Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07
wspaniale to rozumiem, i staram sie tego nie analizowac, ale naturalnie ta mysl juz sie pojawia.... chyba ma na to i tez jakies, kiedys powstale moje mysli i iluzje co do zwiazku, ze w zwiazku ciagle musi sie miec o czym gadac, ale sa to bledne postanowienia, wiec musze ich pozbyc sie.... i walczyc z tym ROCD
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
A ja coraz powazniej myslę o rozstaniu. No bo jak mam być z nią szczęśliwy skoro nie czuje nic poza pustką. Szkoda ze cos takiego mnie trafiło bo wydawało mi sie ze pasujemy do siebie naprawdę obydwaj bylismy szczęśliwi
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
A jak z nią zerwiesz to będziesz szczęśliwy? wątpie. Nie podejmuj pochopnych decyzji w takim stanie.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
Ale skoro nie czuje do niej zadnych ciepłych uczuć to znaczy ze jej nie kocham a skoro nie kocham to nie mogę jej i siebie samego oszukiwać. Juz pół roku z tym walczę i mam nadzieję że uczucia wrócą a nic nie wraca. Moze to nie jest zadne zaburzenie tylko sie odkochałem
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
jeśli chodzi o moje wkrętki z kocham nie kocham, to myślę , że nie jest to aż tak nasilone jak u niektórych, nie jest to mój konik. Są dni kiedy w ogóle o tym nie myślę, ale np dziś chłopak mi napisal, że bardzo mnie kocha a ja miałam przez chwile zawachanie czy mu odpisać i od razu myśl, że może nie kocham
i tak pół dnia mam to w głowie, w sumie śmieszy mnie to, bo przez 10 ostatnich dni się z nim widziałam i przez myśl mi nie przeszło że go nie kocham, wręcz myslałam że może się pokłócimy albo się znudzimy sobą, a tu nic. Wczoraj się nie widzieliśmy, dziś też nie i jak widać to na mnie dobrze nie wpływa, bo mi się znowu jakieś wątpliwości włączyły 
I np ja nie mam czegoś takiego że czuje do niego obrzydzenie, albo nie chce się z nim przytulać, całować, wręcz przeciwnie, więc to tak mi do rocd nie pasuje i też zaczęłam się nakręcać, że tego nie mam haha. Tylko sama myśl, że może nie kocham, że może tylko fizycznie mi się podoba, bla bla bla
No ale to takie straszaki, które staram się olewać 
-- 9 sierpnia 2016, o 12:56 --
Nie patrz na to co czujesz w danej chwili, bo im bardziej będziesz chciał TERAZ odczuć miłość, szczęście itd tym gorzej. To tak nie działa. Musisz uspokoić swój stan emocjonalny i wszystko wróci. Może skup się na tym, czy lubisz z nią spędzać czas, co Ci się w niej podoba, zwróc uwagę na takie drobne gesty jakie sobie okazujecie, czy się wspieracie itd, bo to jest miłość właśnie.


I np ja nie mam czegoś takiego że czuje do niego obrzydzenie, albo nie chce się z nim przytulać, całować, wręcz przeciwnie, więc to tak mi do rocd nie pasuje i też zaczęłam się nakręcać, że tego nie mam haha. Tylko sama myśl, że może nie kocham, że może tylko fizycznie mi się podoba, bla bla bla


-- 9 sierpnia 2016, o 12:56 --
A jakbyś popatrzył na to z innej strony. Masz zaburzenie, więc to normalne że mozesz odczuwać pustkę, brak pozytywnych emocji i to się odbija w mniejszym czy w wiekszym stopniu na różne sfery Twojego życia. Też tak mam, że do końca nie ma tej radości we mnie, ale wiem że to zaburzenie, różne myśli przerabiałam i przerabiam, jedne znikają, inne się pojawiają. Ale mniej się tym przejmuje niż kiedyś.countmontechristo pisze:Ale skoro nie czuje do niej zadnych ciepłych uczuć to znaczy ze jej nie kocham a skoro nie kocham to nie mogę jej i siebie samego oszukiwać. Juz pół roku z tym walczę i mam nadzieję że uczucia wrócą a nic nie wraca. Moze to nie jest zadne zaburzenie tylko sie odkochałem
Nie patrz na to co czujesz w danej chwili, bo im bardziej będziesz chciał TERAZ odczuć miłość, szczęście itd tym gorzej. To tak nie działa. Musisz uspokoić swój stan emocjonalny i wszystko wróci. Może skup się na tym, czy lubisz z nią spędzać czas, co Ci się w niej podoba, zwróc uwagę na takie drobne gesty jakie sobie okazujecie, czy się wspieracie itd, bo to jest miłość właśnie.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
Problem w tym ze mnie męczy spędzanie z nią czasu jak sie spotykamy to tylko czekam kiedy to sie skończy. Wczesniej byłem z nią bardzo szczęśłiwy ale parę miesięcy temu pojawila sie w mojej głowie myśl ze moze jej nie kocham no i automatycznie pojawiła sie ta pustka. Pamiętam nawet dokładnie datę kiedy to sie stało 14 lutego. Raz jestem zadowolony szczęśliwy ze sie widzimy a następnie nagle pojawia sie pustka. I ta pustka trwa do dzisiaj
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Z tego co piszesz to jesteś typowym przykładem osoby z rocd. Ja uważam że się nie odkochałeś, ale zaburzenie zrobiło Ci wodę z mózgu, nie mogłeś tak nagle się odkochać. Wiele osób tak właśnie miało/ma. Nagle się obudzili i pomyśleli że może nie kochają. Od tego się zaczęło. A co by było jakby ta myśl się nie pojawiła? Pewnie byłbyś w udanym i szczęśliwym związku. Ale to jest tylko myśl. Równie dobrze mógłbyś sobie teraz pomyśleć: Nie kocham mamy i się wkręcić. Oczywiście mam nadzieję, że sie w to nie wkręcisz
ale to taki przykład, pomyśleć to sobie możesz wszystko, ale od Ciebie zależy jaką tym myślom nadajesz wartość. Akurat tej sie przestraszyłeś bo dziewczyne kochasz nad życie, więc jakim cudem mogłeś tak pomyśleć? no nie? 


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
Szczerze mówiąc to myslę o zerwaniu ale wiem ze to mnie nie uszczęśliwi. Byłbym szczęśliwy jak bym mógł z nią znowu normalnie spędzać czas bez poczucia ze mnie to męczy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
To co teraz napisałeś świadczy że chcesz z nią być
powodzenia Ci zycze 


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
Bo taka jest prawda bardzo chciałbym zeby znowu było jak dawniej
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Teraz musisz trwać w tym postanowieniu. Spędzaj z nią czas, nie dawaj się tym myślom, a zobaczysz że będzie lepiej 

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
Miejmy nadzieję że będzie lepiej tylko to juz tak długo trwa i wcale nie chce puscic
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Trwa tyle ile na to pozwalasz. Jednym przechodzi szybciej bo zaczynają akceptować że to tylko zaburzenie, a innym wolniej bo ciągle mają wątpliwości. Dla pocieszenia powiem Ci że ja należę do tej drugiej grupy osób 

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Countmontechristo
Mi nerwica zabrala uczucia do Narzeczonegi i Synka i czy to znaczy, ze mam ich zostawic?
W zyciu!
Mam tak od samego zajscia w ciaze, a Maly zaraz ma pol roku...
Ale dla pocieszenia powiem Ci, ze wczoraj odzyskalam uczucia
moze teraz jest troche leku znow, ale jak rano jechLam tramwajem to az mnie te emocje zalewaly i plakac mi sie chcialo ze szczescia, musialam sie opanowac bo ludzi pelno
Bylo pieknie i jak tak ma byc po odburzeniu to ja wytzymam w tym nawet 5 lat.
Mi nerwica zabrala uczucia do Narzeczonegi i Synka i czy to znaczy, ze mam ich zostawic?
W zyciu!
Mam tak od samego zajscia w ciaze, a Maly zaraz ma pol roku...
Ale dla pocieszenia powiem Ci, ze wczoraj odzyskalam uczucia


-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Hej szpagat, a możesz powiedzieć jak odcxuwasz ten przypływ uczuć. Bo ja mam problem z określeniem co czuje w danej sytuacji i zawsze mialam problem z wyrazaniem emocji. I np ciesze sie z czegos i sie zastanawiam czy faktycznie sie ciesze czy tylko udaje 

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się