam, ale działam mimo tych myśli, mimo strachu, mimo łez, żyłam w TU I TERAZ, no i mi nerwica odpuściła... i zaatakowała inną myśl, teraz też atakuje inną i tak sobie skacze.
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
-
- Gość
No ja bym bardzo chciała wierzyć w to ze to nerwica ale jakoś nie umiem w to uwierzyć
- twist_dance
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21
Bo masz zaburzony stan emocjonalny, a dodatkowo mówiąc jeszcze cały czas - "nie umiem, nie dam rady", itd, zamiast działać i stosować się do rad dodatkowo obniżasz swój nastrój i jeszcze bardziej się zniechęcasz.załamana20 pisze: ↑11 sierpnia 2017, o 09:21No ja bym bardzo chciała wierzyć w to ze to nerwica ale jakoś nie umiem w to uwierzyć
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Załamana, widać, że nie znasz podstawowych mechanizmów nerwicy. Nakręcasz tylko siebie i innych. A co jeśli, a może, ale ja naprawdę... po co Ci to?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Gość
Ja o tym czytam cały czas,ale po prostu nie umiem uwierzyć w to ze ja to mam :/ A jak przeczytam od razu o tym ze ktos zerwał czy zostawił, to od razu myślę ze Skoro zostawił to nie kochał i co jaj ja tez.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Załamana Ty chodzisz na jakąś terapie? Bierzesz leki?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.